Strona 1 z 2
Jakie łożysko do silnika roweru elektrycznego zamiast 6807LU
: niedziela 28 maja 2017, 21:40
autor: marmez
Cześć
Druga sprawa z tym samym rowerem. Łożysko jakie się rozsypało to NTN 6807LU w polskich sklepach takiego nie widzę, ale są 6807RS2 (śmiesznie tanie- 5zł) strach wsadzać, są też ZZ - zamknięte dwoma blaszkami o ile się nie mylę... Te oryginalne miało jakieś tworzywo szuczne jako uszczelnienia. Co dokładnie te LU znaczy, to nie wiem, szukałem, ale nie znalazłem, gdzieś było, że L to 20-30& wypełnienia smarem... ale to był katalog innej firmy niz NTN
Zdjęcia:
a tutaj inne z tej rozbiórki:
https://www.flickr.com/photos/marmez/al ... 2413015780
Pozdrawiam
PS dalej nie wiem, co miało znaczyć LU ale LLU to znaczy że uszczelnienie jest stykowe i dość dobre na wodę i na pył:
https://www.ntn-snr.com/sites/default/f ... _types.pdf Może to samo LU też to znaczy...
A RS też będzie szczelne na wodę (z tych dostępnych) najbardziej? Bo ZZ to raczej odpada...
: niedziela 28 maja 2017, 22:14
autor: Bocian
marmez, uszczelnienie tego łożyska było tylko z jednej strony? LU w systemie NTN oznacza, z tego co pamiętam, jednostronne uszczelnienie stykowe z gumy/tworzywa (w kodzie większości producentów oznacza RS), LLU to z kolei obustronne uszczelnienie stykowe guma/tworzywo (kod większości 2RS). Co do polecanych producentów łożysk to temat rzeka i szczerze nie warto tego studiować, gdyż wszystko się zmienia. Kiedyś polecany był szwedzki SKF ale na rynku jest mnóstwo podróbek, SKF nawet uruchomił aplikację mobilną w celu weryfikacji oryginalności zakupionych łożysk. Dodatkowo żeby temat zakupu łożysk nie był oczywisty jeśli chodzi o firmę, to dużo też ponoć zależy z której fabryki dane łożyska pochodzą (np. SKF z Włoch to podobno najgorszy sort
, ciut lepsze są bułgarskie, a najlepsze "made in sweden" ale są rzadkością). Ostatnio sporo czytałem o łożyskach bo postanowiłem wymienić oryginalne chińskie C&A w prądnicy turbiny wiatrowej). Najpierw nabyłem 6205 2RS SKF (made in bulgaria) ale jakoś ich wygląd, wykończenie do mnie nie przemówiło i finalnie zamontowałem Timken. Dobre ponoć są również japońskie Koyo i właśnie NTN.
PS. Poniżej masz rozpisany system oznaczeń produktów NTN:
https://www.albeco.com.pl/PL-H695/opis- ... y-ntn.html
: niedziela 28 maja 2017, 22:25
autor: marmez
Dzięki, że mnie upewniłeś z tym znaczeniem LU. To łożysko z dwóch stron miało tworzywa, ale czy takie same, to prawdę mówiąc nie analizowałem - nie mam jeszcze ściągacza i druga uszczelka jeszcze na silniku.
Czyli poszukam 2RS jakiejś firmy, którą wymieniłeś i będzie mi się wydawała porządna. Dzięki wielkie!
W ogóle, to projektancie tego silnika to chyba spartolili robotę, wsadzając jedno łożysko, które zamiast działać dziesiątki tysięcy kilometrów bez problemu, to się rozleciało po góra(!) kilku tysiącach. Z drugiej strony jest mniejsze, też postaram się je wymienić dla spokoju, ale jeszcze jest dobre.
Pzdrawiam
: poniedziałek 29 maja 2017, 10:10
autor: Browar
Robiłem ostatnio "doktorat" z łożysk do piły spalinowej. Łożysko SKF w pompie wodnej w moim aucie rozleciało się po 2 latach, więc nie polecam. Polskie łożyska są tanie i średniej jakości.
Na Twoim miejscu szukał bym w Japończykach, oni nadal trzymają poziom, choć słabszy niż dawniej.
