www.swiatelka.pl

Witajcie,

Znalazłem na strychu takie oto cudo:

Z racji charakterystycznej konstrukcji ochrzciłem go jako "Sputnik". Nazwa na tyle lampy "ФАКЕЛ" oznacza tyle co pochodnia/łuczywo. Nie znalazłem nic podobnego w Internecie. Czerwony filtr można zdjąć:

Nieco zdjęć co skrywa wnętrze:


Procedura startowa Sputnika po dostarczeniu zasilania wymagała także oczyszczenia "niestyczności" - widać sporo lat przeleżał nieużywany... Ma 2 przełączniki pod lampą - On/Off i przełącznik trybów:
- światło stałe 100%
- migacz 1/3Hz 50%

Tubę od lampy można odkręcić, jest tam miejsce na baterie. Poniżej najistotniejsze wymiary:
Szerokość lampy: ≈ 80mm
Głębokość lampy: ≈ 90mm
Średnica reflektora: 50mm
Głębokość reflektora: ≈ 25mm
Średnica wewnętrzna tuby: 34mm
Wysokość wewnętrzna tuby: 185mm

Z racji, że mamy epokę LEDów, wypadałoby wymienić w nim żarówkę na coś innego... Pomysłu na jego drugie życie jak na razie nie mam. Z racji czerwonego filtra, pomyślałem o oświetleniu do obserwacji astronomicznych... A co Wam przychodzi do głowy?

Ja bym spróbował poszukać jakie baterie siedziały tam oryginalnie i zostawił sprzęt w oryginalnym stanie. Szkoda by mi było modować taki zabytek.

Raczej kiepski pomysł z przeróbką. Największym problemem będzie odprowadzenie ciepła z diody. A sądząc po plastikowej obudowie? I druga sprawa. Nawet jak by się udało coś wykombinować. To na bank ten reflektor nie będzie współpracował z ledem. Ogólnie lepiej zostawić w takim stanie jakim jest. Może jakiś kolekcjoner przygarnie.

Z wymiarów wychodzi, że pasuja tam 3 baterie R20 (D). Bez modyfikacji będzie dalej tylko leżeć i kurz zbierać... jak dotychczas. Obudowa jest dość duża, czy mimo tego, że nie będze wewnątrz cyrkulacji powietrza, to dla diody może być za gorąco? Myślicie, że jakiś kawałek żelaza/aluminium nie rozwiąże problemu? Ew. zrobi się zabezpieczenie termiczne...

Problem z zasilaniem? Adapter R20/3xAA nie samymi 18650 człowiek żyje... Zamiast żarówki wstawić coś
TEGO typu, przy małym prądzie się nie przegrzeje. Albo jak do astronomii to od razu kupić wersję z czerwoną diodą. Przecież oryginalna żarówka jakimś demonem jasności nie była

Da się zrobić chłodzenie. Musiałbyś na zewnątrz obudowy zamocować ukształtowaną blachę aluminiową lub radiator, wewnątrz umieścić ciepłowód, czy jak to tam zwać w postaci jakiegoś bloku lub solidnego profilu tak, by połączyć diodę z zewnętrzną blachą poprzez usuniętą część obudowy. Tylko, czy jest sens? Zabawka śmieszna, więc albo odstaw na półkę w stanie oryginalnym, albo sprzedaj kolekcjonerowi, jeśli ci nie zależy na takiej sztuce i kup coś spełniającego aktualne wymagania.

Sosenia pisze:Z wymiarów wychodzi, że pasuja tam 3 baterie R20 (D).

Zamiast R20 z powodzeniem można dać aku 18500 lub nawet 26500. Ale warto sprawdzić czy na długość nie wejdze np: 18650 lub 26650, czasem może się zdarzyć że wejdzie.

Przy fabrycznej konfiguracji, latarka świeci wyjątkowo paskudnie... Spot nagryziony, dziura pośrodku, pieścienie wokół. No i światła znikoma ilość...

Zamiast żarówki wstawić coś TEGO typu

To jest całkiem niezły plan, mimo, że obrzydliwie prosty Widze, że są na różne napięcia. Jak to wygląda praktycznie? Wyższe napięcie da tu jakąś korzyść, czy w środku jest tylko odpowiedno łakomy rezystor, żeby diod nie upalić? Do tuby spokojnie wejdą 2 ogniwa 18650.

Wymiana na leda z linka nie da efektu wow a może być wręcz gorzej.

A miałeś styczność z tymi ledami z Ali, czy piszesz na podstawie strzelania ?

Patrząc na różnorodność (LINK) oraz pomijalny koszt jednego LEDa, metodą prób i błędów na pewno znajdę coś lepszego od zwykłej żarówki. Na początek szukam czegoś o tym kształcie: LINK. Oczywiście na niższe napięcie!

A i dalej nie wiem, czy np. TAKI LED z linka na różne napięcia nie ma w sobie rezystora, żeby je obniżyć? W sensie, co wyjdzie tu lepiej: LED zasilany 1 ogniwem czy LED o wyższym napięciu zasiany 2 ogniwami w szeregu?

Dziubek pisze:A miałeś styczność z tymi ledami z Ali, czy piszesz na podstawie strzelania ?

Miałem styczność w wersji z linka, w wersji z ledami ustawionymi do przodu i na boki, z soczewkami itd. Nie trafiają w lustro i tyle. Zero skupienia itd. Światła jest tyle żeby poświecić pod nogi, ale nie dalej niż na 2-3 metry. Radiatory które mają spełniać swoje zadanie to najczęściej ściema bo ledy w większości wypadku są lutowane do laminatu bez żadnych przelotek do oddawania ciepła.

To porażka. A znalazłeś może jakieś ledy, od tych starych PRL-owskich latarek, które są przetestowane i warte uwagi ?