www.swiatelka.pl

Witam,

Nie wiem czy to dobry dział więc w razie czego proszę o informację co i jak.

Mam pewien problem z latarką convoy 2s XM-L U2-1B 2,8A i/lub ładowarką YC653 (używane akumulatory CGR18650CF). Mianowicie po pełnym naładowaniu ogniwa latarka w trybie mieszanym (głównie najniższy tryb 5%) wytrzymuje ok. 35min. Akumulatory raczej oryginalne, używane, z baterii laptopa. Pojemność pewnie ok. 2000mAh.

Zastanawia mnie jednak dlaczego przy napięciu na aku ok. 3,9V latarka zaczyna już sygnalizować słabą baterię. Z tego co czytałem to powinna rozładowywać ją do 3,6V a mimo to zawsze jak sprawdzam po powrocie do domu to napięcie jest znacznie wyższe.

Drugą kwestią jest czas ładowania przez wyżej wspomnianą ładowarkę. Po rozładowaniu do tych 3,9V ładowarka sygnalizuje naładowaną baterię po ok. 15-20min. i faktycznie po sprawdzeniu (nawet kilka dniu później) naładowanego akku mają ok. 4,2V.

Dodam, że ładowarka powinna ładować prądem 4,2V 650mA

Czy ktoś wie czym może być spowodowane takie nierozładowywanie i zwłaszcza krótkie ładowanie? Ewentualnie jak sprawdzić co jest nie tak?

Witam Podejrzewam, że akumulatorki już zużyte w stopniu znacznym. I szybko tracą napięcie pod obciążeniem. Polecam je sprawdzić jaką ładowarką z pomiarem pojemności.
Pozdrawiam.

Pierwsze - sprawdź po naładowaniu napięcie, odstaw ogniwo na kilka dni i sprawdź ponownie - jeśli z 4,2V spadnie Ci w kilka dni do 3,8V i niżej oznacza to że ogniwo "nie trzyma"
Po drugie - z powyższego wynika jedno - słabe ogniwo jak nie trzyma to nawet pod niewielkim obciążeniem napięcie bardzo szybko spada do wartości "nie podtrzymujących świecenia" czyli nie oddaje mocy jak trzeba.
Po trzecie - te ładowarki https://www.fasttech.com/product/133170 ... charger-eu miały w którejś serii feler przeładowywania ogniwa co skutkowało szybkim ich zużyciem "cyklowym" - przeładowywały ponad 4,35V co mogło powodować szczególnie w już "przepracowanych" ogniwach polaptopowych znaczne skrócenie żywotności.
"Zusamen do kupken" - słabe ogniwo plus przeładowywanie plus kilkadziesiąt cykli takiego ładowania mogły spowodować znaczne "zużycie" chemii ogniwa o objawy jak wyżej.

Możliwe też że masz uszkodzoną ładowarkę i "zielony wskaźnik" naładowania pokazuje zbyt wcześnie naładowanie ogniwa mimo tego że zostało ono naładowane ledwo w połowie - wtedy test ogniw na innej ładowarce z realnym pomiarem pojemności mogłoby wyeliminować te ewentualność - czyli ogniwa są ok ale ładowarka nie.

Dziękuję za odpowiedzi

Jeśli chodzi o spadek napięcia to nie występuje po kilku dniach.

Bardzo możliwe, że ogniwa są bardziej zużyte niż myślałem a i z ładowarką (kupiona na fasttech) jednak coś jest nie tak. Pozostaje chyba kupić nowe ogniwa i dla pewności nową ładowarkę.

Jeszcze takie pytanie. Przy tak małym prądzie ładowania chyba nie powinno występować zbytnie nagrzewanie ogniwa?
Bo u mnie występuje i jest odczuwalnie ciepłe od razu po naładowaniu.

zetx12 pisze: Jeszcze takie pytanie. Przy tak małym prądzie ładowania chyba nie powinno występować zbytnie nagrzewanie ogniwa?
Bo u mnie występuje i jest odczuwalnie ciepłe od razu po naładowaniu.

Aku truposze.
Szkoda się z nimi szarpać, pojemności może i one mają, tylko co z tego skoro duży opór wewnętrzny.
Zmienisz aku to zobaczysz co to znaczy świecić na 100%