: poniedziałek 29 maja 2017, 10:40
autor: marmez
A coś możecie powiedzieć o marce FAG? Bo na miejscu akurat tylko takie mają. W sklepie zapewnia, że niemieckie - górna półka... ale ta niemieckość dla mnie też już coraz mniej znaczy...
Albo o EZO? Japońskie niby...
: poniedziałek 29 maja 2017, 11:16
autor: Bocian
marmez, FAG to znana marka, z tych dwóch wybrałbym właśnie te.
: poniedziałek 29 maja 2017, 23:12
autor: Manekinen
Nie no bez przesady, to są łożyska do roweru, bardzo ciężko będzie je zajechać. Ja tam do swojego silnika wsadziłem FŁT i tyle. Pewnie go z 5 razy zmienię zanim padną
: wtorek 30 maja 2017, 05:58
autor: marmez
Manekinen, zgodziłbym się, gdyby nie to, ze właśnie to łożysko raczyło sie rozlecieć...
: wtorek 30 maja 2017, 10:07
autor: pająk_111
Witam,
jeśli chodzi o oznaczenia i rodzaje uszczelnień, to tutaj jest trochę informacji:
http://www.utrzymanieruchu.pl/menu-gorn ... ch/part/1/
Jeśli chodzi o producentów, to polecam w takiej kolejności: SKF, FAG, NACHI,NSK. Tych ostatnich mało używałem, ale nie zauważyłem, żeby jakoś szybko się rozpadały.
: wtorek 30 maja 2017, 17:56
autor: MCSubi
Ważne jest pewne źródło, SKF jako bezdyskusyjnie najlepsza firma łożyskowa, jest podrabiana na potęgę.
W praktyce przyczyną uszkodzeń jest raczej wadliwa konstrukcja węzła,korozja lub montaż młotkiem,niż naturalne zużycie.
: wtorek 30 maja 2017, 21:54
autor: marmez
pająk_111, dzięki za linka do bardzo pouczającego artykułu, w końcu wiem jaka jest różnica między LU a RS
No szkoda, że LU nie było dostępnych, tzn. nie znalazłem. Kupiłem w końcu FAG 2RSH (chyba H, na pewno jakaś trzecia literka jest).
MCSubi, dzięki za info.
To mam nadzieję, że mam oryginalne, bo z drugiej strony miałem 6001 C3 i choć nie było na nim czuć śladów zużycia to wymieniłem na nowe, ale w sklepie mieli tylko SKF właśnie (made in Italy - niestety). Wziąłem, bo sądzę i że następnym razem najpierw padnie to 6807, bo z takimi maciupeńkimi kuleczkami (chyba z 2,5-3mm) to mi się wydaje niezbyt mocne. 6001 sprawia wrażenie solidniejszego - na pewno ma większe kulki.
: wtorek 30 maja 2017, 22:07
autor: Bocian
marmez, MCSubi słusznie wspomniał, że krytycznie ważne dla żywotności łożyska, jest sposób montażu. Lepiej znaleźć jakiegoś mechanika z prasą i zrobić to porządnie, niż metodą siłowo-młotkową uszkodzić łożysko na starcie.
: wtorek 30 maja 2017, 22:18
autor: marmez
Bocian pisze:marmez, MCSubi słusznie wspomniał, że krytycznie ważne dla żywotności łożyska, jest sposób montażu. Lepiej znaleźć jakiegoś mechanika z prasą i zrobić to porządnie, niż metodą siłowo-młotkową uszkodzić łożysko na starcie.
OK Dzięki Wam
Wezmę to pod uwagę.
: wtorek 30 maja 2017, 22:28
autor: Bocian
marmez, nie bierz tego pod uwagę, bo takie sformułowanie sugeruje, że kombinujesz właśnie, żeby je samemu obsadzić
Mechanik samochodowy, za coś takiego, nie skasuje więcej niż 10-20zł (przynajmniej mój, aż 20 by z pewnością nie skasował
). Klepiąc łożysko po obrysie mocowania uszkodzisz je (w większym bądź mniejszym stopniu) i w zależności jak wyjdzie, będzie wymagało wymiany za miesiąc lub za np. 5 lat.
: wtorek 30 maja 2017, 22:35
autor: Browar
Czy można wpaść na pomysł żeby łożysko osadzać młotkiem