Latarka VIPOW
: czwartek 01 paź 2009, 10:25
Witam
Wspomnianą latarkę kupiłem w "znajomym" sklepie elektronicznym jako uszkodzoną za 26zł.
Uszkodzeniu uległa dioda (odpadła soczewka, a dioda nie świeciła), która w oryginale zasilana była DD z 3 x AAA. Dioda to jakaś "luxeonopodobana" myślę, że 0,5W na starze grubości 1mm.
Latarka dość dobrze wykonana, co widać na zdjęciach, choć ma za duży luz na gwincie głowicy i podczas przykręcania potrafi się krzywo ustawić.
Pierwotny „sterownik” razem z uszkodzoną diodą poszedł od razu do kosza, i początkowo zamontowałem zakupione w tym celu diody XR-C w kolorze neutralnej bieli, które takowy odcień posiadają.. Ze względu na odmienny kształt emitera konieczna była przeróbka reflektora, najpierw rozwierciłem otwór do fi 7mm. Reflektor plastykowy, więc poszło łatwo.
i dość ładnie się wycentrowało
Potem konieczne okazało się delikatne przypiłowanie tyłu reflektora, aby uzyskać dobrą ogniskową. Szlifując reflektor z tyłu, co chwilę przymierzałem diodę patrząc w reflektor (bez włączania diody) i sprawdzałem jak dużo miejsca zajmuje odbicie żółtawego luminoforu diody. Po uzyskaniu zadowalającego efektu, skręciłem głowicę. Ostatecznie uzyskałem „kółeczko” średnicy około 8cm z odległości 1m
(tu już zdjęcie świecącej XR-E Q5, XR-C miała troszkę lepsze skupienie)
Następnie wykonałem sterownik, lambda na max1796, który z 2 x AAA dawał w diodę 400mA. Ze względu na to, że nie chciałem spalić diody, na tym poprzestałem.
(po lewej oryginalny "driver", po prawej lambda na max1796, minus był podłączony przez ujemny kabelek LEDa do śrubki mocującej stara, a sama przetwornica leżała na kawałku plastyku w pigule)
Miejsce jednego akumulatorka w koszyczku zostało zwarte drutem. Latarka mnie zadowalała parametrami.
Wtedy zacząłem modyfikację latarki „No Name”, nastąpiła mała przerwa w pracach, ale w związku z tą modyfikacją zakupiłem XR-E Q3 i Q5, ta pierwsza poszła do małej latareczki a Q5 znalazła się w VIPOW.
Q5 ma odcień zimny, ale nie jest rażąco fioletowy. Zmianie uległ wtedy też sterownik na max1797 i prąd podniósł się do 620mA na diodę. Jedynym minusem latarki jest konieczność stosowania nietypowego rozmiaru driverków bo 21mm, przetwornice projektowałem więc tak, aby w przyszłości móc opiłować do rozmiaru 17 czy nawet 16mm.
Ponieważ „apetyt rośnie w miarę jedzenia” to przyszedł czas na całkiem nowy sterownik z trybami. Sam układ elektroniczny i program został już opracowany, więc zostało tylko zaprojektować płytkę i polutować. Tym razem postanowiłem wykonać układ na podwójnym laminacie, ze względu na brak możliwości wykonania przelotek, warstwy zostały połączone krótkimi kawałkami srebrzanki fi 0,8mm. Przy odrobinie inwencji okazało się że zmieściłem przetwornicę na max1797 oraz sterownik uC na jednej stronie płytki. Ze względu na posiadanie dławika o dość sporych rozmiarach, musiałem go umieścić centralnie, aby wszedł w otwór w pigule pod płytką star.
A tak wygląda piguła po złożeniu:
Styk plusa został dodatkowo wzmocniony zwiniętą w spiralę srebrzanką 0,8mm, która jednocześnie jest przelotką.
A to reszta zdlęć:
Teraz w planie jest wykonanie miedzianej wkładki w aluminiową pigułę, która lepiej będzie odbierać ciepło z diody oraz umożliwi zamontowanie driverka fi 17mm, wtedy pokusimy się o zwiększenie prądu w LEDa do 1A i przerobimy wyłącznik, który teraz robi za bezpiecznik
Pozdrawiam
Wspomnianą latarkę kupiłem w "znajomym" sklepie elektronicznym jako uszkodzoną za 26zł.
