Latarka nurkowa "groza" "LED video"
: wtorek 22 maja 2018, 18:49
Tu opis "oryginału": http://lanmail753.do.pl/LATARKA/
Założenia projektu:
- tanio
- prosto, minimalne użycie narzędzi i to jak najprostszych
- kilka tysięcy lumenów
- szerokie światło
- czas świecenia około godziny
Wybór elementów i materiałów:
- LED - chiński COB 50 lub 100W. Kupowałem w różnych źródłach, są wersje na napięcie około 36V i około 14V. Ja użyłem ten pierwszy rodzaj, lepiej wybrać 100W, bo różnica w cenie niewielka, a pewnie jest szansa na więcej lm/W jeśli pracować będzie poniżej maksimum, cena kilka $. Moc zasilania ustalona na około 55W (czyli około 50W w LEDa) - dla zachowania założonego czasu świecenia
- sterownik "DC-DC Boost Step-up Constant Current Mobile Power Supply 250W 10A LED Driver" z ebay, około 4-5$
- N-mosfet, kilka rezystorów, kontaktron, termostat (60 stopni, NO) jako uklad sterowania włączeniem
- akumulator 12V 7Ah
- dioda Shottky'ego 5A w obwodzie ładowania
- ceownik aluminiowy 50x25mm
- przewód H05RR (w izolacji gumowej)
- klej termoprzewodzący fujik
- zalewa silikonowa 031 Termopasty
- żywica odlewnicza QR53 (z allegro, użytkownik "zywiczneposadzki")
- klej Tytan Fix2
Narzędzia:
- piła do metalu
- wiertarka
- gwintownik M6 (z ebaya, 1,5$, wersja z wiertłem, które "toruje" drogę dla części nacinającej gwint)
- lutownica
Konstrukcja:
- LED wraz z driverem oraz termostat są przyklejone fujikiem do ceownika
- w obwodzie wejściowym drivera n-mosfet włącza zasilanie, bramka jest sterowana z + zasilania przez kontaktron, a termostat jest włączony między bramkę, a źródło (zadziałanie po nagrzaniu radiatora do 60 stopni powoduje zwarcie i wyłączenie zasilania)
- przewód zasilający jest przyklejony do radiatora, a całość jest zalana zalewą silikonową 031. Zalewa ma po związaniu konsystencję galaretki, więc na wierzch wylałem żywicę odlewniczą (po związaniu jest twarda) dla zabezpieczenia powierzchni; boki zabezpieczyłem przed wypłynięciem zalewy przyklejonymi klejem do ceownika kawałkami wyciętymi z jakiegoś przezroczystego opakowania.
- drugi koniec przewodu jest przylutowany do końcówek akumulatora. Do obu wyprowadzeń (do plusowego przez diodę Schottky'ego) przylutowane są "gołe" przewody miedziane, dzięki czemu możliwe będzie jego ładowanie (a dioda zabezpiecza przed elektrolizą po zanurzeniu)
- przy końcu ceownika nagwintowałem otwór M6, w który wkręciłem śrubę o takim gwincie, a na nią "gałkę" o średnicy 25mm - w ten sposób światło da się zamocować na typowych ramionach używanych do fotografii podwodnej
Uruchomienie:
- potencjometrem regulacji napięcia wyjściowego drivera ustawiam około 40V (więcej niż napięcie przewodzenia LEDa)
- przy dołączonych (szeregowo) na wyjściu trzech żarówkach halogenowych 35W ustawiam prąd na zadanym poziomie (w moim przypadku około 1,5A, ale 100W, czyli 3A też spokojnie działało). Używam żarówek, żeby uniknąć przypadkowego przekroczenia prądu LEDa podczas regulacji.
W planach jeszcze:
- oklejenie akumulatora resztkami twardego styropianiu dla uzyskania neutralnej pływalności
- odsunięcie gałki od powierzchni ceownika (żeby zwiększyć zakres regulacji położenia względem ramion) i przyklejenie jej do śruby na stałe (teraz się odkręca przy odpowiednim ruchu ceownika względem "motylka" zaciśniętego na gałce) - który Loctite przyklei tworzywo do nierdzewki?
