Strona 1 z 1

Żarówki Philips Master LED ExpertColor - ostrzeżenie przed

: poniedziałek 29 sty 2018, 20:45
autor: Bagnet
Piszę tego posta jako ostrzeżenie, że "nie wszytko złoto co się świeci" i jak to nas firmy robią w bambuko. Zarówno sprzedawcy jak i producenci.
Sprawa dotyczy "żarówek" LED Philips MASTER LED ExpertColor 3.9-35W GU10 927 25D
Wskaźnik oddawania barw (CRI): 97
Gwarancja 5 lat
Moc: 265lm
Kąt świecenia: 25°
Kolor: biały ciepły
Temperatura barwowa: 2700K

Obrazek

"Żarówki" kupowałem w polskim sklepie w dość dobrej cenie, choć do tanich nie należały (koszt powyżej 30zł / szt). Potrzebowałem 27szt do salonu, kupiłem 29szt aby mieć 2 na zapas.

Jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że każda niemal "żarówka" Philips świeci inaczej. Widać różnicę barwową, widać różnicę w spotach.
Wyróżniłem 3 kolory świecenia w tych 27 żarówkach - niebieskawa jasna, żółtawa ciemniejsza i zielonkawa najciemniejsza.
Wyróżniłem 3 typy spotów - wyraźny z okręgiem, wyraźny bez okręgu i rozmyty.
Spoty i kolory świecenia nie są powtarzalne.

Mając taki rozstrzał i "żarówki" ustawione co ok 65cm widać wyraźnie, jak różnią się od siebie. Niestety ze względu na przedłużający się remont nie mogłem tego stwierdzić wcześniej, a po założeniu już minęło 14 dni możliwości na zwrot.

Robiłem porównanie do "żarówek" Osram po ok 10zł w promocji w markecie budowlanym, których używam od kilku lat w kuchni (12szt). CRI jest naprawdę bardzo podobne, świecenia "żarówek" OSRAM jest powtarzalne, a spoty są identyczne. Za 3x tańsze "żarówki".

Po niecałym tygodniu padła pierwsza "żarówka" Philips Master LED Expert Color. Po prostu pomigała i przestała świecić.

Zwróciłem się do Philips Polska Oświetlenie i opisałem problem o nierównej barwie świecenia, o różnych spotach, o uszkodzonej żarówce. Dostałem odpowiedź:
Dziękujemy... bla bla bla...
Z przykrością dowiadujemy się o Pańskiej sytuacji z żarówkami.
Ponieważ firma Philips nie oferuje gwarancji na żarówki.
W tym wypadku zapraszam Pana do złożenia reklamacji u sprzedawcy


Zwróciłem się do sprzedawcy "co mam zrobić?" - Mam odesłać "żarówkę" do sklepu.

No i teraz gdzie jest myk
Sprzedawca jest zobowiązany do świadczenia rękojmi lub gwarancji przez okres 2 lat. Producent nie zapewnia wsparcia gwarancyjnego.
Koszt przesyłki żarówki przekracza połowę wartości towaru.
Więc kto będzie świadczył gwarancję przez 5 lat?
I dlaczego wciska się nam gówno za tak duże pieniąze? Jestem bardzo rozczarowany.

Mam nadzieję, że ostrzeżenie przyda się innym użytkownikom, którzy świadomie poszukują ciepłych LEDów o wysokim CRI - na pewno nie warto kupować do tego Philipsów.

