www.swiatelka.pl

Problem dotyczy przeważnie ładowarek USB z gniazdami typu A. Oraz wtyczek do tych gniazd. Jak jest wszystko nowe, łączy bez problemu itp. Po jakimś tam czasie użytkowania. Połączenie gniazda i wtyczki szlag trafia. Trzeba wtedy wtyczkę wkładać nie do samego końca. Lub pod lekkim skosem. Albo ogólnie machać wtyczką aż załapie na 100%. Tak się stało we wszystkich ładowarkach jakie posiadam. Gniazda czyste. Te blaszki nawet profilaktycznie po doginane. Wyczyszczone izopropanolem i nic to nie daje. Fizycznie nie widać aby styki były wytarte itp. Też tak macie z tymi gniazdami? Jak coś ładuje, to zamiast np. 1,5A bierze tylko 470mA. Po poruszaniu wtyczką na chwile się poprawia. Jest jakiś magiczny trik na te gniazda? Oprócz ich wymiany?

Eee tam, nic to nie daje.

Kliknij obrazek, aby powiększyć

Nie przypadkiem się przewody we wtyczkach pourywały? To w sumie częstsze, niż uszkodzenia gniazd. Ewentualnie popękane luty za gniazdami. Też częste.

BKK pisze: ↑czwartek 04 lut 2021, 18:04 Nie przypadkiem się przewody we wtyczkach pourywały? To w sumie częstsze, niż uszkodzenia gniazd. Ewentualnie popękane luty za gniazdami. Też częste.

Raczej jakoś się wyrabiają. Jak są nowe to jest ciasno spasowane. Po iluś tam X razach, luz jak w wywalonym łożysku pralki bębna. Dogięcie tych blaszek w gnieździe sprawy nie załatwia. A dziwne jest to, iż jak się dopchnie do końca wtyk, to w ogóle nie ma połączenia. Trzeba go cofnąć z 2-3mm aby załapało. Jak nowe nie ma tego problemu.