Lampa sufitowa CRI97
Lampa sufitowa CRI97
Witam wszystkich, to mój pierwszy post.
Zamierzam zrobić oświetlenie sufitowe, ma być jasno.
Wybrałem diody CITIZEN CLU028-1201C403H7F 90...230mA 31.2...36.8V.
Domyślam się że najlepiej byłoby je połączyć szeregowo i zasilić odpowiednio wysokim napięciem np. z zasilacza MEAN WELL HLG-120H-C350A 215÷430VDC; 175÷350mA;. Wtedy mógłbym połączyć ich np. 10 i tyle mi wystarczy.
Ale takie wysokie napięcie nie specjalnie mi się podoba i stąd pomysł by połączyć je równolegle i zasilić np z MEAN WELL ELG-75-C1400D2-3Y 27÷54VDC; 1,4A; Jeśli połączyłbym ich 10 to by wyszło po 0.14A na diodę czyli w sam raz - teoretycznie. Bo wiem że egzemplarze diod mogą się różnić między sobą i w efekcie w którąś może pójść za duży
prąd i się przepali a wtedy w pozostałe pójdzie też większy i reakcja łańcuchowa gotowa. Więc pytanie, czy mogę je połączyć równolegle, zasilić niskim napięciem i jakoś się zabezpieczyć. Może jakieś rezystory dodać?
Zamierzam zrobić oświetlenie sufitowe, ma być jasno.
Wybrałem diody CITIZEN CLU028-1201C403H7F 90...230mA 31.2...36.8V.
Domyślam się że najlepiej byłoby je połączyć szeregowo i zasilić odpowiednio wysokim napięciem np. z zasilacza MEAN WELL HLG-120H-C350A 215÷430VDC; 175÷350mA;. Wtedy mógłbym połączyć ich np. 10 i tyle mi wystarczy.
Ale takie wysokie napięcie nie specjalnie mi się podoba i stąd pomysł by połączyć je równolegle i zasilić np z MEAN WELL ELG-75-C1400D2-3Y 27÷54VDC; 1,4A; Jeśli połączyłbym ich 10 to by wyszło po 0.14A na diodę czyli w sam raz - teoretycznie. Bo wiem że egzemplarze diod mogą się różnić między sobą i w efekcie w którąś może pójść za duży
prąd i się przepali a wtedy w pozostałe pójdzie też większy i reakcja łańcuchowa gotowa. Więc pytanie, czy mogę je połączyć równolegle, zasilić niskim napięciem i jakoś się zabezpieczyć. Może jakieś rezystory dodać?
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
GanzConrad, a Ty mógłbyś to rozwinąć?
Zwykłe COBy, czyli jakie? Dla mnie zwykłe COB (za normalny produkt rozumiem coś pod czymś ktoś się podpisuje) tą są wieloszeregowe + w mocniejszych łańcuchy równoległe, moduły LED o względnie małej powierzchni emisji, zabudowane na płytkach aluminiowych/miedzianych z napięciami przewodzenie od ~10/12V poprzez najbardziej popularne 30-60V do jakichś krów 100-300W i nawet z głowy nie powiem jakie tam są Vfy. I oczywiście są to DIODY LED CAŁY CZAS ZASILANE PRĄDOWO! Najzdrowiej CC czyli stało-prądowo. Czyżbyś więc, pisząc o zwykłych COB, miał na myśli te chińskie, tanie, praktycznie nic nie warte użytkowo guano z prymitywnym układem stabilizacji parametrów pracy i zasilane bezpośrednio z 230V? A co do kolegi na górze, to po części dobrze kombinuje, ale można to wykombinować lepiej i zbudować to fajnie i względnie tanio robiąc układy szeregowo-równoległe. I na jego miejscu nie napalałbym się od razu nie wiadomo na jaki strumień końcowy, bo może się okazać że będzie za jasno, wywali kupę kasy na graty a potem będzie i tak je zasilał ułamkiem możliwych parametrówZwykłe COBy są zasilane bezpośrednio z 230V, więc po wyprostowaniu masz już 320. Ty będziesz miał niewiele więcej bo 370V.
Ostatnio zmieniony niedziela 18 lis 2018, 22:36 przez Bocian, łącznie zmieniany 1 raz.