: poniedziałek 29 sty 2018, 21:45
autor: Mociumpel
Ktoś Ci kitów nawciskał z gwarancją (że jej nie ma chociaż jest) a Ty od razu się wycofałeś i siejesz teraz złe info na Philipsa.
Po pierwsze - gwarancja jest taka jak podaje producent ale nie z Philipsem ją załatwiasz tylko ze sprzedającym zazwyczaj - pokazujesz paragon/fakturę detaliczną i w ciągu minimum 2 lat od zakupu MUSZĄ Ci albo wymienić, zaproponować równoważny model lub coś podobnego za dopłatą lub zwrot kasy - pod warunkiem, że gwarant stwierdzi iż nie majstrowałeś nic przy nich i że to była wada fabryczna itd.
Nie należy mylić gwarancji z trwałością - trwałość to wg danych producenta czas w którym połowa badanych przedmiotów (ledów) ulegnie uszkodzeniu, gwarancja zaś to czas w którym producent dobrowolnie sam z siebie deklaruje że w ciągu czasu gwarancji coś zrobi jak się led zepsuje nie z Twojej winy.
Nie wiem co żeś napisał do Philipsa i jakich użyłeś sformułowań ale ich odpowiedź wygląda jakbyś zareklamował ŻARÓWKI na które nie ma gwarancji gdyż ŻARÓWKI maja trwałość ok. 1-2 tys h. czyli niższy niż okres gwarancji (np. 3h dziennie x 365 dni x 2 lata = ok 2200h) co byłoby stratą dla producenta.
Gwarancje na źródła światła dla Kowalskiego pojawiły się w momencie pojawienia się świetlówek kompaktowych na gwint E27 gdzie ich trwałość wynosiła minimum 6-8 tys. h co znacząco wykraczało poza możliwości świecenia przez Kowalskiego - nikt w domu z normalnych ludzi nie świeci 8-10h na dobę przez 365 dni.
Idąc dalej - ledy są trwalsze i producenci coraz śmielej dają gwarancje 3-5 lat - jeśli jest to wyraźnie zaznaczone na karcie katalogowej bądź gdziekolwiek w broszurze informacyjnej producenta to masz prawo ubiegać się w tym okresie o wymianę lub zwrot kasy - warto przy tym mieć dokument zakupu bo wtedy sprawa wymiany/zwrotu załatwiana jest/powinna być na miejscu - również w sensie w miejscu zakupu szybko.
Domyślam się że sformułowałeś niepoprawnie określenie - zamiast "Ledowe źródła światła na trzonku GU10 typ ..." użyłeś np. "żarówki ledowe" co jest samo w sobie bardzo niepoprawnym określeniem.
Ogólnie - ktoś Cie źle poinformował a Ty spasowałeś - jeśli nie uda Ci się polubownie zostaje Cie droga sądowa z powództwa cywilnego wobec Sprzedawcy a potem ewentualnie Philipsa, z dowodem zakupu plus badania profi żarówek, że różnią się barwą - wygrana gwarantowana. A to że będziesz musiał najpierw wyłożyć kasę - jak powiedziała onegdaj HGW - takie mamy prawo - to TY masz wykazać błąd i ponosisz koszty ;)
Krócej - nie znasz swoich paw i siejesz niepotrzebny ferment że Cię "wyd..o" - poczytaj trochę o procedurach i dowiesz się że nie jesteś jedynym - potrzebna jest i precyzja w wyrażaniu myśli i w postępowaniu aby zyskać co Twoje.

: poniedziałek 29 sty 2018, 23:12
autor: Bagnet
No widzisz, Ty się domyślasz i na podstawie sowich domysłów oceniasz moje działania.
Zamiast najpierw się upewnić i rozpocząć rzeczową dyskusję. W dodatku przekręcasz moje słowa.
To skutkuje tym, że zamiast wymieniać się argumentami, muszę się bronić.
Nieładnie zacząłeś tę dyskusję.

