Strona 1 z 1

MCU-C7s

: piątek 14 sie 2009, 20:58
autor: Miodosław
Jako, że moja pierwsza CRka nie żyje (zbyt często ją rozkręcałem i skręcałem :-( ) postanowiłem, że prędzej, czy później kupię sobie nową! Jakiś czas temu wpadła mi w oko tytułowa latareczka ( http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.26497 )! We wtorek dotarła do mnie, zdążyłem ją obmacać ( ;-) ), obfotografować i czas na kilka słów.

Producent twierdzi, że w środku jest dioda Q5 i bardzo możliwe, że to prawda ;-) Dioda jest z "tych nowych" z mniejszym nieco czipem i czerwoną obwódką.

Latarka może świecić w trzech trybach (zapamiętuje ostatnio używany) hi - 1,3A ze świeżo naładowanego akusa, low - 0,1A i strobo. Dobór trybów nigdy nie będzie wszystkim pasował. Jak dla mnie brakuje jakiegoś mid, SOS (lub SOSO w wersji chińskiej ;-) ) zupełnie nie jest mi potrzebne, zaś obecność strobo pasuje mi (chociażby po to, aby w razie czego założyć na rower i zbyt szybko nie wyssać ( ;-) ) akusa).

"Piguła" mała wkręcana w korpus z driverem o średnicy 16mm (jeszcze nie rozbierałem).

Reflektor aluminiowy 18mm OP daje jasny spot, oraz dosyć szeroki i niejednorodny ( oponki :-( ) spill (wiadomo, że to nie szperacz).

Wyłącznik reverse pracuje dosyć twardo, a że schowany jest, aby można było ją postawić, to panie z tipsami mogą mieć problem ;-)

Do zalet latarki należy zaliczyć całkowitą "rozbieralność"! Po wykręceniu modułu reflektora latarka może działać w trybie "świeczka". Niestety, wtedy ma znacznie gorsze chłodzenie i szybko robi się wręcz gorąca (przy hi).

Korpus przy wszystkich gwintach i przy szybce ma oringi GITD (mimo, że w korpusie nie mają szans zaświecić ;-) ) i taki też jest tailcap. Gwinty i oringi były posmarowane. (Dopiero teraz ( :-( ) pomyślałem, że mogłem ją wrzucić na głęboką wodę i sprawdzić jej szczelność.)

Teraz parę wad, które zauważyłem. Powłoka jest mało trwała(!), bez najmniejszego trudu daje się ja zarysować. Gwint od strony wyłącznika (nieanodowany) jest "skrzypi" i mam wrażenie, że "ściera" się. Stop, z którego jest wykonana wydaje się być miękki. Do tego wspomniane już przegrzewanie się przy trybie wysokim.

Podsumowując. Ładna latareczka, która da nam dużo światła w razie potrzeby i będzie cieszyć oko ładną, lekko błyszczącą powłoką, o ile nie będziemy jej nosić w kieszeni (czy też torebce ;-) ) z kluczami, scyzorykami, etc.

Na koniec parę fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: sobota 15 sie 2009, 00:13
autor: lennin
Ciekawa alternatywa dla 602D.

: sobota 15 sie 2009, 00:21
autor: Calineczka
a mi się wydaje, że Ultrafire coraz bardziej na psy schodzi. Ostatnio dostałem 3szt C3ek tych 2AA i każda do poprawki, i to mocno niedorobione. :cry:

: sobota 15 sie 2009, 00:26
autor: lennin
Nigdy nie miałem dobrego zdania o C3 :P Może dla tego że ciągle przewijały sie tematy przerywającą-niedziałająca C3ka po forach. O.o jak można sobie wyrobić opinie o latarczce nie mając jej na własność? ;)

: sobota 15 sie 2009, 00:28
autor: Volt
a co miałeś nie tak z tymi C3kami? badziewny kontakt głowica-body i notorycznie odkręcająca się głowica? :razz: ja tak mam, to w nich normalne podobno :mad:

edit
że ciągle przewijały sie tematy przerywającą-niedziałająca C3ka po forach
to właśnie wina złego rozwiązania połączenia elektrycznego głowica-body, ja moją co chwilę dokręcać muszę chociaż już te luty poprawiałem nie raz

: sobota 15 sie 2009, 00:45
autor: Pikom
Wszelkie problemy z kontaktami w C3-kach dają się w sumie rozwiązać. Ale to fakt, że coraz gorze się dzieje z UltraFire... Dlatego ostatnio polecam głównie Romiseny - tu jakość wykonania nie spada, a wręcz odwrotnie.

: niedziela 16 sie 2009, 12:13
autor: Miodosław
A ja muszę napisać, że byłem ostatnio pozytywnie zdziwiony C3! Kupiłem najtańszy model ( http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.1993 ) z myślą o przeróbkach, a tu okazało się, że nic mu nie dolega, wykonanie porządne i w dodatku bardzo przyzwoicie świeci na AA (ciągnął z akusa coś ok. 2A). Znacznie lepiej świeci (na AA), niż droższy model - http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.10727 ! Nic więcej, póki co nie mogę napisać, bo jak tylko kolega zobaczył ... ;-)
No, ale ... jedna jaskółka wiosny nie czyni! ;-)