Sometimes darkness can show you the light
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Dla mnie zwykłe to powszechniejsze - sprzedawane na tony. Ja rozumiem, że można się zachwycać produktami dobrej jakości, ale prawda jest taka, że każdy market budowlany sprzedaje te "zwykłe" całymi paletami i są one powtykane w wiele różnych produktów.Bocian pisze:COB miał na myśli te chińskie tanie, praktycznie nic nie warte użytkowo guano z prymitywnym układem stabilizacji parametrów pracy i zasilane bezpośrednio z 230V?
Nadal nie rozumiem różnicy w wyborze pomiędzy niskim napięciem a wyższym. Jak ktoś się na co dzień bawi ledami do kamperów na 12V to wybierze z przyzwyczajenia niskonapięciowe, a jak ktoś podłącza je do gniazdka - wybierze wysokie i nie ma tu nic z kategorii lepsze/gorsze.
A czy my, ludzie bardziej świadomi, nie powinniśmy uważać za normalność sprzedawanie towaru (choćby nie wiem w jakiej skali), który spełnia deklarowane parametry? A nie gówno za przeproszeniem, gdzie degradację luminoforu można by opisać, dzień po dniu, w miesięcznym/kwartalnym kalendarzu bardziej intensywnego użytkowania?
PS. Mam niepokojące wrażenie, że niektórzy użytkownicy, nie czują już/nie pamiętają, co tak na prawdę leży u podstaw, tego przecież technicznego forum. Ono ma służyć, oprócz rozwijania DIY, również edukacji ludzi z ulicy. I mi szczerze nie podoba się doradzanie w stylu: Tego łajna sprzedają w tonach, wszyscy to kupują, to już normalność, więc... polecam To, że żyjemy w trochę nienormalnym kraju (mowa oczywiście o jakości sprzedawanej powszechnie/masowo elektroniki) nie znaczy że musimy wszyscy to akceptować...
PS. Mam niepokojące wrażenie, że niektórzy użytkownicy, nie czują już/nie pamiętają, co tak na prawdę leży u podstaw, tego przecież technicznego forum. Ono ma służyć, oprócz rozwijania DIY, również edukacji ludzi z ulicy. I mi szczerze nie podoba się doradzanie w stylu: Tego łajna sprzedają w tonach, wszyscy to kupują, to już normalność, więc... polecam To, że żyjemy w trochę nienormalnym kraju (mowa oczywiście o jakości sprzedawanej powszechnie/masowo elektroniki) nie znaczy że musimy wszyscy to akceptować...
Sometimes darkness can show you the light
-
- Posty: 879
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2014, 20:44
- Lokalizacja: Słupsk
Bocian, nie użyłem słowa "polecam". Jedynie odniosłem się do różnicy pomiędzy zasilaniem z niskiego napięcia i wysokiego. Z drugiej strony masz przecież świadomość, że produkty, o których mówisz i które sam produkujesz często mają cenę dziesięciokrotnie większą od "masówki", a skok jakościowy jest czasem minimalnie lepszy, a dla niektórych wręcz niezauważalny. Znam ludzi, którzy chętnie u siebie w domu zamontowaliby naświetlacze led, z trupio-niebieskim światłem, a gdy słyszą cenę dobrych ledów, pukają się w głowę. Czasami jest wręcz niemożliwe aby znaleźć argumenty przekonujące do zakupu żarówki za 100zł, kiedy w media-markcie są porządne żarówki 10W za 8pln, a pisząc "porządne" mówię o całkiem przyzwoitej barwie. Reszta parametrów nikogo nie interesuje.
To że Ty lub ja jesteśmy świadomi, nie znaczy od razu, że cała reszta świata chce być uświadamiana Poza tym większość sprzedawców (i mam na myśli jakieś 95%) doszła do wniosku, że liczy się kasa i ilość, a nie jakość i kiedy my dywagujemy jak uświadamiać ludzkość i przekonać ich do jakości, oni wybierają nowe Ferrari
Nie wiem w jakim wieku jesteś, ale ja kiedyś też byłem na tym etapie myślowym. Teraz dostosowuję poziom szczegółowości swojej wypowiedzi do rozmówcy i zwiększam zagłębianie się w szczegóły techniczne tylko jeśli ktoś o to pyta. Ludzie nie lubią za dużej ilości detali technicznych.Bocian pisze: A czy my, ludzie bardziej świadomi, nie powinniśmy uważać za normalność sprzedawanie towaru (choćby nie wiem w jakiej skali), który spełnia deklarowane parametry?
