@Materna11
Jeśli potrzebujesz więcej niż 900lm to przetwornica ma sens.
Przy 30km/h będziesz miał ok. 1200lm, ok. 0,75A, przy ok. 12V, moc 9W, wypedałować musisz ok. 13W
przy 40km/h ok. 1600lm, ok. 1A, przy ok. 12V, moc 12W, wypedałować musisz ok. 17W
Założenie najzimniejszy bin. Na pewno trzeba przy wyższych prędkościach trochę odjąć prądu bo niestety przetwornica przy większej różnicy napięcie wejściowe-wyjściowe ma większe straty. Tu pilom rządzi jeśli chodzi o sprawność bo de facto nie jest to przetwornica i nie ma strat (za wyjątkiem kilkunastu uA na przetwornik f/U).
@Mociumpel
12Ohm to żarówka halogenowa. Ogólnie te badania można sobie wsadzić bo przy 10km/h juz prądnica jest nasycona więc badanie sprawności nie ma kompletnie sensu. Albo niższa prędkość (mało wiarygodne) albo mocniejsze obciążenie. Niestety na próżno szukać innych badań bo normy niemieckie są ustalone dla obciążenia halogenowego.
Musisz uwierzyć, że badałem prądnicę, najzwyklejszą 3N30, mam dopasowany model zastępczy elektryczny i z symulacji wynika ta sprawność 70% przy nienasyceniu. Badania były robione na obciążeniu ledowym.
Twój wywód jest trochę abstrakcyjny. Napisałem, że prądnica jest w stanie generować maks. 3W na każde 10km/h. Jeśli piszesz o 3A/2500lm czyli 6V*3A (takie założenie dałeś) = 18W to je uzyskasz ale przy prędkości 60km/h. Rowerzysta musiałby generować moc z 700W więc dodatkowe 27W na światło już tym bardziej nie będzie odczuwalne
![;)](./images/smilies/oczko.gif)
Ale kto pojedzie 60km/h średnią
Generalnie zasada jest taka, że im szybciej tym mniej % więcej trzeba wypedałować na światło bo moc na światło rośnie mniej więcej liniowo a moc potrzebna do napędzania roweru jakoś w kwadracie.
Trzymajmy się tego, że z prądnicy można wyciągnąć:
20kmh - 6W
30kmh - 9W
40kmh - 12W
50kmh - 15W
Lumeny każdy sobie wyliczy z diody. Kilka % więcej na nogi naprawdę nie będzie miało znaczenia dla rowerzysty. I tego się trzymajmy. Każdy oszacuje z jaką prędkością jeździ i oszacuje czy prądnice 3W spełnią jego oczekiwania.
Z kosztami też się zagalopowałeś. Koło już dostaniesz za 100zł, lepsze złożysz za 150zł.
Ja np. do szosy lepsiejsze złożyłem za 75 (pradnica) + 60 (obręcz) + 30 (szprychy) + 60 (opona) = 225zł. Drugie koło mam na zmianę na dzień. Ktoś nie potrzebuje, odpada opona, stare koło sprzeda.
Lampki z układem zmontujesz teraz już chyba za mniej niż 100zł. Wyjdzie drożej niż latarka ale nie babrzesz się z ładowaniem i wożeniem zapasu. Możesz jechać całą noc i nic cię nie interesuje (jechałem, cenię sobie). Dla mnie jest to warte swojej ceny. Dla kogoś nie będzie, kupi latarkę. I tego się trzymajmy.
A jak chcesz kupować prądnicę za 500zł, nikt cię nie broni. Tylko dla mnie to bezsens.