Strona 1 z 1

Philips DLP2207 - zasilacz USB.

: poniedziałek 27 lis 2017, 23:41
autor: murgrabia1410
Zasilacz USB Philips DLP2207 2xUSB, użytkowany sporadycznie. Może kilkadziesiąt razy. Na początku wszystko w porządku. Utrzymywał wzorowo 5V przy obciążeniu do max. 1A. Mocniej nigdy nie był obciążany. Ale teraz przy obciążeniu 1A. Napięcie jest niestabilne. I waha się w granicach ok. 4.36-4.59V. Na dodatek jedno USB potrafi podać 1A. Natomiast drugie daje tylko 0,8A. Nie przegrzany itp. Co mogło się z nim stać? (Wysechł jakiś kondensator?) Jak się do tego dobrać, aby nie zniszczyć obudowy?

: wtorek 28 lis 2017, 00:54
autor: Calineczka
murgrabia1410, do zamrażarki a jak dobrze zamarznie to młotkiem opukać po zgrzewach, większość ładnie puszcza.

: wtorek 28 lis 2017, 15:35
autor: ElSor
Ja rozbierałem obudowę na szybko normalnie śrubokrętem i poza miejscem od którego zaczynałem nie widać śladów "łamania". Łagodne podejście do tego nie powinno pozostawić żadnego śladu.
Nie wiem niestety co jest problemem, bo typowe poprawianie lutów nie przyniosło efektu u mnie a mam podobne objawy.

: środa 29 lis 2017, 11:50
autor: murgrabia1410
Niestety nie udało się z próbą mrożenia. Może Chińczycy w tym modelu nie pożałowali kleju. Ogólnie to takie pływające napięcie pojawiało się, gdy wyschły kondensatory filtrujące napięcia wyjściowe. Ale stwierdzenie to opieram o zasilacze atx.....

: środa 29 lis 2017, 14:27
autor: kisi
Gdzie, czym i jak mierzysz to napięcie? Bo może być winien kabel...
Zmierz to napięcie na wyjściu samego zasilacza pod obciążeniem i zmierz na końcu kabla pod obciążeniem. Robiłem próby u siebie i tylko 2 góra 3 kable przeszły tą próbę reszta nadaje się do kosza

: środa 29 lis 2017, 20:25
autor: murgrabia1410
Nie, to nie kabel winny. Po prostu Philips DLP2207 to straszna lipa. Albo biedronka sprzedała jakieś odrzuty.

: czwartek 21 lut 2019, 22:59
autor: murgrabia1410
Po długiej przerwie w końcu dobrałem się do ładowarki. Podgrzałem maksymalnie obudowę suszarką oraz potraktowałem nożem do tapet. Po mordędze w końcu puściła obudowa. Wykonanie PCB wzorowe. Elementy lutowane jak na płycie komputerowej. Brak przebarwień oraz uszkodzeń. Dziwne? No to myk do gniazdka + obciążenie 2A. I tu spore zdziwienie, napięcie stabilne. No to już nie wiem o co chodzi. Założyłem obudowę, podłączyłem power bank do ładowania. I znowu napięcie skacze. Winowajcą okazuje się obudowa. Przegrzewa elementy, a ciepło nie ma którędy uciekać. Elementy w środku gorące a obudowa letnia. W początkowej fazie ładowania. Potem to już jest piekło. Nie wiem czemu producenci tak uparcie robią tak szczelne obudowy? Przecież to nie jest urządzenie zgodne z normą IP. A w tak szczelnych obudowach na pierwszy ogień idą kondensatory 400V. Może chodzi o szybkie zużycie sprzętu. Po nawierceniu obudowy i poskładaniu ładowarki. Napięcie wzorowe, nic się nie grzeje. Miód malina...
P.S.
Swoją drogą to tak nawiercam wszystkie ładowarki. I po modyfikacji obudowy są wieczne.
Obrazek