www.swiatelka.pl

W lampie, która mi służy do pracy po raz kolejny padła zastosowana w niej świetlówka kołowa L22W/840. Okazuje się, że kupno nowej, to jest zamawianie i czekanie i w ogóle kombinacje, bo coraz trudniej o nie. W związku z czym postanowiłem zastąpić źródłem opartym o ledy. I teraz mam dwie drogi. Pierwsza - kupić jakiś istniejący zamiennik fabryczny, Interesuje mnie rozproszone światło o barwie dziennej, czyli około 4000 K. Z dostępnych zamienników, np
https://www.nowazarowka.pl/noxion-avant ... mienne-22w
i podobne mają deklarowany strumień świetlny 1200 lm. Dotychczasowa miała ponad 1300. Przyznam, że wolałbym nie tracić na jasności, bo lampa służy mi do prac z smd i inną drobną elektroniką.
Druga - robić samemu. Mam możliwość wycięcia pierścienia z aluminium o potrzebnych wymiarach i co na nim? Kleić pod kątem paski z jakiejś bardzo jasnej taśmy, czy mocować indywidualne diody? Podkreślam, że kategorycznie odpadają jakiekolwiek punktowe źródła, które mogą tworzyć światłocienie.

Można by dociąć odpowiedni laminat i wlutować LED smd z podświetlenia matrycy z TV. Takie smd są np. na 350-700 mA od LG. Ale dochodzi kwestia chłodzenia.

Ciekawa propozycja. Ale nie mam żadnego telewizora na dawcę niestety. A na miejscowym składowisku lepiej nie próbować, bo tam biurokracja jest taka, że lepiej i taniej byłoby kupić

Takie diody led, grosze kosztują na allegro. Mają takiego kopa w porównaniu ze zwykłymi smd, że można się bać. Ewentualnie kupić jeden pasek i można go pociąć. Tylko paski mają wklejone soczewki. Soczewki nie zrywać, można odkleić przy temperaturze 185 stopni. Tylko jeden, może duży minus takiej diody. W wykorzystaniu poza telewizorem. Zimna barwa światła. Te na 700mA mają odwróconą polaryzację. Ale można je i tak wlutować na standardowe PCB. Ewentualnie poszukać jakiegoś COB. Bo te diody czasami mają fikuśne kształty. A i różne barwy są już ogólnie dostępne.

Zimnej barwy nie zdzierżę. Nie lubię, bo mnie szczypie w oczy. Dzienna jest obowiązkowa. Tak się zastanawiałem nad różnym umocowaniem diod i w zasadzie wszystko, co wymaga kształtów innych, niż płaski pierścień odpada, bo zwiększa koszty. Do tego punktowe diody nie sprawdzą się, jak będę pracował z lupą. Często mam ją kilka cm nad tym, co akurat "obrabiam" i wszelkie cienie są bardzo dużym utrudnieniem.
Wszystko zależy od tego, jak bardzo będzie mi się chciało i czy przypadkiem nie uda mi się kupić czegoś przyzwoitego. No leń jestem i tyle