Ale spróbujmy jeszcze raz, rzeczowo:
1. Zapytanie do Philipsa dotyczyło tego modelu "żarówki", Opisałem dokładnie to, co tu, na forum.
2. Philips nie oferuje gwarancji w ogóle, podany cytat jest cytatem a nie intepretacją.
3. Nie twierdzę, że nie ma gwarancji - ta przypada na sprzedawcę przez 2 lata. Moje pytanie dotyczy okresu po 2 latach.
4. Skoro deklaracja gwarancji jest na 5 lat, to kto będzie ją świadczył ją potem, skoro producent nie daje gwarancji na rynku polskim?
5. Postawiona teza o "wciskaniu gówna" dotyczy wsparcia gwarancyjnego, którego nie ma oraz sprzedaży hiper-super-ekspert-duper produktu kilka razy droższego od reszty z obietnicą fantastycznych parametrów a w rzeczywistości gorszych od tańszej konkurencji.
6. Moje ostrzeżenie jest jak najbardziej sensowne. Gdybyś miał takie żarówki lub stwierdził na podstawie swoich doświadczeń, że mówię nieprawdę, to rozumiałbym zarzucanie mi "siania złego info". A tak podważasz moją opinię na podstawie czego?

: wtorek 30 sty 2018, 00:26
autor: Mociumpel
Pracuje w firmie zajmującej się oświetleniem - akurat Osrama nie Philipsa mam jako partnera (nie jedynego handluje wszystkim co da się sprzedać - takie czasy) ale temat jednego ze sztandarowych produktów Parathomów - tu masz przykładowo JEDNOZNACZNA deklaracje producenta https://www.ledvance.pl/uslugi-i-narzed ... /index.jsp gdzie dokładnie wpisał których produktów dotyczy jaki okres gwarancji.
Nie spotykam się za często aby klient, który kupił z górnej półki został bez wsparcia - trwa to zazwyczaj dłużej niż 2 tygodnie bo muszą się dokładniej przyjrzeć okolicznościom nabycia i użytkowania ale w 90% klient otrzymywał zwrot kosztów zakupu lub wymianę a nowy lub lepszy za dopłatą. Pozostałe 10% rozpatrzeń to albo naciągacze albo niewłaściwy sposób użytkowania czy niezgodnie z przeznaczeniem.
To pierwszy argument dlaczego podważam - mam w tym doświadczenie i wiem że odpowiednia argumentacja plus dokument zakupu plus taki wpis jak wyżej zazwyczaj gwarantuja zwycięstwo " z wrogiem" jakim jest gwarant.
Sprawa druga - zazwyczaj sprzedający jest strona do którego zwraca sie kupujący (czyli TY) bo to on pośredniczy między producentem a kupującym (regulują to odpowiednie przepisy) - jest to droga najprostsza.
Można oczywiście wytoczyć sprawę producentowi ale TYLKO 2 razy w okresie ok. 10 lat miałem okazje widzieć walkę 2 cwaniaków bezpośrednio z producentem - 3 lata, 2 instancje i spore koszty z biegłymi i orzecznictwem każdej ze stron - jeden z nich wygrał bo producent popełnił błąd formalny (nie zgłosił pewnego szczegółu) i wykorzystał to adwokat klienta. Drugi klient wycofał się nie mając chęci pokrywania kosztów widząc, że jednak nie ma racji.
Trzeci argument - 2x walczyłęm o odszkodowanie za uszkodzenia samochodów z nie mojej winy z pełnym pakietem ubezpieczeń plus "dobezpieczenie" od utraty wartości przez rok tzw GAP - wszystkie wygrane mimo, że na dzień dobry dawano mi tylko 5000 zł i wrak - w ogóle nie rozpatrywano GAP-u jako argumentu bo to drobnym drukiem pisane ale ... po zwróceniu uwagi plus kilka pism wszystko było moje ;) - czyli trzeba byc upartym i precyzyjnie punktowac przeciwnika.
Po czwarte - nie wiem gdzie ale zazwyczaj jesli nie w pudełku to np. w takim pisemku https://magazynlamp.pl/usr/o/odli201512 ... ybucja.pdf Philips deklaruje konkretne modele artykułów podlegających określonemu czasowi gwarancyjnej naprawy. Jest tam między innymi cos o LED-ach z czasem trwałości 35000h - 5 lat gwarancji a tu masz karte katalogowa - http://www.assets.lighting.philips.com/ ... -pss-pl_pl - trwałość 40 tys h podlega pod 5 lat gwarancji.
Ostatecznie - mając trochę doświadczenia w tym zakresie podpowiadam - wykorzystaj wiedzę ogólnie dostępną - poradniki jak postępować w walce o gwarancje i o swoje prawa - Twoje na wierzchu a powyższy wpis uznałbym za sensowny gdybyś wyczerpał znamiona dochodzenia swoich praw i ostatecznie poniósłbyś klęskę, obecnie z Twojego wpisu wynika że spasowałeś zaraz po tym jak CI pan Miecio z Philipsa coś napisał ...
Krócej - racja jest po Twojej stronie więc nie ma sensu w zasadzie przed walka rozpętywać g.. burzy jaki to świat jest zły.
Poza tematem - to że akurat philipsowski master jest do bani, jest ...wiedza ogólnie niedostępną ;) (znana tym co handlują lub maja dostęp do pewnych statystyk) bo lepszy jest Parathom 4,6 i 7,2W - ma lepiej dopracowane sterowniki i lepsza selekcje diod ;)