Uszkodzeniu uległa dioda (odpadła soczewka, a dioda nie świeciła), która w oryginale zasilana była DD z 3 x AAA. Dioda to jakaś "luxeonopodobana" myślę, że 0,5W na starze grubości 1mm.
Latarka dość dobrze wykonana, co widać na zdjęciach, choć ma za duży luz na gwincie głowicy i podczas przykręcania potrafi się krzywo ustawić.
Pierwotny „sterownik” razem z uszkodzoną diodą poszedł od razu do kosza, i początkowo zamontowałem zakupione w tym celu diody XR-C w kolorze neutralnej bieli, które takowy odcień posiadają.. Ze względu na odmienny kształt emitera konieczna była przeróbka reflektora, najpierw rozwierciłem otwór do fi 7mm. Reflektor plastykowy, więc poszło łatwo.
i dość ładnie się wycentrowało
Potem konieczne okazało się delikatne przypiłowanie tyłu reflektora, aby uzyskać dobrą ogniskową. Szlifując reflektor z tyłu, co chwilę przymierzałem diodę patrząc w reflektor (bez włączania diody) i sprawdzałem jak dużo miejsca zajmuje odbicie żółtawego luminoforu diody. Po uzyskaniu zadowalającego efektu, skręciłem głowicę. Ostatecznie uzyskałem „kółeczko” średnicy około 8cm z odległości 1m
(tu już zdjęcie świecącej XR-E Q5, XR-C miała troszkę lepsze skupienie)
Następnie wykonałem sterownik, lambda na max1796, który z 2 x AAA dawał w diodę 400mA. Ze względu na to, że nie chciałem spalić diody, na tym poprzestałem.
(po lewej oryginalny "driver", po prawej lambda na max1796, minus był podłączony przez ujemny kabelek LEDa do śrubki mocującej stara, a sama przetwornica leżała na kawałku plastyku w pigule)
Miejsce jednego akumulatorka w koszyczku zostało zwarte drutem. Latarka mnie zadowalała parametrami.
Wtedy zacząłem modyfikację latarki „No Name”, nastąpiła mała przerwa w pracach, ale w związku z tą modyfikacją zakupiłem XR-E Q3 i Q5, ta pierwsza poszła do małej latareczki a Q5 znalazła się w VIPOW.
Q5 ma odcień zimny, ale nie jest rażąco fioletowy. Zmianie uległ wtedy też sterownik na max1797 i prąd podniósł się do 620mA na diodę. Jedynym minusem latarki jest konieczność stosowania nietypowego rozmiaru driverków bo 21mm, przetwornice projektowałem więc tak, aby w przyszłości móc opiłować do rozmiaru 17 czy nawet 16mm.
Ponieważ „apetyt rośnie w miarę jedzenia” to przyszedł czas na całkiem nowy sterownik z trybami. Sam układ elektroniczny i program został już opracowany, więc zostało tylko zaprojektować płytkę i polutować. Tym razem postanowiłem wykonać układ na podwójnym laminacie, ze względu na brak możliwości wykonania przelotek, warstwy zostały połączone krótkimi kawałkami srebrzanki fi 0,8mm. Przy odrobinie inwencji okazało się że zmieściłem przetwornicę na max1797 oraz sterownik uC na jednej stronie płytki. Ze względu na posiadanie dławika o dość sporych rozmiarach, musiałem go umieścić centralnie, aby wszedł w otwór w pigule pod płytką star.
A tak wygląda piguła po złożeniu:
Styk plusa został dodatkowo wzmocniony zwiniętą w spiralę srebrzanką 0,8mm, która jednocześnie jest przelotką.
A to reszta zdlęć:
Teraz w planie jest wykonanie miedzianej wkładki w aluminiową pigułę, która lepiej będzie odbierać ciepło z diody oraz umożliwi zamontowanie driverka fi 17mm, wtedy pokusimy się o zwiększenie prądu w LEDa do 1A i przerobimy wyłącznik, który teraz robi za bezpiecznik
Pozdrawiam