www.swiatelka.pl

Czołem, jakiś czas temu zakupiłem dwie sztuki Ultrafire 6810, potrzebuję kupić coś podobnego. Zależy mi na tym, żeby było wbudowane gniazdo ładowania w latarce - po prostu wtedy bateria jest obudowana żelastwem i nie powinno spalić chałupy jak rozumiem. Chyba, że to alu jest w stanie rozerwać?

Jest ktoś w stanie coś polecić? Nie musi jakiś ultra mocno świecić, byle była w miarę sensownie wykonana. Te ultrafire nadal się trzymają mimo że są często użytkowane, a kupione na pamietych promo z jd.com securytyingi(ala S2) i thorfire(odpowiednik C8) robią problemy.

Dla siebie wziąłbym po prostu jakiegoś olighta z tymi magnetycznymi ładowarkami, ale tu muszę się zamknąć w stówce, najlepiej mniej, z ogniwem i ładowarką.

https://www.gearbest.com/led-flashlights/pp_411562.html

Nic więcej nie potrzeba. Poszukaj kodu na BLF, powinno dać się ją kupić jeszcze trochę taniej.

Tak poza tym, przy prawidłowo użytkowane ogniwo normalnej firmy, to praktycznie zerowa szansa jakiegokolwiek wybuchu czy zapłonu.

piechucki pisze:https://www.aliexpress.com/item/New-Cam ... 0.0.MzqqYA

1. Masz tę latarkę? Bo wątpię, że jest warta polecenia....
2. Ona nie ma ładowarki.


@OP:
Właściwym rozwiązaniem kwestii bezpieczeństwa nie jest obudowanie baterii warstwą aluminium tylko kupienie bezpiecznej ładowarki i bezpiecznej baterii. Tyle. To nie jest majątek.

Ale jeśli chcesz tak czy siak ładowalną latarkę, widziałem sporo osób polecających już wspomniane orle oko. I nie rezygnuj z użycia dobrej baterii.

Trochę ponad budżet i bez ogniwa ale warto:

https://www.fasttech.com/products/0/100 ... flashlight

Pzdr

Wspomniane już wcześniej:

Eagle Eye X2R - szeroko jak w S2+, z ogniwem jak dobrze poszukać wyjdzie ok. 80zł
BD06 - szperacz, mniej kompaktowy. W 100zł można się zmieścić z ogniwem 5000 mAh.

Obie ładowane z microUSB więc ładowarki używasz od fona.

Agauy, mam tą latarkę, świeci dokładnie tak samo jak oryginał Ultrafire 6810. Wykorzystuję do jazdy na rowerze. Ostatnio jechałem nocą z Oleszyc do Przemyśla (żeby zdążyć na pociąg). Noc ciemna, bez księżyca, droga sporymi odcinkami przez las, miejscami dziury. Lampka na niskim trybie całkiem nieźle dawała radę. Momentami (remonty, zwężenia, podejrzane zakręty) włączałem tryb maks. Do szybkiej (!) jazdy nocą po leśnych ścieżkach miałbym wątpliwości, ale teraz jeżdżę do pracy po wertepach i kałużach nieutwardzoną drogą na trybie niskim i zważywszy, że żyję i piszę te słowa to chyba nie jest taka najgorsza

Czasem dobrze się mylić.

Powiem tak: mam Olighta S10, mam Convoya C8, mam jeszcze ze dwa jakieś wynalazki i "oryginalnego" Ultrafire 6810 (kupionego za radą Cpt. Nemo) i tą "podróbę" i uważam, że za takie pieniądze takie światło w mojej (skromnej) kolekcji świeci całkiem rozsądnie.

Dzięki chłopaki .