www.swiatelka.pl

Skoro są przenośne powerbanki - ładowarki rozruchowe do samochodu o wydajności np. 200A na akumulatorach litowych to pojawia się pytanie czy można z tych aku zrobić spawarkę o zakresie 40-100A. Wiem, że taka spawarka miałby krótki czas pracy 5-10min, ale tam gdzie nie ma prądu, np na działce rekreacyjnej czy w innym miejscu odległym od prądu czy w celach naprawczych do drobnych prac urządzenie jak znalazł. Pytanie czy ktoś spotkał się z takim rozwiązaniem? Czy są gotowe moduły zasilaczy, które można zastosować do tego typu celów?

Witam

Pierwsze próby spawania elektrycznego odbywały się właśnie przy użyciu ogniw galwanicznych.
Ze spawaniem jest malutki problemik... stabilny łuk utrzymuje napięcie trochę większe od 20V, a do zajarzenia takowego, potrzeba około 60 - 120V. Chodzi o to, aby oderwanie elektrody, lub jej potarcie, spowodowało pojawienie się stabilnego łuku, którego długość następnie dostosowujemy do parametrów spawania. Zbyt wysokie napięcie spawania i długi łuk, powoduje rozpryski, a zbyt krótki łuk i za niskie napięcie, nie wytwarza odpowiednio wysokiej temperatury do prawidłowego przetopu.

Pozdrawiam

Moim zdaniem to nie ma najmniejszego sensu. Do takich miejsc odpowiedniejsze będzie spawanie gazowe.

Jeżeli iść tą drogą to zrobić lepiej pakiet o nominalnym napięciu 230V, spawarki inwerterowe oraz elektronarzędzia z silnikami szczotkowymi powinny działać.

Są gotowe rozwiązania - miałem okazję pobawić się "zabawką" firmy Fronius. Sprzęt bajka, do 140A prąd spawania dla MMA ale cena zabija

maciex93, tak jak dasz ponad 300V DC. A 350V większość sprzętu wyłączy/uszkodzi.

Dobrze że chłopaki nie stosują teorii a praktykę:
https://youtu.be/uTAKqQBw18E

joon pisze:Dobrze że chłopaki nie stosują teorii a praktykę:

Szkoda tylko, że nie widać na filmie czy powstał jakiś spaw, bo iskry iskrami ale efektu nie widać.

Witam

joon pisze:Dobrze że chłopaki nie stosują teorii a praktykę:
https://youtu.be/uTAKqQBw18E

Ale tu jest wszystko zgodne z teorią. Pakiet 10s, czyli mamy na starcie dostępne około 40V, na zajarzenie łuku od biedy wystarczy. Potem do głosu dochodzą cienkie kable, które nam ograniczają prąd. Zauważyliście jakie to kabelki?

Pozdrawiam

Pyra pisze:Zauważyliście jakie to kabelki?

Pozdrawiam

Dokładnie, kabelki, tu pasuje idealnie to określenie

Jest lorch microstic 160A

Rosyjski pomysł nie miał płynnej regulacji prądu. I zastanawiam się nad rozwiązaniem, czy można w obudowie spawarki inwerterowej umieścić gniazdo podłączone do wyjścia wewn. zasilacza. Wówczas w terenie zamiast 230V podłączyć pakiet ogniw w nowe gniazdo i gotowe.

Roman21 pisze: tam gdzie nie ma prądu, np na działce rekreacyjnej czy w innym miejscu odległym od prądu

Na taką okoliczność kupiłem inwerter, który dobrze współpracuje z generatorem.