Dziwne uszkodzenie diody
: środa 28 gru 2016, 00:06
Witam
Max parę dni temu (dziś zauważyłem) uszkodziła mi się w dziwny sposób dioda Cree XR-E ciepła. Uszkodziła się w ten sposób, że nie świeciła w ogóle, ale pobierała prąd przy napięciu zbliżonym do normalnego. Przy ok 0,7A spadek napięcia na niej był ok 3,7V.
Jako, że w oświetleniu wykorzystuję źródło prądowe, to taka sytuacja nie wpłynęła na pracę pozostałych diod (w szeregu).
Wymontowałem delikwenta, przelutowałem ją z powrotem na MCPCB, przy okazji trochę uszkadzając soczewkę. Z racji, ze nie miałem nic do stracenia, oskalpowałem ją i pozbyłem się wszelkiego glutu. Delikatnie pęsetą podotykałem bondwires. Po podłączeniu do zasilacza okazało się, że działa... tyle, że przy zaczyna świecić dopiero przy ok 0,13A (@2,5V). Przy 0,7A świeci z podobną jasnością jak reszta.
Raz miałem już podobną sytuację - dioda przestała świecić i nadal przewodziła prąd (pozostałe w szeregu świeciły). Z czasem zaczęła jaśniej świecić, aż do jasności zbliżonej do pozostałych. Jak w przypadku powyżej, świeciła dopiero od pewnego prądu, jednak był to prąd dużo niższy niż ww 0,13A. Nie pamiętam dokładnej wartości, ale było to kilkanaście - kilkadziesiąt mA. Co ciekawe - zanim cokolwiek zdążyłem z tą diodą zrobić, naprawiła się sama.
Obstawiałbym uszkodzenie diody zabezpieczającej przed ESD. Co ty na ten temat sądzicie?
Dodam, że to są diody, które świecą już z 15kh.
Max parę dni temu (dziś zauważyłem) uszkodziła mi się w dziwny sposób dioda Cree XR-E ciepła. Uszkodziła się w ten sposób, że nie świeciła w ogóle, ale pobierała prąd przy napięciu zbliżonym do normalnego. Przy ok 0,7A spadek napięcia na niej był ok 3,7V.
Jako, że w oświetleniu wykorzystuję źródło prądowe, to taka sytuacja nie wpłynęła na pracę pozostałych diod (w szeregu).
Wymontowałem delikwenta, przelutowałem ją z powrotem na MCPCB, przy okazji trochę uszkadzając soczewkę. Z racji, ze nie miałem nic do stracenia, oskalpowałem ją i pozbyłem się wszelkiego glutu. Delikatnie pęsetą podotykałem bondwires. Po podłączeniu do zasilacza okazało się, że działa... tyle, że przy zaczyna świecić dopiero przy ok 0,13A (@2,5V). Przy 0,7A świeci z podobną jasnością jak reszta.
Raz miałem już podobną sytuację - dioda przestała świecić i nadal przewodziła prąd (pozostałe w szeregu świeciły). Z czasem zaczęła jaśniej świecić, aż do jasności zbliżonej do pozostałych. Jak w przypadku powyżej, świeciła dopiero od pewnego prądu, jednak był to prąd dużo niższy niż ww 0,13A. Nie pamiętam dokładnej wartości, ale było to kilkanaście - kilkadziesiąt mA. Co ciekawe - zanim cokolwiek zdążyłem z tą diodą zrobić, naprawiła się sama.
Obstawiałbym uszkodzenie diody zabezpieczającej przed ESD. Co ty na ten temat sądzicie?
Dodam, że to są diody, które świecą już z 15kh.