Strona 1 z 1

...

: niedziela 27 sty 2008, 19:29
autor: c++
...

: niedziela 27 sty 2008, 22:00
autor: Calineczka
Wiesz co, polec mnie swoim sponsorom. :mrgreen:
W twoim wieku ...takie narzedzia juz miec....pozazdroscic.Ja jako stary elektronik nie mogl bym sobie ot tak z kieszeni wyciagnac tyle kaski na takie fajne urzadzonko...ale coraz bardziej chyba bede sie przymierzal-rzeczywiscie mozliwosci daje niesamowite;-)

: niedziela 27 sty 2008, 22:06
autor: c++
Calineczka pisze:Wiesz co, polec mnie swoim sponsorom.
Ja sobie wszystko kupuje- po prostu zbieram. Lutownice, dremela, latarki, cyfrówka, komórka, miernik. Rodzice się troche dziwią :D Ale mam zasade- jeśli kupiłem coś za swoje pieniądze- nikt tego oprócz mnie nie dotknie.

: niedziela 27 sty 2008, 23:30
autor: Calineczka
....a z czego zbierasz?Moze ja tez bym tam zbieral?
czasy mamy inne.....rozni rodzice, rozne realia, rozne...kieszonkowe.Ja liczylem kazda zlotowke na tranzystory...ktorych i tak dostac nie mozna bylo....teraz-internet, scalaczki potrafiace mnostwo rzeczy....multimetry, dremely, tereferekuku....a ja zaczynalem od starego wskazowkowego rosyjskiego miernika uniwersalnego....tranzystorkow germanowych....prostownikow selenowych....rezystorkow drutowych z demontazu....czuje sie jak ....nie z tej epoki, czasem... :mrgreen:

: poniedziałek 28 sty 2008, 09:05
autor: kisi
Ja ja miałem naście lat (poniżej 20) to to był okres gdzie moj warsztat wygladal calkiem okazale bo mialem kilka mierników (w tym walizkowy do pomiaru WN), w tym jeden cyfrowy, miałem caly generator-wobulator-oscyloskop do strojenia całych torów p.cz. w TV. W tamtych czasach (koniec 80 lat i poczatek 90) zarabiało sie na przestrajaniu TV SECAM->PAL. Dodawaniu fonii 6.5 -> 5.5MHz - heh - ze tez czlowiek o tym pamięta. Pamiętam że każdą złotówke inwestowałem w sprzęt, piwa nie piłem (ze wzgledu na chorobe nie mogłem), nigdzie nie jezdziłem (czytaj: nie korzystałem z życia) wiec inwestowałem. Lubiłem po prostu miec wszystko co potrzebuję. Teraz jest troszke inaczej choc jak to czytam to gdzieś budzi sie we mnie stary duch - ciagnie wilka do lasu.

I chyba c++ też jest takim typem co ciuła i czerpie przyjemność z posiadania (i korzystania oczywiście) sprzętu!

: poniedziałek 28 sty 2008, 09:09
autor: Bocian
Hahah Cali jak mówisz o prostownikach selenowych to aż się łezka w oku kręci :wink: Ostatnio padł ojca prostownik (kolega z jego poprzedniej pracy kiedyś takie robił) mający już z 18lat właśnie na "płytkach" selenowych i co się okazało przepaliła się zarówka sygnalizująca ładowanie (jak się okazał była cześcią obwodu) wymieniona i prostownik działa jak nowy :mrgreen: Było podejrzenie że padł transformator (powiem szczerze bo szukałem już nawet jakichś speców od nawijania i odnoszę wrażenie że ten fach już umiera śmiercią naturalną) W/w prostownik pewnie podziała jeszcze drugie 18... Jak to ma się do tanich chińskich prostowników marketowcyh których żywot pewnie kończy się po roku, dwóch max :???:

@Kisi A co do TV to siedziałem w tym fachu równe 5 latek. 2 latka jako osoba prowadząca team serwisujący TV marki Daewoo (chodziło dokładnie o zwroty z UK) potem do końca w dziale QC (najpierw jako osoba prowadząca dział LPP-> wdrażania nowych technologii, modeli a potem jako kontroler jakości. podpadłem szefowej :mrgreen: ) Zapewne każdy słyszał o marce Daewoo (fabryka w Pruszkowie) i pewnie zdania w większości są negatywne ale ja szczerze nie miałbym oporów przed kupieniem tego sprzętu (mowa o TV z naszej fabryki). jako ciekwostkę powiem że większość obecnych na naszym rynku TV JVC są made by daewoo, ostatnio ponoć Philipsy też tłuką a za moich czasów także brandy należące do Sony. Wsio zdziełano w Pruszkowie :mrgreen:

: poniedziałek 28 sty 2008, 19:38
autor: Miodosław
Hehe! Miałem przez jakiś czas nie odzywać się (z braku czasu), ale nie mogłem sobie odmówić zajrzenia tutaj, a jak przeczytałem posty Calineczki i C++ nie mogę milczeć ;-)
Masz rację Calineczka - inne czasy, inne realia, inna ... młodzież! :-D Zapewne wiele moglibyśmy opowiadać, jak to drzewiej bywało, ale nie o to chodzi. Nie czepiaj się (oj, wiem, że nie taki był Twój cel! ;-) ) C++! Należy doceniać chłopaka, że ma jakąś pasję, że nie trwoni bezmyślnie czasu(!) i pieniędzy! A że może sobie pozwolić na więcej, niż my ... No, cóż - nasze dzieci na pewno będą sobie mogły pozwolić na więcej, niż my! :-) Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że też będą miały jakąś pasję (niekoniecznie światełkową ;-) )! :-) Hehe! "Tatuś" mi się włączył!
P. S. Wybaczcie offtopa, a Tobie C++ niech woda sodowa nie uderzy do głowy! ;-)

