Scenic pisze: Może kupię do porównania tą KDLIGHT BL70s .
No, ja jak się można domyślić nie jestem za bardzo pod wrażeniem zakupów w Kaidomain, czyli w sklepie który tą lampkę sprzedaje.
Najpierw był problem z założeniem konta, miałem komunikat, że mój email jest już zarejestrowany (wcale się wcześniej nie rejestrowałem), wybrałem opcję resetu hasła, żaden mail nie dotarł. Użyłem innego adresu email i też nic, dopiero następnego dnia dostałem maila z danymi do logowania (od pracownika, bo coś im automat nie działał).
Potem jak już złożyłem zamówienie i zapłaciłem. znowu po 24 godzinach dostałem info, że mam dopłacać za wysyłkę aku. , bez zaproponowania innych opcji. Trochę słabo. Ostatecznie po kilku wymianach maili, praktycznie za każdym razem reakcja po 24 godzinach, zgodzili się na zwrot. Po dalszych 24 godzinach środki pojawiły się w PayPal.
Dobra, teraz opiszę wstępne wrażenia z nowego nabytku, wytworu szwedzkiego handlowca i chińskiego robotnika, czyli lampy rowerowej 1600 lumenów ze sklepu Jula.
Rzut oka do środka:
Wygląda wg mnie nieźle, płytka z diodami została przykręcona śrubkami. Pod spodem jest kawał aluminium, który jest częścią obudowy. Pasty było ciapnięte trochę na środku, po bokach już nie. Dołożyłem troszkę więcej i rozsmarowałem równo po całej płytce.
Zarówno od przodu jak i z tyłu lampki są uszczelki gumowe typu oring. Przesmarowałem je dodatkowo sprayem silikonowym do gumy.
Kolej na druga stronę:
I tu się pojawił problem, widzicie tą uszczelkę przewodu zasilającego ?
Nie za bardzo jest tam gdzie być powinna. Zamiast w obudowie, jest na zewnątrz.
Przed rozkręceniem jej kawałek wystawał spod mocowania do kierownicy. Widać to na zdjęciu wyżej.
Usiłowałem ją wcisnąć na miejsce, ale po 10 minutach bezowocnych prób, wyszło mi na to, że nie ma siły, trzeba będzie wylutować kabel zasilający.
Wyciągnąłem z szafy moją już trochę zakurzoną lutownicę, wylutowałem kabelek, umieściłem uszczelkę na miejscu, przeciągnąłem kabel i przylutowałem z powrotem. Na coś się jednak przydało hobby z lat młodzieńczych.
Tym samym, trochę z przymusu wykonałem mój pierwszy latarkowy mod. No, może raczej korektę, chyba że wszystkie te lampki są montowane z uszczelką na zewnątrz, to jednak mod.
Teraz wygląda to na mój gust tak, jak od początku powinno być zmontowane:
Poskręcałem wszystko z powrotem do tzw. kupy i wyruszyłem w teren, do ogródka na test praktyczny.
Poniżej porównanie, zdjęcia robione w trybie manualnym z tymi samymi ustawieniami, balans bieli : "światło słoneczne". Obydwie lampki w najmocniejszych trybach. Pierwszy Philips SafeRide 80. świetna lampka do jazdy w mieście i na drogach publicznych, używam jej do dojazdów do pracy.
Następnie nowy nabytek z Jula : Kayoba 1600:
Słowo komentarza: Temperatura barwowa Kayoby jest odrobinę bardziej zimna niż Philipsa. Ogólnie jest raczej chłodna, ale na pewno nie wpada w jakieś zimne , niebieskie odcienie.
Na pierwszy rzut oka wydaje się , ze Philips jest lampka gorszą, ale tak nie jest. Jest zdecydowanie lepszy do jazdy po drogach publicznych z uwagi na odcięcie światła od góry, po prostu nie oślepia innych. Kayoby będę używał wyłącznie do jazdy w terenie, do tego też jest przeznaczona.
Ogólnie jestem jak na razie zadowolony z nabytku, raczej nie polecił bym go jednak przeciętnemu rowerzyście. Nie każdy ma zacięcie do naprawiania tego co kupił.
Update, test porównawczy w terenie :
Philips Safe Ride 80:
Kayoba 1600
Teraz zdjęcia z przodu, żeby pokazać jakie jest efekt, gdy ktoś nas widzi z przeciwka.
Tak dla przestrogi, gdyby ktoś chciał z lampką przeznaczoną do jazdy w terenie poruszać się po drodze publicznej.
Kayoba 1600 ustawiona mocno do dołu, myślałem, że w ten sposób nie będzie oślepiać. Jak widać jednak oślepia:
Teraz Philips Safe Ride 80: