www.swiatelka.pl

Witam,
wczoraj świeciłem chwilę tą latarką na pełnej mocy. Strasznie się nagrzała, aż nie można było trzymać. Wyłączyłem. Jak przestygła to dalej świeciłem ale na mniejszych mocach, było ok. Nagle jakby straciła 90% mocy, ledwo się tliła, aż było można popatrzeć w diodę. Rozkręciłem ją całą, nie ma żadnych niepokojących śladów. Po skręceniu już nie świeci, dioda led wypadła z tej zielonej blaszki, wygląda jakby pasty termo przewodzącej już nie było za wiele.
Co w takich wypadkach psuje się najczęściej? Czy kropka nowej pasty pomoże?

Witam

Z opisu wynika, że się chyba dioda odlutowała od podłoża.
Najlepiej jak byś jakąś fotkę zamieścił.

Pozdrawiam

Pyra miał racje - przegrzałeś (i to naprawdę "PRZEGŁEŚ" PAŁĘ - to nie mogła być chwila dosłownie - takie "cosie" zdarzają się gdy "upalasz" a nie "chwilujesz" - tym bardziej ze podłoże jest aluminiowe a nie miedziane nie mówiąc już o DTP) i odpadła CI dioda - bez umiejętności lutowania diody do gwiazdki kup nowego leda (w sensie podłoże z ledem).
Poza tym masz naukę że tryb max zazwyczaj w tak małej latarce służy do kilkuminutowego poświecenia - a nie do długotrwałego - niestety musisz za to zapłacić

W sumie ta dioda odpadła już jak tam grzebałem podczas rozkręcania. Nie mogę jej zwyczajnie przykleić na paście termoprzewodzącej czy jak móiwsz zlutować cyną? Chyba, że ta dioda jest przepalona?

Marna szansa że jest przepalona. Jak rozkręcałeś latarkę to już ją "odczepiłeś" i tyle. Pastę termoprzewodzącą używa się POD podłoże aby ciepło z diody szło w obudowę latarki. Jak czujesz się na siłach to możesz spróbować zalutować diodę. Poradniki w sieci są np. https://www.youtube.com/watch?v=IvmDQIWh43Q. Pamiętaj aby zwrócić uwagę na biegunowość diody przy lutowaniu. Po odkręceniu podłoża dokładnie je wyczyścić zanim zaczniesz lutować. Przy jego ponownym zakładaniu nałożyć cienką warstwę pasty by się sytuacja nie powtórzyła.
Jesteś pewny że dasz sobie radę ? Osobiście Cię nie zniechęcam, tylko najpierw popatrz jak to się robi na różnych poradnikach. W wielu miejscach będzie lutowanie na pastę, ale w Twoim przypadku bez sensu dokonywać takiego zakupu na jednorazową akcję.

Nie przykleja sie diod do podłoża tylko się je lutuje - skoro lutowanie nie dało rady utrzymać diody to Twoje wariacje z klejem tym bardziej. Spoiwo lutownicze ma temperaturę topnienia ok. 180 stopni (przynajmniej godne tej nazwy a nie jakieś wynalazki) a dowolny klej "podręczny" raczej nie zapewni wyższej temperatury pracy a pasta tym bardziej - bo nie do tego ona celu jest.
Ogólnie warto abyś poznał przy okazji zasadę pracy diody na podłożu i to co sie dzieje z dioda podczas pracy i co się dzieje z ciepłem wytwarzanym przez nią.
Ogólnie dioda się grzeje a najbardziej od dołu, w wyniku przepływu prądu dioda świeci ale część prądu zamienia się w ciepło, ciepło z diody przekazywane jest na podłoże (są ogólnie 3 rodzaje - aluminiowe - są najtańsze i nie do piłowania, miedziane - lepsze ale do średnich obciążeń z warstwą dielektryczna na "środkowym padzie" - to ta gruba ścieżka pośrodku diody od spodu która przylega do podłoża i DTP - alu i miedziane - które oddają ciepło najlepiej i najsprawniej) które przekazuje dalej do obudowy przez warstwę pasty.
Ty masz najbardziej badziewne podłoże - akurat do "poświecenia" sobie wystarczające - niestety "przegłeś" i ciepło zamiast być oddawane z diody do masy latarki było kumulowane w samej diodzie. Dostała ona zapewne giga dawkę ciepła, podłoże "się zatkało" nie mogąc wypluć tyle ciepła do masy latarki i temperatura ją "odlutowała".
Krótko - sadząc po twoich pytaniach nie umiesz lutować diody do podłoża, ale lubisz latarę "turbić" - kup więc diodę na najlepszym podłożu na jakie Cię stać np. https://allegro.pl/oferta/led-cree-xp-l ... 6726382419 (jest tam przy okazji fajne zdjęcie termo gdzie widać jaka temperature przy 5A osiąga dioda na podłożu alu a jak na DTP miedzianym - różnica jest ponad 30 stopni - kosmos).
Wskazana dioda i miejsce zakupu jest przypadkowe aczkolwiek zwracam uwagę na ilość danych w ofercie co pokazuje że sprzedawca "chce nauczyć" i uwiarygodnić to co sprzedaje.
Sprawa zupełnie poza tematem - latarki prosto z aliexpresu (szczególnie te najtańsze - nawet markowe) nie służą do upalania - sam się przekonałeś. Aby latarkę upalać musiałbyś kupić lub samemu zmajstrować na najlepszych komponentach bo własnie diabeł tkwi w szczegółach - latarki do upalania nie są tanie, zazwyczaj kosztują co najmniej 2x drożej od standardowych.
Albo taniej - nie upalaj

Ale jakbym kupił tą diodę z blaszką to tak czy owak trzeba coś polutować, nie?

Wtedy to tylko kabelki od sterownika do tej płytki, a właśnie pod jej spód dać nieco pasty i przykręcić do latarki. Ale to już o wiele łatwiejsze

I pamiętaj o biegunowości - czerwony to "+" a czarny to "-".

Skąd jesteś? Dla kogoś obeznanego w temacie naprawa to chwila pracy, nie trzeba nic kupować. Może ktoś z okolicy zrobi Ci to za dobre słowo.

Z Rzeszowa