Założenia projektu:
- tanio
- prosto, minimalne użycie narzędzi i to jak najprostszych
- kilka tysięcy lumenów
- szerokie światło
- czas świecenia około godziny
Wybór elementów i materiałów:
- LED - chiński COB 50 lub 100W. Kupowałem w różnych źródłach, są wersje na napięcie około 36V i około 14V. Ja użyłem ten pierwszy rodzaj, lepiej wybrać 100W, bo różnica w cenie niewielka, a pewnie jest szansa na więcej lm/W jeśli pracować będzie poniżej maksimum, cena kilka $. Moc zasilania ustalona na około 55W (czyli około 50W w LEDa) - dla zachowania założonego czasu świecenia
- sterownik "DC-DC Boost Step-up Constant Current Mobile Power Supply 250W 10A LED Driver" z ebay, około 4-5$
- N-mosfet, kilka rezystorów, kontaktron, termostat (60 stopni, NO) jako uklad sterowania włączeniem
- akumulator 12V 7Ah
- dioda Shottky'ego 5A w obwodzie ładowania
- ceownik aluminiowy 50x25mm
- przewód H05RR (w izolacji gumowej)
- klej termoprzewodzący fujik
- zalewa silikonowa 031 Termopasty
- żywica odlewnicza QR53 (z allegro, użytkownik "zywiczneposadzki")
- klej Tytan Fix2
Narzędzia:
- piła do metalu
- wiertarka
- gwintownik M6 (z ebaya, 1,5$, wersja z wiertłem, które "toruje" drogę dla części nacinającej gwint)
- lutownica
Konstrukcja:
- LED wraz z driverem oraz termostat są przyklejone fujikiem do ceownika
- w obwodzie wejściowym drivera n-mosfet włącza zasilanie, bramka jest sterowana z + zasilania przez kontaktron, a termostat jest włączony między bramkę, a źródło (zadziałanie po nagrzaniu radiatora do 60 stopni powoduje zwarcie i wyłączenie zasilania)
- przewód zasilający jest przyklejony do radiatora, a całość jest zalana zalewą silikonową 031. Zalewa ma po związaniu konsystencję galaretki, więc na wierzch wylałem żywicę odlewniczą (po związaniu jest twarda) dla zabezpieczenia powierzchni; boki zabezpieczyłem przed wypłynięciem zalewy przyklejonymi klejem do ceownika kawałkami wyciętymi z jakiegoś przezroczystego opakowania.
- drugi koniec przewodu jest przylutowany do końcówek akumulatora. Do obu wyprowadzeń (do plusowego przez diodę Schottky'ego) przylutowane są "gołe" przewody miedziane, dzięki czemu możliwe będzie jego ładowanie (a dioda zabezpiecza przed elektrolizą po zanurzeniu)
- przy końcu ceownika nagwintowałem otwór M6, w który wkręciłem śrubę o takim gwincie, a na nią "gałkę" o średnicy 25mm - w ten sposób światło da się zamocować na typowych ramionach używanych do fotografii podwodnej
Uruchomienie:
- potencjometrem regulacji napięcia wyjściowego drivera ustawiam około 40V (więcej niż napięcie przewodzenia LEDa)
- przy dołączonych (szeregowo) na wyjściu trzech żarówkach halogenowych 35W ustawiam prąd na zadanym poziomie (w moim przypadku około 1,5A, ale 100W, czyli 3A też spokojnie działało). Używam żarówek, żeby uniknąć przypadkowego przekroczenia prądu LEDa podczas regulacji.
W planach jeszcze:
- oklejenie akumulatora resztkami twardego styropianiu dla uzyskania neutralnej pływalności
- odsunięcie gałki od powierzchni ceownika (żeby zwiększyć zakres regulacji położenia względem ramion) i przyklejenie jej do śruby na stałe (teraz się odkręca przy odpowiednim ruchu ceownika względem "motylka" zaciśniętego na gałce) - który Loctite przyklei tworzywo do nierdzewki?