Jako że niedawno doświadczyłem zniszczenia płyty indukcyjnej postanowiłem zabezpieczyć się przed kolejnym takim razem. Takie zdarzenie miało miejsce:
wychodząc z domu zapomniałem wyłączyć kuchenkę. Doszło do wygotowania wody i w skutek temperatury wzrost temperatury garnka do takiej temperatury że przykleił się do kuchenki niszcząc jej powierzchnię. Śmierdzącego dymu kupa, a nie było nikogo w domu tylko przez max 30 min. W garnku była tylko woda.
Jak żona wróciła do domu nie mogła kuchenki wyłączyć przyciskiem, po prostu nie reagował. Niby mają być zabezpieczenia przeciw zachlapaniu ale one dotyczą tylko pola sterowania a termiczne jak widać nie zadziałały.
I teraz szukam lub chciałbym zrobić zabezpieczenie które po przekroczeniu zadanej temperatury (np. 250 stC) wyłączyłoby kuchenkę z prądu. Jeśli nie znajdę jakiegoś układu gotowego myślałem zrobić do na jeden z dwóch sposobów:
1. aktualnie nad kuchnią mam czujnik ruchu który steruje mi oświetleniem LEDowym podszafkowym i dorobić funkcjonalność taką że brak detekcji ruchu np. przez 15 minut powoduje sygnalizację dźwiękową po której kuchenka się wyłączy.
2. zamontować czujnik temperatury nad kuchenką który jak wykryje wzrost temperatury powyżej 250 st. C wyłączy kuchenkę.
Co sądzicie, może ktoś się spotkał z takim gotowcem, może sam zrobił, może coś wskaże, podpowie.
Dzięki za wszelakie podpowiedzi.
Termiczne zabezpieczenie kuchenki indukcyjnej
Termiczne zabezpieczenie kuchenki indukcyjnej
Ostatnio zmieniony poniedziałek 26 cze 2017, 19:28 przez kisi, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem na urlopie więc tylko z grubsza - czujnik termopara najlepiej 4 szuki na każde pole grzewcze - najlepiej bezpośrednio w okolicach pól - wymagana ingerencja mechaniczna w indukcje/obudowe.
Wszystkie termopary wyprowadzone na zewnatrz w okolicy przyłącza.
Przyłącze 3-fazowe najlepiej wykonać w taki sposó że:
- 3-faza wchodzi ze ściany do małej rozdzielniczki wystarczy 6 polowa z szyna DIN na ścianie pod szafka czy nawet w szafce blisko kuchenki
- w rozdzielniczce dać mechanizm wykonawczy 2-4 kanałowy czyli jakiś regulator/termostat który przy temperaturze ustalonej odetnie zasilanie
Niestety w tej chwili nie mam czasu szukać modułu wykonawczego bo wypoczywam ale wskazuję kierunek poszukiwań
PS. na szybko http://regulatory4u.pl/pl/p/SRT-77-1321 ... sgodbnwMBw
PS2. drugi sposób wymagający testów ale tańszy to zastosowanie taniego regulatora termostatu z termoparą na 250-300 stopni - wymaga to wyskalowania prostego termostatu przeznaczonego dla temperatur 10-50 stopni na termoparę 250-300 stopni - istotna tu jest wartość prądu i opisania jej odpowiadającą mu temperatura - kupa własnej pracy i pewna doza ryzyka (wtedy wystarczy takie coś https://pl.aliexpress.com/item/Mini-KTS ... 53394.html)
PS3 ewentualnie wersja ultratania ale i średniopewna - termostat 3-faz z kapilarą kalibrowany ze skalą http://www.selfa.pl/katalog/produkt/ter ... -50-300/98
Wszystkie termopary wyprowadzone na zewnatrz w okolicy przyłącza.
Przyłącze 3-fazowe najlepiej wykonać w taki sposó że:
- 3-faza wchodzi ze ściany do małej rozdzielniczki wystarczy 6 polowa z szyna DIN na ścianie pod szafka czy nawet w szafce blisko kuchenki
- w rozdzielniczce dać mechanizm wykonawczy 2-4 kanałowy czyli jakiś regulator/termostat który przy temperaturze ustalonej odetnie zasilanie
Niestety w tej chwili nie mam czasu szukać modułu wykonawczego bo wypoczywam ale wskazuję kierunek poszukiwań
PS. na szybko http://regulatory4u.pl/pl/p/SRT-77-1321 ... sgodbnwMBw
PS2. drugi sposób wymagający testów ale tańszy to zastosowanie taniego regulatora termostatu z termoparą na 250-300 stopni - wymaga to wyskalowania prostego termostatu przeznaczonego dla temperatur 10-50 stopni na termoparę 250-300 stopni - istotna tu jest wartość prądu i opisania jej odpowiadającą mu temperatura - kupa własnej pracy i pewna doza ryzyka (wtedy wystarczy takie coś https://pl.aliexpress.com/item/Mini-KTS ... 53394.html)
PS3 ewentualnie wersja ultratania ale i średniopewna - termostat 3-faz z kapilarą kalibrowany ze skalą http://www.selfa.pl/katalog/produkt/ter ... -50-300/98
Mieszkam w bloku a więc mam instalację 230V. Co do ingerencji w płytę to odpada - teraz kupuję nową i nie chce tracić gwarancji. Bardziej myślałem o bezprzewodowym czujniku temperatury monitorującym temperaturę garnków - nie potrzeba kontrolować każdego z osobna (no chyba że nie da sie inaczej). Założenie jest takie że kuchenkę używa moja żona i córka 11 letnia - a więc musi to być najlepiej z ich punktu widzenia bezobsługowe - niewidoczne rozwiązanie
Szukam dalej, w ostateczności zdecyduję się na rozwiązanie z czujnikiem ruchu które już mam - wystarczy że czujnik będzie wiedział że ktoś jest kuchni i będzie potrafił zareagować. Myślę że to wystarczy choć chciałbym jednak automatykę wyłączającą prąd do płyty.
Szukam dalej, w ostateczności zdecyduję się na rozwiązanie z czujnikiem ruchu które już mam - wystarczy że czujnik będzie wiedział że ktoś jest kuchni i będzie potrafił zareagować. Myślę że to wystarczy choć chciałbym jednak automatykę wyłączającą prąd do płyty.
To może inaczej - jeśli wystarczy Ci czujnik to podepnij go do jakiejś czasówki - jeśli czujnik w ciągu np. 3-6 minut nie wykryje ruchu najpierw piszczy przez 30 sekund a potem po prostu wyłącza płytę.
Poza tym tez mieszkam w bloku ale mam 3-fazę do indukcji i kuchenki - chyba że mieszkam w nowszym bloku
Poza tym tez mieszkam w bloku ale mam 3-fazę do indukcji i kuchenki - chyba że mieszkam w nowszym bloku