Fenix HP25R vs HL60R vs Petzl MYO 370 vs NAO
: środa 14 gru 2016, 01:22
Na wstępnie jako nowy tutaj witam serdecznie wszystkich światełkowych forumowiczów.
Od około 8 lat jestem użytkownikiem Petzl MYO XP (szaro-czarna). Wcześniej używałem różnego sprzętu od Petzl Zoom, przez Tikkę po Topex z diodą Luxeon. Dojrzałem do zmiany - głównie z powodu przestarzałej diody - i postanowiłem zobaczyć co jest teraz na rynku. Wymagania:
- czołówka do nocnych marszy na orientację i biegania po lesie, czasami rower
- dwie diody szeroka/daleka lub dyfuzor (aby dało się czytać z bliska mapę w folii)
- mocne światło na 8 godzin w lesie, i co godzinę na kilka-kilkanaście minut tryb boost przy szukaniu punktów kontrolnych
- podbieganie więc lepiej nie mieć całego ciężaru z przodu aby nie skakała na głowie (plus noszenie na głowie całą noc)
- noszę power banka więc fajnie aby się dało podładować
- ciekawa byłaby opcja przepinania na kierownicę roweru
- budżet 300-400 PLN z ładowarką i zapasowym akumulatorkiem
Od dwóch dni przekopuję internet, trafiłem na to forum, na stronę www.light-test.info, obejrzałem kilka czeskich recenzji na YT, feedback kupujących na Amazon. Poniżej opisuję ewolucję moich typów na nowy sprzęt - może komuś się to przyda, kończąc pytaniem do Was wybrałem właściwy model, a może coś pominąłem?
Najpierw odruchowo sprawdziłem ofertę Petzl'a, przy okazji ze zdziwieniem stwierdziłem że mój stary MYO XP jest bardzo awaryjny, nie ma stabilizacji, słaby radiator, nie jest wodoodporny i ogólnie słabizna. Chyba miałem szczęście bo te 8 lat mocnej eksploatacji przeszedł bez zarzutu i nawet nie wiedziałem że można mieć stabilizację poziomu świecenia z baterii AA.
Portal "www.light-test.info" ma fajne recenzje nowych Petzl MYO 370. Koszt 310 PLN. Już byłem zdecydowany po prostu na nowe MYO 370 gdy odkryłem że teraz na rynku standardem staje się zasilanie 16850 zamiast AA i prawdziwy skok jakości nie jest możliwy przy zasilaniu z AA.
No to w kolejnej iteracji sprawdziłem Petzl NAO. Fajny, ale dla mnie przekombinowany z tym trybem adaptacyjnym (radzę sobie z ręcznym ustalaniem poziomu mocy tyle lat) a gwoździem do trumny tego modelu jest pomysł producenta aby narzucić swoje ogniwa 16850 ze złączką molex i własną ładowarką - co za chciwce! W sumie byłem zdziwiony że suma sumarum autor light-testa postawił na NAO. Bez modowania to chyba bez sensu - koszty dodatkowe windują to na 700 PLN.
Potem odkryłem latarki FENIX. Najpierw analizowałem FENIX HL60R (350 PLN) ze stycznia 2016, i prawie się zdecydowałem, ale moje obawy wzbudził fakt że cały ciężar mamy z przodu (~170g), a obecnie w Petzl XP mam tyle samo ale rozłożone na przód i tył. Niestety wiele recenzji na które trafiłem traktowało temat powierzchownie, niemniej kilka razy szczególnie na Amazon pojawiło się hasło że to nie jest produkt dla truchtających / biegaczy, nie jest też zbyt wygodny dla czoła jeśli zakładany bez czapki.
W końcu trafiłem na nowszy model FENIX HP25R, z sierpnia 2016 roku. Niestety bardzo mało jest jego recenzji, a większość z nich pochodzi od wyłącznych dystrybutorów więc trudno aby doszukiwali się wad produktu. Najlepsza dla mnie była recka Czechów (Kronium.cz na YT), świetnie pokazywali zmianę trybów świecenia i ogólne użytkowanie. Niestety waży więcej (230g) niż PETZL MYO XP 370 (175g), ale mam nadzieję że rozłożenie wagi na przód i tył po 115g to mimo wszystko lepszy pomysł niż 170g HL60R na przód. Druga wada to brak pomysłu jak takie cudo montować do kierownicy roweru. Niemniej na ten moment skłaniam się aby kupić ten model.
Koszt na ten moment to 370 PLN, w jednym sklepie w tej cenie dorzucają drugi słabszy akumulatorek 2300mAh za 40 PLN (oryginalny z zestawu ma 2600mAh). Do tego chcę dokupić ładowarkę bo wg testów ładowanie akku w latarce przez USB trwa kilkanaście godzin. Zastanawiam się nad modelem FENIX ARE X-2 za 100 PLN, zakładając że przy okazji będę mógł ładować oba ogniwa 16850 albo starsze akumulatorki AA i zrobić z nich power banka.