: wtorek 30 sty 2018, 12:55
autor: Bagnet
Dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie. Masz wiedzę od strony handlowej (sam też mam swój biznes, więc nie jestem typowym przykładem "konsumenta" - znam to z 2 stron), fajnie, że masz też wiedzę właśnie o handlu oświetleniem.

Wiesz, mi się nie chce walczyć sądownie o produkt za 1000zł - mój czas jest dużo cenniejszy.
Moim postem chciałem przestrzec inne osoby przed 2 rzeczami:
- słabymi "żarówkami" Philips które powinny być dużo lepsze i ze względu na cenę, i obiecane parametry.
- słabym wsparciem Philips na rynku polskim.

Załatwianie tego ze sprzedawcą - on jest między młotem i kowadłem i doskonale to rozumiem jako przedsiębiorca. Udowadnianie mu, że nierówno świecą mija się z celem. On tym tylko handluje. Z tego względu moja interwencja była najpierw do Philipsa jako podmiotu sprawczego. A nieświecącą żarówkę będę wymieniał, jak tylko zepsuje się druga - jednej nie ma sensu wysyłać. Tu sprzedawca stanął na wysokości zadania i zaproponował właśnie takie rozwiązanie.

Spróbuję jeszcze powalczyć z Philipsem względem jakości produktów. Tylko nie mam silnych argumentów, moje spostrzeżenia wzrokowe nie muszą mieć odzwierciedlenia w pomiarach fizycznych (nie wiem, nie znam się na tym za bardzo). Wiem jednak, że oko jest cholernie czułym przyrządem porównawczym.

Jeśli tajemnicą poliszynela jest słaba jakość produktów Philipsa, no to chociaż rzuciliśmy nieco światła na tę tajemnicę.

Dziękuję za wszystkie wskazówki.

: wtorek 30 sty 2018, 15:10
autor: Mociumpel
Inaczej - nie każdy Philips jest do niczego, Osram też zalicza wpadki, przy mniejszych producentach to nie razi bo są zazwyczaj dużo tańsi, niemniej zgodnie ze sztuką - o ile różnicę w barwie światła musiałbyś wesprzeć jakimś naukowym bełkotem albo analizą spektralną wykonana przez jakieś biuro z papierem potwierdzającym "różnorodność" barw (plus porównanie z danymi katalogowymi czy np. barwa 927 nie ma zawierać się np. w przedziale 2600-2900K) - jeśli masz w sobie upór powinieneś spróbować powalczyć.

: wtorek 30 sty 2018, 17:28
autor: Bagnet
No ale sam powiedz - czy warto?

Jak padną po gwarancji, to przynajmniej będzie powód do wymiany na inny model

Bardziej mnie martwi proces starzenia się produktu - nawet jak będę reklamował raz na rok 4 żarówki, to będą świeciły jeszcze inaczej zgodnie z krzywą sprawności w funkcji czasu. Masakra.

Wysłałem jeszcze raz maila do Philips, zobaczymy co mi odpowiedzą. Dam znać.