www.swiatelka.pl

W związku z pandemią COVID-19 postanowiłem zrobić coś- co pozwoli ochronić moja rodzinę przed wirusem (choć czy się uda czas pokaże).
Powstały dwa projekty :
-przerobiłem Xiaomi Mi Air Purifier 2S na przepływowy sterylizator powietrza UV-C
-zbudowałem przenośny ozonator również z lampami UV-C
Lampy których użyłem to świetlówki 6W G5 UV-C OSRAM.
Generator ozonu 10g/h podczas pracy.
Filtr pracuje cały czas w pokoju.
Ozonatora używam co dzień po powrocie z pracy przez 10-15min w aucie.

Pierwsza próba w aucie - użyłem zasilacza od oświetlenia awaryjnego. Nie patrzcie bezpośrednio w UV...
Mimo niskiego prądu (na zasilaczu warsztatowy) zasilacz "awaryjny" ma problemy z zapłonem na ładowarce samochodowej USB- przez co próby trwały 3h. Myślę że jak to wypali, zrobię kilka sztuk dla personelu karetek pogotowia.


Zdrowia wszystkim życzę!

Fajne, fajne, przydatne na pewno nie tylko do walki z COVID-19.

Jak to jest w końcu z tą dezynfekcją ozonem? Zabija ozon tego dziada, czy nie?

Jakieś sprawdzone,wiarygodne informacje?

Zabić nie bo wirusy nie są żywe jak już to dezaktywować

Fajne projekty

@Hahar
Cześć, kopę lat

Nie patrzcie bezpośrednio w UV...

To szczerze nie zazdroszczę "porażenia" narządu wzroku UV z poziomu C. Niestety część (zapewne niezauważalnych pozornie zmian) może być już nieodwracalne... Z tym pasmem serio nie ma żartów! Pasmo UV-C w większości (na szczęście) jest filtrowane w atmosferze, bo inaczej bytność większości przedstawicieli fauny na tym padole byłaby zagrożona
Co do samej sensowności zmontowanego urządzenia, to ja mam poważne wątpliwości... OK, "przemiela" to (sterylizuje) powietrze jakie do niego wchodzi i wychodzi (sterylne). Postawisz to w kącie czy na stole i "obrabia" on powietrze w swoim najbliższym otoczeniu. Ale czy uchroni przed infekcją? Z tego co doczytałem, infekcja zazwyczaj przebiega drogą kropelkową (ktoś kichnie i zakasła/zakaszle? - ty wciągniesz częściowo ten "spray" (rozsiane w powietrzu wirusy znajdujące się w wydzielinach nosa/gardła). Kolejna droga to dotykanie powierzchni - ktoś przysłowiowo wytrze "gila" w dłoń/rękaw potem czegoś dotnie (np. klamki czy przycisku w windzie), Ty tego dotykasz, potem nawet odruchowo/bezwiednie, potrzesz nos czy usta tą samą dłonią i jest to potencjalna droga zakażenia. A już skrajnie patrząc- goszcząc w domu kogoś zainfekowanego (z objawami, czy nawet podobno bez) z pewnością nie będzie on kichał/kaszlał specjalnie w kierunku tego urządzenia... Przepraszam jeśli popsułem lepsze samopoczucie, związane z posiadaniem takiego urządzenia, bo projekt jest według mnie ciekawy i zasługuje na uznanie, ale czy będzie skuteczny?

Gdzieś czytałem artykuł o wykorzystaniu lamp UV-C w publicznej komunikacji w Chinach; rzekomo lampy o bardzo wąskim spektrum i odpowiednio dobranej długości fali, która ma stanowić kompromis między bezpieczeństwem dla człowieka, a skutecznością w walce z bakteriami/wirusami. Lampy umieszczone na suficie, widoczne tylko bezpośrednio od dołu. Według opisu, miałoby to szybko zwalczać zarazę, która pojawiła się w powietrzu, czytaj: drogą kropelkową.

„Promienie Roentgena (duże dawki) działają jonizująco i powodują nieodwracalne uszkodzenie struktury wirusów. Niszcząco na wirusy działają promienie UV o długości 260 nm, które uszkadzają strukturę kwasów nukleinowych. Zbyt jednak krótkotrwałe działanie promieni nadfioletowych prowadzi jedynie do wystąpienia mutacji w kwasie nukleinowym.
W obecności barwników (błękit metylenowy, czerwień obojętna), wirusy wykazują nadwrażliwość na promienie słoneczne, co może być wykorzystane do inaktywacji wirusów.”
Fragment z artykułu : https://rozanski.li/5244/sars-cov-2-i-c ... zemyslenia

Natrafiłem dziś przez przypadek na poniższy artykuł:
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/r ... or/pg86b6k

Cześć - jeszcze widzę...
Wiem że ozon i UV-C nie ubije całego wirusa, ale mam nadzieję pomoże i przy odrobinie szczęścia nie złapie bakcyla.
Idealnie by było zastosowanie bardzo drobnego filtra hepa i UV-C w filtrze auta i maseczce - pracuję nad tym.

Teraz przepis na przepływowy sterylizator powietrza UV-C, potrzebne będą :

-śmietlowka UV-C
-elektroniczny "dławik/zapłon" do niej
-wentylator łazienkowy "kanałowy"
-"kratki" wentylacyjne (plastikowe zaślepki do nich)
-rura 100ka biała do wentylacji
-trochę przewadów
-godzina czasu
-przyłbica do spawania Całość składamy tak żeby świeciło (patrzymy czy świeci w przyłbicy - inaczej 3dni w plecy) i wiało jednocześnie , kratki montujemy tak aby nikt nie spojrzał bezpośrednio w lampę.

