Allegro przycina w...
wykorzystując swoją pozycję monopolisty, ale wszystko ma swoje granice, nie po takich monopolistach i to formatu światowego nie ma już nawet smrodu (vide Nokia, IBM, Motorola, PanAm, itp.).
Jak to mówią pazerność i pycha kroczą tuż przed porażką i upadkiem.
Nie powiem, kupowanie na Allegro jest wygodne, ale tylko wtedy, kiedy dokładnie się wie czego się szuka.
PayU mimo początkowych potknięć i oporów użytkowników działa, paczkomaty też się dobrze sprawują, Program Ochrony Kupujących też działa (korzystałem chyba ze cztery razy i pieniądze odzyskałem) wolno, to fakt (procedura POK trwa średnio 3 miesiące i daleko im do eBaya czy AliExpress to prawda) cóż z tego kiedy oferta na Allegro staje się coraz bardziej "badziewiasta" i mało ciekawa.
Niestety mimo ułatwień dla kupujących (i utrudnień dla sprzedających
) Allegro bezpowrotnie zatraciło swój pierwotny charakter swoistego bazaru czy pchlego targu, gdzie można było znacznie taniej niż w sklepie "wyhaczyć" fajne rzeczy, często nowe z gwarancją, ludziska upłynniali tam jakieś niechciane prezenty i inne zbędne przedmioty, za to poszukiwane przez innych. Buszowali na Allegro kolekcjonerzy i inni pasjonaci hobbyści.
Teraz Allegro staje się coraz szybciej jakimś mega marketem z marnej jakości chińszczyzną, za to w wygórowanych cenach.
Ujednolicenie ofert, ich wyglądu i zdjęć w nich zawartych, mnie bardzo utrudniło znalezienie konkretnych przedmiotów, kiedyś miałem swoich ulubionych sprzedawców, a identyfikowałem ich po charakterystycznych zdjęciach (miniaturkach) teraz jest to nie możliwe, Allegro zmusza mnie do przekopywanie się przez całą masę tak samo wyglądających ofert i próbuje "przeczołgać" przez jak najszerszy asortyment, który mnie kompletnie nie interesuje, mają mnie chyba za idiotę, który kupuje impulsywnie, oj nie lubię ja takich zagrywek.
Wyszukiwarka i jej sugestie-podpowiedzi, to jakaś kpina, szukasz scyzoryka Victorinoxa, to może kupisz też majtki damskie Victoria Secret,
nie szanują mojego czasu (tego też nie lubię
), a ten jest dla mnie najcenniejszy po za tym "czas to pieniądz".
Sprzedać tam cokolwiek, też jest coraz trudniej z powodów powyższych.
Allegro lansuje wielkich, masowych sprzedawców, a spycha na margines tych drobniejszych.
Wyświetleń wystawionej aukcji jest w porywach kilkadziesiąt w ciągu 14 dni, kupujący nie mogą się dokopać do oferty szeregowego Allegrowicza, Allegro doradza co prawda płatne promowanie i wyróżnianie ofert, ale koszt takich opcji sprawia, że są one kompletnie nieopłacalne przy tańszych rzeczach.
Jeżeli to ma być finalnie wielki (chiński?) hipermarket, to ja już wolę te chińskie, prawdziwe, gdzie ceny są o wiele lepsze.
Ja na Allegro lubiłem kupować od prywatnych, nieprofesjonalnych wystawiających, tacy są obecnie tam marginalizowani i wypychani z tej platformy, jak chcę coś kupić od profesjonalnego handlowca to robię to w prawdziwym sklepie internetowym, gdzie ceny są najczęściej niższe niż na Allegro, a oferta bardziej przejrzysta.
Reasumując raczej Allegro świetlanej przyszłości nie wróżę, coś za mocno zaczynają dusić tę kurę, która znosi im złote jajka kopami.