Strona 1 z 2

Zamiennik zasilacza do laptopa - jaki kabel?

: sobota 07 sty 2017, 20:48
autor: tty5150
Chce kupić mniejszy zasilacz do ultabooka Samsunga (series 9). Przyda się drugi zasilacz a do tego w oryginalnym strasznie wkurza gigantyczny kabel typu koniczynka - ciężki, sztywny.

Z zamienników znalazłem takie 2: Tanszy i droższy

Pytanie: Czy kabel typu "magnetofon" jest wystarczający w przypadku takiego zasilacza i czy może wiecie coś o tych zamiennikach.

: sobota 07 sty 2017, 21:14
autor: endrju1
tty5150 pisze: Pytanie: Czy kabel typu "magnetofon" jest wystarczający w przypadku takiego zasilacza i czy może wiecie coś o tych zamiennikach.
Da spokojnie radę.

: niedziela 08 sty 2017, 01:15
autor: BKK
To nie "koniczynka", tylko ósemka :mrgreen:
Spokojnie przewód stosowany w radiomagnetofonie da radę, choć nie używaj, jak będzie zwinięty. Osobiście bardziej bym ufał staremu przewodowi, niż jakiemuś cudownemu chińskiemu zamiennikowi, o żyle 0.5 mm i zrobionego z CCA :twisted:

: niedziela 08 sty 2017, 03:49
autor: tty5150
Na kablu z starego "kasprzaka" to i się pralkę zasili :-)

Bardziej chodzi o kwestię, czy do takiego zasilacza potrzebne jest uziemienie z gniazdka - koniczynka (C-5) ma uziemienie a radiomagnetofon (C-7) nie.

Obrazek
Wiki

: niedziela 08 sty 2017, 07:58
autor: endrju1
W teorii sprzęt komputerowy powinien mieć uziemienie (co by nie kopał ze względu na pracę przetwornic, zwłaszcza kiedy obudowa jest metalowa) ale bez też da radę.

: niedziela 08 sty 2017, 12:01
autor: Manekinen
Ja bym radził z uziemieniem. Bez tego na laptopie będzie jakieś 115V i będzie nieprzyjemnie mrowił np przy korzystaniu z touchpada. Do tego stopnia mnie to drażniło że wymieniłem gniazdko w ścianie na takie z bolcem.

: niedziela 08 sty 2017, 13:45
autor: sp5it
A bolec gdzie podłączyłeś?

: niedziela 08 sty 2017, 14:32
autor: BKK
No ale w prezentowanych zasilaczach są gniazda na ósemkę. Więc nawet ne ma jak podłączyć przewodu ochronnego. Poza tym, to 115V na obudowie laptopa jest bardzo grubymi nićmi szyte. Niby jak? Skoro zasilacz leży pod stołem, a z z niego do laptopa idzie zasilanie do laptopa? Zasilacz nie ma wystających metalowych części, takoż laptop. Dlatego nie wierzę w to napięcie na obudowie. Zresztą, tworzywo sztuczne, poza specyficznymi rodzajami, nie przewodzi prądu.

: poniedziałek 09 sty 2017, 19:07
autor: skaktus
Manekinen pisze:Ja bym radził z uziemieniem. Bez tego na laptopie będzie jakieś 115V i będzie nieprzyjemnie mrowił np przy korzystaniu z touchpada. Do tego stopnia mnie to drażniło że wymieniłem gniazdko w ścianie na takie z bolcem.
W moim Asusie + projektorze zasilacze były na konieczynkę. W obu "wydłubałem" część gniazda, tak aby wchodził kabel magnetofonowy (ósemka). Ani lapek, ani projektor nie kopie itd. Wszystko pracuje poprawnie.

PS-Skąd 115 V ? Jeszcze o takim czymś nie słyszałem, że zasilając bez uziemienia, mamy inne napięcie ;)

: poniedziałek 09 sty 2017, 19:18
autor: BKK
skaktus, w stacjonarnych komputerach wstępuje takie zjawisko, że jak jest podłączony do gniazdka bez przysłowiowego uziemienia, to na obudowie pojawia się potencjał równy połowie zasilania, czyli właśnie 115V. Coś z budową sekcji przełącznej 115/230V. Ale tam jest blacha, elementy przewodzące, galwaniczne połączenie obudowy z "uziemieniem". W laptopach tego nie ma i nie wyobrażam sobie by jakimś cudem komputer przenośny mógł mieć na obudowie 115V.

: poniedziałek 09 sty 2017, 21:18
autor: tty5150
Na to mrowienie jestem dość wrażliwy - jak ktoś dotyka takiego sprzętu to dotykając go jestem w stanie to wyczuć. Laptop ma obudowę aluminiową, ale z oryginalnym zasilaczem podłączonym do gniazda bez bolca nic nie "mrowi" ani na obudowie ani na touchpadzie.

Kupiłem zasilacz i jak dojdzie to dam znać - moim zdaniem to mrowienie to przypadłość tanich zasilaczy. Zobaczymy, czy ten da radę. A w starym podłubię.

: poniedziałek 09 sty 2017, 22:26
autor: WojtekErnest
Mrowienie jest odczuwalne na wielu notebookach, ktore mają metalowe obudowy części ekranowej. W takim przypadku warto zamienić położenie wtyku sieciowego w gniazku o 180 st.(zero z fazą). W jednej pozycji jest najczęściej słabszy efekt odczuwania mrowienia.

: poniedziałek 09 sty 2017, 22:44
autor: fotorondo
sp5it pisze:A bolec gdzie podłączyłeś?
Pewnie do zera.

: poniedziałek 09 sty 2017, 23:55
autor: BKK
NIE MA czegoś takiego, jak "zero" w instalacji!!! Jest przewód neutralny!
I nie jest to równoznaczne!

: wtorek 10 sty 2017, 07:38
autor: fxxx
@BKK

Coś kolego zbyt emocjonująco podchodzisz do forum. Każdy wie o co chodzi, a jak nie wie to zarówno nie wie dlaczego 'zero' i dlaczego 'neutralny' i raczej i tak tego nie czyta. To nie elektroda.....

Ja spotkałem się z chińskim kablem koniczynką dwużyłowym :) także różnie to bywa