www.swiatelka.pl

Ostatnio kupiłem używane chłodzenie wodne na allegro, że niby zwrot od klienta i tylko logo nie świeci.
Dokładnie to: http://allegro.pl/a1-chlodzenie-wodne-c ... ml#thumb/1
Dziś przyszło.
Gdy potrząsnę radiatorem to wyraźnie słychać jak ciecz chlupie, czy to normalne?
Po podłączeniu zasilania i wentylatorów do pompki, wszystkie wentylatory chodzą na 100% tak jak i pompka, a po podłączeniu pompki pod usb i uruchomieniu programu corsair link, nie jest ona wykrywana.
Czyli wychodzi na to że cała elektronika to kompletny kaktus a że wentylatory i pompka nie dostają sygnału PWM to cisną 100%.

Jak chlupie to do odpowietrzenia.
M

Przypomniało mi się jak przy komputerze stacjonarnym miałem postawiony saturator z chłodziarką. Przy włączonym agregacie miałem 14C na procesorze przy pełnym obciążeniu i dodatkowo woda skraplała się na bloku procesora - wszystko wyłożone folią spożywczą bo kapało. Jak komputer pochodził kilka dni bez wyłączania i bez włączania chłodziarki to niezły bufor grzewczy się robił z tego zbiornika. Sprzęt do dzisiaj gdzieś na strychu stoi.

sp5it pisze:Jak chlupie to do odpowietrzenia.
M

Czyli był wyciek?
Bo nie widać śladów, trochę się tym bawiłem, wyginałem i nie ciekło...
Ehh, te zakupy na allegro, no ale co, mi niezbyt tak wydać ponad 500zł na nowe
Fluxor, ty to żeś dojechał z tym wynalazkiem

A co myślicie o chłodzeniu procesora ogniwem peltiera wysterowanym PWM-em z gniazda wentylatora procesora?

Ja Miałem Peltiera na procku i chłodnicę od Poloneza za oknem. Celeron 300A Leciał na 504MHz.
M

sp5it, Czyli dobrze?
Bo to nie moja epoka

Rekordowo, ale byli lepsi na ciekłym azocie.
M

Ja miałem Athlona 2500 zrobionego na 3400. Dało się jeszcze więcej ale RAM już nie dawał rady bo jego szyna także się podkręcała.

Doctore pisze:A co myślicie o chłodzeniu procesora ogniwem peltiera wysterowanym PWM-em z gniazda wentylatora procesora?

Sam nie próbowałem, ale słyszałem wielokrotnie, że ogniwa Peltiera nie lubią PWM i nie powinno ich się w ten sposób zasilać. Możliwe, że ma to związek z faktem, że ogniwo pozbawione zasilania natychmiast zamienia się w przewodnik ciepła.

Moim zdaniem ogniwa Peltiera mają rację bytu tylko tam gdzie zamierzasz w tani sposób osiągać temperatury niższe od otoczenia, a pobór energii nie jest istotny. Zamiast problemu z chłodzeniem procesora będziesz mieć problem z chłodzeniem ogniwa Peltiera, tylko dużo większy, bo ciepła do odebrania będzie o wiele więcej niż z procesora, a powierzchnia będzie podobna. Bardzo możliwe, że wcale nie osiągniesz niższych temperatur na procesorze, bo odbieranie tak dużych ilości ciepła z takiej małej płytki wcale nie jest proste.

Jeśli jednak chcesz bić jakieś rekordy (tylko w czym?) to zdrowy rozsądek oraz analiza energetyczna i ekonomiczna nie muszą być brane pod uwagę. Nie jestem tylko przekonany czy w dzisiejszych czasach pobijesz jakikolwiek rekord stosując ogniwa Peltiera, no ale ja nie śledzę takich tematów.

Hmm, nie wiedziałem o tym, więc jak już, chyba bardziej trzeba było by zrobić przełączanie 3,3V>5V>12V.
Głównie chodzi o to by uniknąć ujemnych temperatur na ogniwie i tym samym kondensacji.
A chłodzenie wodne nie powinno mieć kłopotów, bo z tego co mi się wydaję to większe temperatury na chłodnicy przyśpieszą wymianę cieplną.

Tak w ogóle to jak wymienić ciecz w takim AIO by nie było powietrza?
A skoro chłodnica jest alu i blok z miedzi to chyba trzeba specjalną ciecz do metali mieszanych, czy to prawda?

Ogniwo Peltiera = moc odprowadzona + moc wprowadzona w ogniwo czyli jeśli procek "wywala" z siebie 60W a w ogniwo idzie 60W, czyli razem musisz odprowadzić jakieś 120W. Dlatego przy prockach dobre jest:

1-odprowadzanie ciepła kaskadowe, gdzie stosuje się kilka ogniw i np. procesor ma 60W TDP, ogniwo pierwsze ma 60 TDP (minimum) drugie ma 120W minimum i potem radiator jakieś 200W minimum.

2-chłodzenie wodne, raczej lepszy wybór

U mnie pracuje Enermax LiqMax II 240 który też trochę chlupie. Mimo chlupania trzyma w ryzach temperatury i5-4690K puszczonego na 4,7GHz na wszystkich rdzeniach. W stresie jest poniżej 85*C ale wynik okupiony koniecznością deliddingu i zmianą pasty na Coollaboratory Liquid Pro zarówno pod IHS jak i na IHS.

Ok, rozebrałem to AIO i w ogóle nie ma śladu wycieku, a elektronika wygląda ok.
Chciałem pomierzyć czy procesor dostaje zasilanie ze stabilizatora ale poległem bo stabilizator w maluśkiej obudowie oznaczony tylko F150, a procesor to silabs f321 i w ogóle nie trawie o co chodzi z jego zasilaniem, ma jakieś różne wejścia zasilania i programowego przełączania.

Za to plusem jest to że pompka ma sterownik na oddzielnej pcb, z typowym wyprowadzeniem 4 pinowym, GND/VCC/TACHO/PWM więc jak nic lepszego nie wymyślę to można to podpiąć bezpośrednio do złącza wentylatora na MB.

Pod PCB była też śrubka z uszczelką, oczywiście odkręciłem ją i jest to zawór do odpowietrzania/napełniania, więc wymiana cieczy nie będzie wymagała zdejmowania węży, które raczej nie są do tego przystosowane.

Może zrobić dobre zdjęcie tej PCB i coś wymyślicie?

megabit pisze:wynik okupiony koniecznością deliddingu

U mnie to raczej nie będzie konieczne bo R7 1700 ma lutowaną czapę.

Mozna lepiej

Znalezione na fb PurePC

Może ktoś wymyśli co może nie grać z tym sterownikiem?
Zdjęcia:
https://drive.google.com/file/d/0B8pmYE ... sp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0B8pmYE ... sp=sharing
F150 wydaje się być stabilizatorem, bo idzie do niego masa i 12V, ale na wyjściu nic nie ma.
Można by pomyśleć że ujarany.
Ale mam wątpliwości, ponieważ z pod tego stabilizatora idzie cienka ścieżka a po niej 12V do scalaka, wtf???