Zabezpieczenie 24V na przewód typu UTP
: środa 21 lut 2018, 10:00
Witajcie,
miałem swego czasu taką fanaberię, żeby zbudować sobie odrobinę mądrzejszą instalację elektryczną w domu. I tak mam przełączniki światła dzwonkowe (chwilowe) na skrętce UTP, każdy punkt (gniazdko, przełącznik, pojedyncza żarówka) podłączona osobnym przewodem. W przypadku przełączników nawet po 2-3 kable UTP. Zasilanie sygnałów na 24V, bo takie jest zasilanie sterownika PLC, który wszystkim w domu włada.
Chwilowo, zasilanie 24V do przełączników/czujników itp. podłączone jest bez żadnego zabezpieczenia, więc w przypadku zwarcia w jakimkolwiek punkcie końcowym cała moc zasilacza idzie przez skrętkę. Niezbyt obiecująca perspektywa... Zastanawiam się nad jakimś układem zabezpieczającym przed zwarciem/przeciążeniem linii biegnącej po UTP.
Teraz kilka założeń - o ile do większości przełączników moge wpiąć jedno zabezpieczenie na kilka przewodów (nie spodziewam się jednoczesnego przyciśnięcia kilku przełączników naraz) to niektóre linie będą stale zasilać oddalone układy z czujnikami, np. Arduino + kilka DS18B20 + TTL<>RS485, i tu, wiadomo, jedno zabezpieczenie na kanał...
Najprosztszym rozwiązaniem wydaje mi się zrobienie większego (więcej kanałów) układu z bezpiecznikami polimerowymi wpiętymi szeregowo w kanał na wzór np. tego do zabezpieczania kamer CCTV: http://www.ctr.pl/produkty/akcesoria-do ... mrb579.htm
Oczywiście prąd bezpiecznika dobiorę doświadczalnie do danego przewodu UTP. I może też niekoniecznie złącza ARK, bo zajmą relatywnie dużo miejsca.
Mam pewne pojęcie o elektryce i elektronice, ale nie jestem specjalistą, chciałbym sie upewnić, czy nie popełniam tutaj żadnego nieznanego mi błędu? Czy macie jakieś inne pomysły lub sugestie co do tego?
Pozdrawiam
miałem swego czasu taką fanaberię, żeby zbudować sobie odrobinę mądrzejszą instalację elektryczną w domu. I tak mam przełączniki światła dzwonkowe (chwilowe) na skrętce UTP, każdy punkt (gniazdko, przełącznik, pojedyncza żarówka) podłączona osobnym przewodem. W przypadku przełączników nawet po 2-3 kable UTP. Zasilanie sygnałów na 24V, bo takie jest zasilanie sterownika PLC, który wszystkim w domu włada.
Chwilowo, zasilanie 24V do przełączników/czujników itp. podłączone jest bez żadnego zabezpieczenia, więc w przypadku zwarcia w jakimkolwiek punkcie końcowym cała moc zasilacza idzie przez skrętkę. Niezbyt obiecująca perspektywa... Zastanawiam się nad jakimś układem zabezpieczającym przed zwarciem/przeciążeniem linii biegnącej po UTP.
Teraz kilka założeń - o ile do większości przełączników moge wpiąć jedno zabezpieczenie na kilka przewodów (nie spodziewam się jednoczesnego przyciśnięcia kilku przełączników naraz) to niektóre linie będą stale zasilać oddalone układy z czujnikami, np. Arduino + kilka DS18B20 + TTL<>RS485, i tu, wiadomo, jedno zabezpieczenie na kanał...
Najprosztszym rozwiązaniem wydaje mi się zrobienie większego (więcej kanałów) układu z bezpiecznikami polimerowymi wpiętymi szeregowo w kanał na wzór np. tego do zabezpieczania kamer CCTV: http://www.ctr.pl/produkty/akcesoria-do ... mrb579.htm
Oczywiście prąd bezpiecznika dobiorę doświadczalnie do danego przewodu UTP. I może też niekoniecznie złącza ARK, bo zajmą relatywnie dużo miejsca.
Mam pewne pojęcie o elektryce i elektronice, ale nie jestem specjalistą, chciałbym sie upewnić, czy nie popełniam tutaj żadnego nieznanego mi błędu? Czy macie jakieś inne pomysły lub sugestie co do tego?
Pozdrawiam