Czołówka dla sowiarza - pytanie o projekt
: poniedziałek 07 lis 2016, 11:47
Cześć
Forum przeszukiwałem ale moje potrzeby są dość specyficzne więc nie spodziewałem się, że coś znajdę.
Problem jest następujący.
Potrzebuję czołówki, która miałaby
a) zooma
b) wodoodporną obudowę
c) "zwykłe" źródło światła oraz ododatkowo, niezależnie włączane źródło światła UV
d) możliwośc regulacji mocy świecenia
A teraz wogóle o co chodzi. Otóż zajmuję się badaniami na sowach. Mamy co roku obóz ornitologiczny (nocny), gdzie łapiemy te piękne ptaki i obrączkujemy je. Chodzi o poznanie dróg migracji, badanie zmienności populacji itp. Podczas obrączkowania, mierzymy dokładnie skrzydła i określamy takie cechy jak wiek, płeć itp. I narodziła mi się potrzeba i pomysł na specyficzną czołókę. No bo tak - jak idzie się do sieci (w które ptaki są łapane) to przyda się silne źródło na większe odległości, żeby móc szybką inspekcję zrobić. Jak się już znajdzie ptaka, to w trakcie wyplątywania go z siatek, wystarczy szeroki kąt (zmienna moc świecenia mile widziana bo z bliska nie trzeba walić pełną mocą ptakom po oczach i aku więcej pożyje). A w trakcie obrączkowania, świecimy światłem UV bo więcej cech róznych generacji piór widać. Chcąc uniknąć kupowania dwóch czołówek (UV to i tak nie produkują), pomyślałem o modyfikacji tego co już jest dostępne na rynku. I liczę tu na Waszą pomoc.
Grzebiąc trochę na stronach chińskich producentów natknąłem się na
TAKI oraz TAKI model. Niespecjalnie wierzę w te wszystkie lumeny ale rozwiązanie techniczne generalnie pasowałoby do mojej koncepcji. Pomysł jest taki: w pierwszym modelu środkowa dioda zostaje (ew. jak się da to wymieniamy na mocniejszą), boczne wymieniamy na UV (muszą dobrze oświetlić obiekt z odległości ok 1m). W drugim podobnie - główne światło białe, mniejsze UV. Wady modeli: w pierwszym wyłącznie specjalne akumulatory (wolałbym AA) oraz brak możliwości zmiennej mocy świecenia. W drugim... niepewnośc co do wodoszczelności układu. Ale reszta wydaje się w porządku.
Co o tym sądzicie? Warto się bawić w takie przeróbki? Mile widziane wszelkie sugestie, pomysły. Jakby co, to można do mnie normalnym tekstem. Amator elektroniki ze mnie, ale lutowanie mam opanowane w dobrym stopniu.
EDIT. Jeszcze słówko - światła UV używałbym po wyłączeniu lampy głównej.
Forum przeszukiwałem ale moje potrzeby są dość specyficzne więc nie spodziewałem się, że coś znajdę.
Problem jest następujący.
Potrzebuję czołówki, która miałaby
a) zooma
b) wodoodporną obudowę
c) "zwykłe" źródło światła oraz ododatkowo, niezależnie włączane źródło światła UV
d) możliwośc regulacji mocy świecenia
A teraz wogóle o co chodzi. Otóż zajmuję się badaniami na sowach. Mamy co roku obóz ornitologiczny (nocny), gdzie łapiemy te piękne ptaki i obrączkujemy je. Chodzi o poznanie dróg migracji, badanie zmienności populacji itp. Podczas obrączkowania, mierzymy dokładnie skrzydła i określamy takie cechy jak wiek, płeć itp. I narodziła mi się potrzeba i pomysł na specyficzną czołókę. No bo tak - jak idzie się do sieci (w które ptaki są łapane) to przyda się silne źródło na większe odległości, żeby móc szybką inspekcję zrobić. Jak się już znajdzie ptaka, to w trakcie wyplątywania go z siatek, wystarczy szeroki kąt (zmienna moc świecenia mile widziana bo z bliska nie trzeba walić pełną mocą ptakom po oczach i aku więcej pożyje). A w trakcie obrączkowania, świecimy światłem UV bo więcej cech róznych generacji piór widać. Chcąc uniknąć kupowania dwóch czołówek (UV to i tak nie produkują), pomyślałem o modyfikacji tego co już jest dostępne na rynku. I liczę tu na Waszą pomoc.
Grzebiąc trochę na stronach chińskich producentów natknąłem się na
TAKI oraz TAKI model. Niespecjalnie wierzę w te wszystkie lumeny ale rozwiązanie techniczne generalnie pasowałoby do mojej koncepcji. Pomysł jest taki: w pierwszym modelu środkowa dioda zostaje (ew. jak się da to wymieniamy na mocniejszą), boczne wymieniamy na UV (muszą dobrze oświetlić obiekt z odległości ok 1m). W drugim podobnie - główne światło białe, mniejsze UV. Wady modeli: w pierwszym wyłącznie specjalne akumulatory (wolałbym AA) oraz brak możliwości zmiennej mocy świecenia. W drugim... niepewnośc co do wodoszczelności układu. Ale reszta wydaje się w porządku.
Co o tym sądzicie? Warto się bawić w takie przeróbki? Mile widziane wszelkie sugestie, pomysły. Jakby co, to można do mnie normalnym tekstem. Amator elektroniki ze mnie, ale lutowanie mam opanowane w dobrym stopniu.
EDIT. Jeszcze słówko - światła UV używałbym po wyłączeniu lampy głównej.