Strona 1 z 1

"Dziwne LEDy"

: wtorek 06 gru 2016, 11:36
autor: piotoni
Kupiłem niedawno w popularnym markecie wielokolorowe lampki LED na choinkę.
Po dokładnych oględzinach okazało się, że diody zielone i niebieskie to typowa znana konstrukcja. Natomiast LEDy żółte i czerwone to struktury powleczone luminoforem tak jak to jest w przypadku diod białych. Zdziwiło mnie to bo przecież diody czerwone to "protoplaści" LEDów i z reguły o największej jasności, a tu taka karkołomna konstrukcja. Struktura (nie wiem - UV, niebieska czy zielona) powleczona luminoforem.
Wiecie coś na temat takich konstrukcji?
Pozdrawiam.

: wtorek 06 gru 2016, 16:39
autor: Jarekk
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Light-emitting_diode

W zakładce "colors and materials" podane są związki dla poszczególnych barw. Nie spotkałem się na żywo, ale myślę, że tak jest po prostu taniej, łatwiej w produkcji lub w zastosowaniu. Do tego może chodzić o podobne napięcie przewodzenia dla różnych kolorów.

: wtorek 06 gru 2016, 20:56
autor: piotoni
Masz rację. O tym nie pomyślałem. Kluczowym jest zapewne podobne napięcie przewodzenia. Natomiast co do konstrukcji, to z tego artykułu nie wynika jaką barwę emituje struktura i jakim luminoforem jest powleczona żeby dać kolor czerwony lub żółty.
A może to QDLED?

: środa 07 gru 2016, 11:08
autor: Jarekk
Myślę, że szybciej będzie zmierzyć napięcie przewodzenia diody oraz w jakiś sposób usunąć luminofor niż znaleźć informacje. Oczywiście nie sugeruję zniszczenia lampek i świąt bez choinki ;-)

Z barwą czerwoną i żółtą jest łatwo, struktura może emitować właściwie każdy kolor o krótszej fali - jeśli jest to światło w przybliżeniu monochromatyczne. Jeśli nie, mogą być to dwa kolory, dla żółtego np. zielony i czerwony. Czerwony jest barwą podstawową, więc będzie jedna długość fali. Spektroskop z siatki dyfrakcyjnej lub płyty CD może pomóc.

Nie spodziewam się zaawansowanej technologii w przypadku lampek choinkowych :-)

: środa 07 gru 2016, 16:16
autor: BKK
Myślę, że jest to tańsze w produkcji. Z taśmy matki zjeżdżają takie same diody z emiterem UV, a następnie są zalewane odpowiednim luminoforem i załatwione. Nie trzeba stosować kilku różnych materiałów. Spotkałem się z takimi diodami i przyznam, że nie podobało mi się, jak świecą.