: poniedziałek 28 sty 2008, 19:57
autor: c++
Hehe- dziękiza miłe słowa- no wole wydać np. na dremelka niż np. na gre. Ino pytacie jak zmieram- jak przyjdzie jakieś święto (typu urodziny- jutro ;) ), to nie prosze o jakis prezent, tylko o many many- grosz do grosza a będzie kokosza ;) :D

: poniedziałek 28 sty 2008, 21:11
autor: kisi
c++ pisze:Hehe- dziękiza miłe słowa- no wole wydać np. na dremelka niż np. na gre. Ino pytacie jak zmieram- jak przyjdzie jakieś święto (typu urodziny- jutro ;) ), to nie prosze o jakis prezent, tylko o many many- grosz do grosza a będzie kokosza ;) :D
Tak, masz racje. Rozumiem to, ale teraz z perspektywy czasu proponuje abys jednak czasem sie wylaczyl i odprężył(*). To pomaga nabrać dystansu i innego spojrzenia na rzeczy, swiat, ludzi.

* - mam nadzieje tylko ze tak nie masz jak ja ze jesli mialem jakis problem (pisze w czasie przeszlym bo chodzi o inna epoke i innego "kisiego") to nie spisz a jak zaśniesz to śnisz jak go rozwiązać, jak jesz to myslisz, jak sikasz to myślisz o problemie a nie o tym gdzie i jak sikasz... Ambicja to straszna sprawa i trzeba ja trzymac na wodzy bo potrafi zabić.

PS.
Moze to zabrzmiec dziwnie ale pisze to przez co sam przechodzilem. Inni grali w piłke, chodzili na dyskoteke i zaliczali panienki a ja kupowalem mierniki, rozbudowywalem warsztat.

PS1
Boćku (moge tak?) to mamy cos wspolnego. Wiesz Daewo nie sa takie złe - tak naprawde wiekszosc podzespolow sa takie same - zmienia sie nazwa, logo. I tak jak w Chinach produkuja zabawki dla dzieci różnych firm (pytaja tylko jaka chcesz aby mialy nalepkę) tak i tutaj w dziale elektroniki MUSZĄ byc robione oszfczedności bo w przeciwnym razie ceny nie spadałyby tak szybko.

Pozdrawiam!

: poniedziałek 11 lut 2008, 19:13
autor: piXelRider
Ja miałem sobie w Obi ten zestaw w skrzynce kupić po świętach, ale nie chcieli dać na raty ;(

c++ - w razie jakichś problemów, czy "haczyków" związanych z obsługą tego urządzenia, opisuj tutaj na forum - przyda się taka wiedza jak już dorwę swój egzemplarz ;)

: poniedziałek 11 lut 2008, 21:14
autor: kisi
piXelRider pisze:Ja miałem sobie w Obi ten zestaw w skrzynce kupić po świętach, ale nie chcieli dać na raty ;(

c++ - w razie jakichś problemów, czy "haczyków" związanych z obsługą tego urządzenia, opisuj tutaj na forum - przyda się taka wiedza jak już dorwę swój egzemplarz ;)
Widziałem ten zestaw ostatnio 4 dni temu w Liroy Merlin za okolo 360zl

: poniedziałek 11 lut 2008, 21:58
autor: Calineczka
Ehh, piszmy listy do świętego Mikołaja Panowie...naprawdę cacko...
Jak się naoglądam tego naszego forum to juz mam na liścię Dremela, tokarkę, gwintowniki....hehehe....co dalej?

: poniedziałek 11 lut 2008, 22:12
autor: c++
Narazie z haczyków zauważyłem to, że nakrętka robocza (do niej się wkłada końcówki) ulega zniszczeniu od klucza. Dokupiłem na allegro.pl końcówke wiertarską i moge nawet w gipsie wiercić :mrgreen:

: niedziela 22 cze 2008, 00:34
autor: piXelRider
[Odkopię]
c++ pisze:Narazie z haczyków zauważyłem to, że nakrętka robocza (do niej się wkłada końcówki) ulega zniszczeniu od klucza.
Po ostrym testowaniu (rzeźbienie w drewnie, szkle, ostrzenie/polerowanie noży) stwierdzam, że czegoś takiego nie zauważyłem. Wydaje mi się, że nie należy zbytnio dociskać, bo biorąc pod uwagę kierunek obrotu i siły, nie ma to większego sensu. Ja dociskam kluczem o kilka stopni więcej niż mogę palcami. Sądzę, że sam rozmiar klucza sugeruje takie rozwiązanie - nie należy on do zbyt wygodnych i poręcznych, a co za tym idzie, próba solidnego dociskania może powodować odciski na palcach ;)

Końcówka wiertarska (oryginalna) jest bardzo wygodna, zastępuje cały zestaw tulejek zaciskowych i... czas na ich ewentualną zmianę przy zróżnicowanej pracy, przy czym cena jest podobna. [btw: mogę polecić sklep Kontak S.A. na Chłopskiej obok Biedronki (Gdańsk) - mają dużo sprzętu/osprzętu DREMELa w atrakcyjnych cenach - jednak wcześniej trzeba zobaczyć, czy mają interesujący nas produkt wystawiony na allegro i wspomnieć w sklepie, że widziało się cenę na aukcji ;) Poza tym mają różne BOSHe, SKILe itp.]

Po sesji mam zamiar w końcu zrobić reckę+porady na temat dremla ;)