www.swiatelka.pl

Czy ktoś podpowie dobrą i tanią kosę spalinową do koszenia łąki? Dwa razy w roku, 1/4 hektara, trawa i odrosty drzewek.

Po co ci dwie kosy?

Stary dobry dowcip

Jeśli masz zacięcie techniczne, to ogarniesz najtańszymi "dużymi" kosami typu Demon, Nac za 300 - 400 zł- są praktycznie identyczne. Jeśli nie wiesz jak działa silnik spalinowy i nie chce Ci się dłubać to niestety trzeba zainwestować dużo więcej. Wyposażenie kosy jest praktycznie nieistotne, warto dokupić porządne, prawdziwe "szelki".

Ja ostatnio kupiłem NACa (New American Concept ) właśnie za 399pln
Gwarancja 2 lata, jak padnie to zawozi się do marketu
Pomijam kwestię silnika bo wiadomo, co się dostaje, natomiast jest dla mnie za krótka (mam 185 cm wzrostu). Do tego dochodzi "kierownica" - też jest mała (przełożyłem z poprzedniej), rurki z których została wykonana to tragedia. No i leje się 2x więcej oleju do mieszanki - 25:1.
Ale pali ładnie i co ważne kosi.
Sąsiad używa takiej już 3-ci sezon. Jak jest mało do koszenia to jest okej.

jakoś 4 lata temu kupiłem kosę w lidlu-444 zł. Głowica poszła w pierwszym roku, kupiłem lepszego oregona-żyje do dzisiaj. Pali ładnie, w sumie to poza głowicą to się nie zepsuła-jedyne co to 1,8KM to trochę mało, tzn kosą teścia która ma chyba 4,5KM kosi się przyjemniej (ale 444zł vs 3600zł robi różnicę). Mogę ją już w zasadzie wyrzucić, bo się już zwróciła, ale ona dalej działa

tu jest o niej wątek http://e-kosiarki.net/topics10/kosa-spa ... vt1780.htm

1984 pisze:Ja ostatnio kupiłem NACa (New American Concept ) właśnie za 399pln

W NAC-u wymieniałem tłok (cylinder się dotarł ) po zatarciu. Zatarł się ze względu na pęknięcie rurki pobierającej paliwo - podsysało lewe powietrze tamtędy albo w inny sposób zmieniło przez to skład mieszanki. Rurki też wymieniłem, chodzi. Przed koszeniem sprawdzam, czy jeszcze są elastyczne (stwardniałe urywają się od drgań).

Części są ogólnie dostępne (bo to jeden szymel wszystkich chińskich zabawek).

Pzdr.

Te kilku konne Chińczyki są bardzo mocne ale markowa kosa w okolicach dwóch KM kosi dużo lepiej a 2 KM Chińczyk nadaje się co najwyżej jako podkaszarka.

Ja mam (prawdzie podkaszarkę a nie kosę) firmy AL-KO. Była niewiele droższa niż NAC czy podobne wynalazki, a podobno firma znacznie lepsza. Choćby to, że mieszanka jest 1:40 wskazuje, że silnik jest lepiej wykonany.

Ja mam wrażenie, że jak dobra, to nie tania. Z chińczykami ja bym się obawiał awaryjności.