Jak ktoś dotarł do tego punktu, i chciałby zaproponować inny model innego producenta to jestem otwarty na propozycje.
Od około 8 lat jestem użytkownikiem Petzl MYO XP (szaro-czarna). Wcześniej używałem różnego sprzętu od Petzl Zoom, przez Tikkę po Topex z diodą Luxeon. Dojrzałem do zmiany - głównie z powodu przestarzałej diody - i postanowiłem zobaczyć co jest teraz na rynku. Wymagania:
- czołówka do nocnych marszy na orientację i biegania po lesie, czasami rower
- dwie diody szeroka/daleka lub dyfuzor (aby dało się czytać z bliska mapę w folii)
- mocne światło na 8 godzin w lesie, i co godzinę na kilka-kilkanaście minut tryb boost przy szukaniu punktów kontrolnych
- podbieganie więc lepiej nie mieć całego ciężaru z przodu aby nie skakała na głowie (plus noszenie na głowie całą noc)
- noszę power banka więc fajnie aby się dało podładować
- ciekawa byłaby opcja przepinania na kierownicę roweru
- budżet 300-400 PLN z ładowarką i zapasowym akumulatorkiem
Od dwóch dni przekopuję internet, trafiłem na to forum, na stronę www.light-test.info, obejrzałem kilka czeskich recenzji na YT, feedback kupujących na Amazon. Poniżej opisuję ewolucję moich typów na nowy sprzęt - może komuś się to przyda, kończąc pytaniem do Was wybrałem właściwy model, a może coś pominąłem?
Najpierw odruchowo sprawdziłem ofertę Petzl'a, przy okazji ze zdziwieniem stwierdziłem że mój stary MYO XP jest bardzo awaryjny, nie ma stabilizacji, słaby radiator, nie jest wodoodporny i ogólnie słabizna. Chyba miałem szczęście bo te 8 lat mocnej eksploatacji przeszedł bez zarzutu i nawet nie wiedziałem że można mieć stabilizację poziomu świecenia z baterii AA.
Portal "www.light-test.info" ma fajne recenzje nowych Petzl MYO 370. Koszt 310 PLN. Już byłem zdecydowany po prostu na nowe MYO 370 gdy odkryłem że teraz na rynku standardem staje się zasilanie 16850 zamiast AA i prawdziwy skok jakości nie jest możliwy przy zasilaniu z AA.
No to w kolejnej iteracji sprawdziłem Petzl NAO. Fajny, ale dla mnie przekombinowany z tym trybem adaptacyjnym (radzę sobie z ręcznym ustalaniem poziomu mocy tyle lat) a gwoździem do trumny tego modelu jest pomysł producenta aby narzucić swoje ogniwa 16850 ze złączką molex i własną ładowarką - co za chciwce! W sumie byłem zdziwiony że suma sumarum autor light-testa postawił na NAO. Bez modowania to chyba bez sensu - koszty dodatkowe windują to na 700 PLN.
Potem odkryłem latarki FENIX. Najpierw analizowałem FENIX HL60R (350 PLN) ze stycznia 2016, i prawie się zdecydowałem, ale moje obawy wzbudził fakt że cały ciężar mamy z przodu (~170g), a obecnie w Petzl XP mam tyle samo ale rozłożone na przód i tył. Niestety wiele recenzji na które trafiłem traktowało temat powierzchownie, niemniej kilka razy szczególnie na Amazon pojawiło się hasło że to nie jest produkt dla truchtających / biegaczy, nie jest też zbyt wygodny dla czoła jeśli zakładany bez czapki.
W końcu trafiłem na nowszy model FENIX HP25R, z sierpnia 2016 roku. Niestety bardzo mało jest jego recenzji, a większość z nich pochodzi od wyłącznych dystrybutorów więc trudno aby doszukiwali się wad produktu. Najlepsza dla mnie była recka Czechów (Kronium.cz na YT), świetnie pokazywali zmianę trybów świecenia i ogólne użytkowanie. Niestety waży więcej (230g) niż PETZL MYO XP 370 (175g), ale mam nadzieję że rozłożenie wagi na przód i tył po 115g to mimo wszystko lepszy pomysł niż 170g HL60R na przód. Druga wada to brak pomysłu jak takie cudo montować do kierownicy roweru. Niemniej na ten moment skłaniam się aby kupić ten model.
Koszt na ten moment to 370 PLN, w jednym sklepie w tej cenie dorzucają drugi słabszy akumulatorek 2300mAh za 40 PLN (oryginalny z zestawu ma 2600mAh). Do tego chcę dokupić ładowarkę bo wg testów ładowanie akku w latarce przez USB trwa kilkanaście godzin. Zastanawiam się nad modelem FENIX ARE X-2 za 100 PLN, zakładając że przy okazji będę mógł ładować oba ogniwa 16850 albo starsze akumulatorki AA i zrobić z nich power banka.
Jak ktoś dotarł do tego punktu, i chciałby zaproponować inny model innego producenta to jestem otwarty na propozycje.