Strona 1 z 1
Zasilacz - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
: wtorek 25 lut 2020, 09:21
autor: Sosenia
Witajcie,
znalazłem w warsztacie u ojca taki oto zasilacz - ojcu pozostaje on bliżej nieznany, może ktoś z Was widział kiedyś coś podobnego? Z grubsza działa tak, jak wskazuje intuicja, poza uszkodzonym jednym torem, gdzie różnica pomiędzy 0V i +15V wynosi ≈30V.
Temat raczej jako zaspokojenie ciekawości, a jak cytuje "Młody technik": "Ciekawi Świata Są Zawsze Młodzi"
PS. Temat pierwotnie założyłem na Elektrodzie 12 lat temu, ale wtedy byłem młody, głupi oraz nie wiedziałem, czego mi trzeba, przez co w każdym temacie zrównywali mnie z poziomem gruntu
Link.
: wtorek 25 lut 2020, 15:45
autor: Pyra
Witam
To znaczy chcesz go naprawić, czy po prostu wiedzieć "kto on zacz"...
Pozdrawiam
: wtorek 25 lut 2020, 15:59
autor: Sosenia
Naprawiać nie. Wpadł mi w ręce ostatnio i przypomniałem sobie o dawnym pytaniu bez rozwiązania - co to jest?
: wtorek 25 lut 2020, 18:25
autor: Pyra
Witam
Wygląda to na zasilacz "laboratoryjny", z czasów głębokiej... Mamy do dyspozycji standardowe napięcia zasilania wzmacniaczy operacyjnych 2x15V, do tego na wyjściu przełączalne standardowe napięcia zasilania. Dodatkowo regulowane, chyba jakimś potencjometrem drutowym.
Zastanawia mnie gniazdo antenowe, trudno mi stwierdzić czy służyło to do generowania jakiegoś sygnału radiowego, czy jest to np. wyjście do zasilania wzmacniacza antenowego.
Niestety nie widziałem dokładnie takiego ustrojstwa, lecz wiele podobnych konstrukcji, powstających w domowych manufakturach.
Możesz zrobić fotkę wnętrza?
Pozdrawiam
: wtorek 25 lut 2020, 18:26
autor: GanzConrad
Ewidentnie jakaś samoróbka, ewentualnie wytwór małoseryjny. Prawdopodobnie wewnątrz jest trafo i przełączane są uzwojenia na mostek prostowniczy. Rozbierz po to aby z grubsza określić moc (po napisach na trafo). Jeśli jest to najprostsza konstrukcja to sprawdź chłodzenie/wentylację i znajdź dla niego jakieś zastosowanie - posłuży jeszcze Twoim dzieciom
.
Pyra mnie ubiegł, więc na dwoje babka wróżyła, choć ma rację z tymi wzmacniaczami bo wychodzi napięcie symetryczne.
: środa 26 lut 2020, 08:25
autor: Sosenia
Na zdjęcia chwilę będzie trzeba poczekać, jak tylko będę mieć okazję, to wrzucę. Pierwotnie też go jako taki zasilacz laboratoryjny wykorzystywałem (do prac w stylu "diagnostyka instalacji elektrycznej w rowerze"
), bo nic innego nie wtedy było pod ręką. Samoróbka mówicie? Szczerze mówiąc, do tej pory nie wiem dokładnie jak się robi ładnie nadrukowane oznaczenia na obudowach, a co dopiero w tamtych czasach... stąd byłem przekonany, że to jednak fabryczny wyrób.
: środa 26 lut 2020, 09:53
autor: murgrabia1410
Takie obudowy na 100% były wykorzystywane do samodzielnego montażu. Były w każdym sklepie elektronicznym. Natomiast takie oznakowanie robiło się w prosty sposób. Było to jak kalkomania. Wystarczyło przyłożyć dany symbol do powierzchni. I od drugiej strony zamalować długopisem. Lub czymś potrzeć po symbolu. Było to bardzo trwałe. Tak ok. lata 90'te.