.....fenix 2d
: środa 04 lis 2009, 00:15
Hej ,to ja Wasz stary kangoor . Jak część z Was wie ,używam nie wnikając jak to działa .
No i niestety muszę teraz pownikać . Streszczę sprawę w kilku słowach .Mam prawie 2 lata wspomnianego P2D i bardzo go sobie chwalę . Czasem po zmianie akusa nie odpalał ,ale zawsze w końcu po wyczyszczeniu lub popukaniu;) działał . Do dziś .Wróciłem właśnie z poza miasta gdzie używałem typka aż padł . Jak zwykle odłożyłem akusa do pudełka z "tymi do ładowania" wziąłem nowego, psiknąłem gwinty silikonem w spraju i włożyłem baterię . A tu zonk , na odkręconej głowicy mam turbo i stroboskop . Kręcenie głowicą nic nie daje ... Nauczony doświadczeniem wyciągam aku i sprawdzam napięcie, jest ok . (większość wię, że ta latara na akusach nie zawsze działa, dlatego używam od początku 4 sztuk Tenergy i dedykowanej ładowarki) . Nie wpadając (na razie ) w panikę sprawdzam latarkę na "zwykłej" CR123a i... to samo . Nadal nie wzruszony czyszczę gwinty do połysku i lekko psikam WD40 .(znana procedura wyczytana tutaj lub na Torch).Po odparowaniu skręcam całość i ...znowu to samo . Czyszczę latarkę jeszcze raz, tym razem do przesady i skręcam bez smarowania ..znów zonk .
Co jeszcze mogę zrobić ? Pomocy, lubię to światełko( to prezent) i obecnie nie stać mnie na nowe .
No i niestety muszę teraz pownikać . Streszczę sprawę w kilku słowach .Mam prawie 2 lata wspomnianego P2D i bardzo go sobie chwalę . Czasem po zmianie akusa nie odpalał ,ale zawsze w końcu po wyczyszczeniu lub popukaniu;) działał . Do dziś .Wróciłem właśnie z poza miasta gdzie używałem typka aż padł . Jak zwykle odłożyłem akusa do pudełka z "tymi do ładowania" wziąłem nowego, psiknąłem gwinty silikonem w spraju i włożyłem baterię . A tu zonk , na odkręconej głowicy mam turbo i stroboskop . Kręcenie głowicą nic nie daje ... Nauczony doświadczeniem wyciągam aku i sprawdzam napięcie, jest ok . (większość wię, że ta latara na akusach nie zawsze działa, dlatego używam od początku 4 sztuk Tenergy i dedykowanej ładowarki) . Nie wpadając (na razie ) w panikę sprawdzam latarkę na "zwykłej" CR123a i... to samo . Nadal nie wzruszony czyszczę gwinty do połysku i lekko psikam WD40 .(znana procedura wyczytana tutaj lub na Torch).Po odparowaniu skręcam całość i ...znowu to samo . Czyszczę latarkę jeszcze raz, tym razem do przesady i skręcam bez smarowania ..znów zonk .
Co jeszcze mogę zrobić ? Pomocy, lubię to światełko( to prezent) i obecnie nie stać mnie na nowe .