To że Ty lub ja jesteśmy świadomi, nie znaczy od razu, że cała reszta świata chce być uświadamiana Poza tym większość sprzedawców (i mam na myśli jakieś 95%) doszła do wniosku, że liczy się kasa i ilość, a nie jakość i kiedy my dywagujemy jak uświadamiać ludzkość i przekonać ich do jakości, oni wybierają nowe Ferrari
Bocian - forum jakie jest każdy widzi - każdy z nas zdobywa ostrogi w temacie światełek, chyba że zawodowo zajmuje się oświetleniem a światełka latarkowe są uzupełnieniem i małym hobby - niezależnie jednak większość wstępujących w progi forum to laicy których poziom wiedzy lub akceptacji jest jak dzisiejsze czasy - byle jak/byle szybko/byle taniej.
W swojej branży wiem na czym polega rozmowa z ludźmi i ile czasem czasu trzeba aby detalistę przekonać na zakup "droższej lepszej żarówki ledowej" gdzie międzyczasie przerzucam hurtem temat za 60 tys do oświetlenia kolejnej hali na oprawach z 5-7 letnia gwarancją (gdzie projekt i obliczenia wykonałem zaledwie kilka dni wcześniej a decyzja zapadła właśnie w 1-2 dni).
Typowemu detaliście wydaje się, że jest ważny i świat powinie kręcić się wkoło niego - jest to pewna półprawda, bo warto zadbać o każdego, a nuż z byle jakiej "zadowolonej" żaróweczki urodzi się hala za grube tysiące - warto dbać o każdy kontakt, ale trzeba dbać również o swój czas i higienę pracy.
Zrozumienie z DRUGIEJ strony (z klienta strony) jest ważne - jeśli ono jest, to warto zabiegać o każdą uwagę - przyjemniej się pracuje i drobne/dłuższe kłopotliwe pogadanki o niczym nie przeszkadzają - ważne że klient jest sympatyczny i ... zostawia kasę po zakupach - w końcu z tegoż właśnie medium się żyje - z kasy innych ludzi.
A to, że większość pytających nie opisuje wstępnie w sposób wystarczająco precyzyjny swoich potrzeb - no cóż albo wtedy występujemy w roli zgryźliwego grizzly i kąsamy, albo w roli uprzejmego nauczyciela podpowiadamy rozwiązania aby dojść ostatecznie do rozwiązania które zadowala obie strony - nas fachowców pod względem jakości rozwiązania, osobę pytająca pod względem ... wszystkiego o co pyta plus często niskich kosztów - takie prawo klienta
W swojej branży wiem na czym polega rozmowa z ludźmi i ile czasem czasu trzeba aby detalistę przekonać na zakup "droższej lepszej żarówki ledowej" gdzie międzyczasie przerzucam hurtem temat za 60 tys do oświetlenia kolejnej hali na oprawach z 5-7 letnia gwarancją (gdzie projekt i obliczenia wykonałem zaledwie kilka dni wcześniej a decyzja zapadła właśnie w 1-2 dni).
Typowemu detaliście wydaje się, że jest ważny i świat powinie kręcić się wkoło niego - jest to pewna półprawda, bo warto zadbać o każdego, a nuż z byle jakiej "zadowolonej" żaróweczki urodzi się hala za grube tysiące - warto dbać o każdy kontakt, ale trzeba dbać również o swój czas i higienę pracy.
Zrozumienie z DRUGIEJ strony (z klienta strony) jest ważne - jeśli ono jest, to warto zabiegać o każdą uwagę - przyjemniej się pracuje i drobne/dłuższe kłopotliwe pogadanki o niczym nie przeszkadzają - ważne że klient jest sympatyczny i ... zostawia kasę po zakupach - w końcu z tegoż właśnie medium się żyje - z kasy innych ludzi.
A to, że większość pytających nie opisuje wstępnie w sposób wystarczająco precyzyjny swoich potrzeb - no cóż albo wtedy występujemy w roli zgryźliwego grizzly i kąsamy, albo w roli uprzejmego nauczyciela podpowiadamy rozwiązania aby dojść ostatecznie do rozwiązania które zadowala obie strony - nas fachowców pod względem jakości rozwiązania, osobę pytająca pod względem ... wszystkiego o co pyta plus często niskich kosztów - takie prawo klienta
Ostatnio zmieniony poniedziałek 19 lis 2018, 11:39 przez Mociumpel, łącznie zmieniany 2 razy.
