www.swiatelka.pl

Wczoraj padł laptop teścia - Acer Aspire VN7-591G.
Laptop pracował normalnie - został wyłączony na noc, rano po włączeniu nic na ekranie się nie pokazało. Przy próbie podłączenia laptopa do TV poprzez HDMI na ekranie też czarno.

Laptop został otwarty w celu:
- wyciągnięcia baterii na dłuższy czas,
- sprawdzenia baterii BIOS,
- zgrania danych z dysku HDD i M2,
- zamiany kości i sprawdzenia pamięci RAM.

Żaden z powyższych zabiegów nie pomógł.

Laptop w normalny sposób reaguje na przycisk Power ON/OFF i poprawnie ładuje baterię.

Poleci ktoś jakiś porządny serwis ?

Spytaj teścia czy nic się na laptop nie wylało, jak tak i było to chwilę temu to płyta główna będzie "zgniła" od strony klawiatury i już się tego nie uratuje bez wymiany całej płyty przeważnie.

Klawiatura czysta, zero oznak jakiegokolwiek płynu. Przyznał by się i tak - on wszystko na klatę bierze

Niedawno naprawiłem Acera z takimi samymi objawami poprzez amatorski reballing hot airem karty graficznej, akurat w tym modelu były wadliwe chipy, które się rozwarstwiają. Podjęte 2 próby i przy drugiej się udało.

Laptop jako maszyna rozumiem że działa, dysk startuje itp. ?

Podejrzewam problem z którymś ukłądem bga.
Sam w tej chwili nie pracuję już w serwisie, ale mogę polecić AiD serwis z wrocławia (aid-serwis.com.pl). W poprzedniej firmie z nimi współpracowaliśmy, ani razu się nie zawiedliśmy, może nie jest to jakiś bardzo duży serwis, ale starają się chłopaki być profesjonalni. Jedyna wada, przy wysyłce trzeba się zgodzić z góry na naprawę do max 400zł netto (+ przesyłka), ponieważ części usterek nie da się zdiagnozować bez naprawy, ale z tego co wiem większość poważnych serwisów tak ma.

Dziubek pisze:Laptop jako maszyna rozumiem że działa, dysk startuje itp. ?

Ciężko było stwierdzić bo ekran czarny, ale dysk było słychać że pracuje.
system był na dysku M.2 więc tego nie poczuje ani nie usłyszę, a te 2 diody informacyjne to za dużo nie mówią.


Dzięki za namiary jutro zadzwonię i podpytam.

Tak jak piszą poprzednicy, prawdopodobnie coś z układem grafiki. Prawdopodobnie zimny lut ale bez rozebrania to strzelanie. Na upartego reballing można nawet w piekarniku zrobić jak ktoś chce po kosztach (znam geniuszy!) ale ja bym już nic z niego nie jadł