Montujemy ustrojstwo pod sufitem i mamy nadzieję że utłucze wirusa...

Ta sztuka idzie do apteki za free...
Czesci na następne w drodze.

Jak zdobędę kasę będą kolejne stacjonarne i może nawet mobilne (do karetek).

ludziska zarówno ozon jaki UVC działa mega szkodliwie na człowieka.
O3 w zależności od stężenie trzeba albo wentylować mechanicznie albo wietrzyć , aby zapewnic rozpad 03
Robiłem chwilę przy klimatyzacjach i powiem tak ozonowanie auta 30min to albo pseudo ozonowanie gdzie po 15 min wsiadasz/ a nie jak niektórzy od razu w trasę/ i jedziesz albo czekasz 3h przy włączonym nawiewie mechanicznym i otwartych szybach. po zatym to G%%%%o da jak masz coś wilgotnego.
UVC liczy się MOC oraz długość świetlówki przy takim przepływie powietrza jak nasz oddech powinno być z 3x plus bariera mechaniczna która spowalnia medium.
jak myślicie dlaczego w akwarystyce profesjonalnej mamy żarówki po 500W lub więcej a przy tym trzeba zauważyć że sterylizacja jest podawana w sposób ciągły.
to taka mała dygresja

"Ze względu na jego krótki czas połowicznego rozpadu (półokresu trwania), ozon rozpadnie się praktycznie zaraz po jak zostanie wyprodukowany. Półokres trwania w wodzie to około 30 minut, co oznacza, że co każde pół godziny stężenie ozonu redukuje się o połowę w stosunku do początkowego (poprzedniego) stężenia."

Dodatkowo ozon jest znacznie cięższy od powietrza, czyli opada na dół.

Jak zrobię ozonowanie auta przez 10min o godzinie 15ej, a wsiadam o 4ej dnia następnego - to na bank ozonu już tam nie ma.

Do pracy przyjeżdża firma i robi ozonowanie pomieszczeń- po pół godzinie (twierdzą) można już tam wchodzić.

Przepływowe sterylizatory UV-C też mamy-w znacznie większej ilości i znacznie większej cenie...
Żaden nie ma 500W...

Przykładową specyfikacja lampy do oczka/akwarium:
"Specyfikacja:

MOC lampy : 36 W

WIELKOŚĆ AKWARIUM : DO 1000 LITRÓW

WIELKOŚĆ STAWU : DO 35000 Litrów"

Taaa-UV i ozon jest szkodliwy - zgadza się.
Ale nie potrzeba 0,5kW UV żeby działało i
po kilku godzinach po ozonowaniu można spokojnie wejść.
A jeśli źródło UV jest osłonięte może "mielić" powietrze w pomieszczeniu 24/h.

Pohádky z mechu a kapradí .....

Widziałem takie DIY oczyszczacze, ale już dawno jak na jakimś anglojęzycznym forum łepek ze sklejki składał, ale to było przed covidem-19.
Z tego co widzę to ozon-zły UV złe, więc pozostaje negatywna jonizacja a zapewne najlepiej w połączeniu z UV lub z ozonowaniem tylko w odpowiednich dawkach i określonym czasie. Co do akwarium to narurowe przepływowe filtry UV mają działać (zależnie od wielkości baniaka) maks. 1h/dobę. Chyba że coś się zmieniło przez ostatnie ileś tam lat? Przy pracy 24/h zło i dobro zostanie zabite i życia w akwarium nie będzie.

Panowie składacze zabijanie wirusa dowolnego UVC-em to kwestia odpowiednich urządzeń i jak ktoś ma odpowiednią wiedzę i umiejętności jest wstanie wykonać za 1/3 ceny urządzeń certyfikowanych urządzenie przepływowe o parametrach tego https://ultraviol.pl/produkty/lampy-bak ... nbve-60-p/ w wymiarze o połowę mniejszym na takiej lampce https://www.osram.pl/ecat/PURITEC%20HNS ... P_1164638/ z takim http://www.swiatloonline.pl/statecznik- ... -3437.html statecznikiem - kwestia obudowy, wiatraka i dopieszczenia szczegółów to tylko cyzelowanie wzorca fabrycznego.
Widziałem "chałupniczy" prototyp za ok 250 zł wyglądał jak zbrodnia elektryczna ale spełniał swoja funkcję
Dodatkowo widziałem projekt jakiegoś bębna sterylizacyjnego na 5-7 takich świetlówek wielkość małej pralki (100 x 80 x 100 cm - wszystko z kwasówki do jakiegoś laboratorium) więc można, trzeba jedynie hajsu ...

DoctorX pisze: ↑wtorek 16 cze 2020, 22:11ozon-zły

Ja tam uważam, że ozon jest bardzo dobry dla wirusów (w sensie bardzo zły dla ich bytu ).
Skoro po niecałej godzinie od 15-sto minutowego ozonowania samoróbką za około 100zł same strzelają balony z helem przy suficie, to jak się mogą mieć rozpylone w powietrzu wirusy..? Kubatura pomieszczenia około 50m3.

Zgadza się chwilowe ozonowanie jest dobre, czyli złe dla drobnoustrojów. Myślę że 15min. dziennie w takim pomieszczeniu wystarczy. Można ozonować warzywa, owoce itp. dłużej zachowają przydatność do spożycia. Z tego co pamiętam stosowane są pewne rozwiązania w lodówkach,ale głowy nie dam bo już pamięć nie ta...
Mociumpel ja zakładam że tworzenie i renowacja to kwestia : wolnego czasu i pieniędzy, w szczególnych przypadkach dostępności części. Te trzy składniki do kupy i można zrobić wszystko.
PZDR