Koledzy, dziękuję za odpowiedzi. Szczególnie Bocianowi, Twoje
Co do drugiej kwestii podniesionej przez Bociana, że może nie potrzebuję aż tak jasno, to może faktycznie coś w tym jest. Obecnie nie wyobrażam sobie że może być za widno (o ile jakość światła jest zbliżona do dziennego) ale to może być spowodowany tym że nigdzie nie mam porządnego oświetlenia i ciągle mi za ciemno.
Pozdrawiam,
Marek
rozwiało moje wątpliwości. Zakładam że jak kupię kilka sztuk w TME to będą "z jednej tacki".Bocian pisze:COBy Citizena mają na tyle równe Vf (biorąc z jednej tacki) że bez problemu budujesz układy xPxS
Co do drugiej kwestii podniesionej przez Bociana, że może nie potrzebuję aż tak jasno, to może faktycznie coś w tym jest. Obecnie nie wyobrażam sobie że może być za widno (o ile jakość światła jest zbliżona do dziennego) ale to może być spowodowany tym że nigdzie nie mam porządnego oświetlenia i ciągle mi za ciemno.
Pozdrawiam,
Marek
Marek1234, oj może być za jasno może . Nawiązując do tego i zbyt częstej "zawodowo" ekspozycji oczu na skoncentrowane źródła światła LED, po powrocie ze szkolenia w Holandii, będę szukał specjalnych przyciemnianych okularów ochronnych (zwykłe ramki jak korekcyjne czy zerówki tylko soczewki szybkie fotochromy lub średnio przyciemniane + filtry do pracy przy komputerze). Tak więc po swojej 10l zabawie w temacie LED apeluję: Dbajcie o ten narząd bo wszystko z czasem się zużywa
Sometimes darkness can show you the light
Co do "za jasno" czy "za ciemno" to kwestia otwarta - Bocian dobrze zauważył, że oko tez się zużywa - szczególnie gdy świecidło jest punktowe i poziom olśnienia przekracza normy.
Właśnie normy - w życiu prywatnym są one mało istotne bo natężenie światła zazwyczaj jest dużo poniżej progu 500 lx uważanego za minimum do pracy w biurach, ale to właśnie normy zostały stworzone po to aby zapewnić długotrwałą i bezpieczna dla oka pracę - zespoły ludzi badały wpływ świateł różnych i stwierdzono, że pewne minima są potrzebne - bardzo ogólnie jest to zasada 100-300-500-750:
- do 100 lx w miejscach gdzie nie pracujemy ale jesteśmy okresowo - korytarze, bramy jakieś mało wymagające magazyny - np. sypialnia
- 300+ lx w miejscach gdzie pracujemy mało intensywnie, siedzimy jemy i raczej jest to relaksacyjna praca niż "siłowanie wzrokiem - takie maksymalne natężenia zazwyczaj w sposób naturalny wystepują w domach w salonach itp. - kuchnia itp.
- 500+ lx to intensywne prace w biurach przy drobnym druku przez kilka godzin
- 750-1000 lx to prace precyzyjne wymagające bliskich odległości i rozróżniania b. drobnych szczegółów.
Ogólnie nie ma pojęcia za dużo światła - ważne aby nie olśniewało - najlepsze są rozproszone - ale to temat rzeka jak księga norm oświetlenia
Właśnie normy - w życiu prywatnym są one mało istotne bo natężenie światła zazwyczaj jest dużo poniżej progu 500 lx uważanego za minimum do pracy w biurach, ale to właśnie normy zostały stworzone po to aby zapewnić długotrwałą i bezpieczna dla oka pracę - zespoły ludzi badały wpływ świateł różnych i stwierdzono, że pewne minima są potrzebne - bardzo ogólnie jest to zasada 100-300-500-750:
- do 100 lx w miejscach gdzie nie pracujemy ale jesteśmy okresowo - korytarze, bramy jakieś mało wymagające magazyny - np. sypialnia
- 300+ lx w miejscach gdzie pracujemy mało intensywnie, siedzimy jemy i raczej jest to relaksacyjna praca niż "siłowanie wzrokiem - takie maksymalne natężenia zazwyczaj w sposób naturalny wystepują w domach w salonach itp. - kuchnia itp.
- 500+ lx to intensywne prace w biurach przy drobnym druku przez kilka godzin
- 750-1000 lx to prace precyzyjne wymagające bliskich odległości i rozróżniania b. drobnych szczegółów.
Ogólnie nie ma pojęcia za dużo światła - ważne aby nie olśniewało - najlepsze są rozproszone - ale to temat rzeka jak księga norm oświetlenia