Ultrafire c2 ha-III + mc-e + df&cali
: wtorek 28 lip 2009, 02:07
Ponieważ nie posiadałem do tej pory żadnego światełka na wielochipowym ledzie, a wybór na dealextreme rozwiązań partych o diody mc-e jest ubogi, postanowiłem sam sobie wystrugać takie światełko.
Dodatkowym bodźcem do własnoręcznego złożenia światełka na mc-e był zakup latarki uf c2 mc-e na DX która okazała się być totalnym niewypałem, i właśnie leci z powrotem do naszych chińskich braci .
Jako body posłużył mi dobrze wszystkim znany ultrafire c2 w wersji ha-III, z racji tego, że jego reflektor mimo niezbyt dużych rozmiarów całkiem nieźle skupia mc-e.
W oryginale latarka nie jest przygotowana pod mc-e - moduł pod diodę jest za słaby żeby odprowadzić sprawnie takie ilości ciepła.
Postanowiłem zlecić wykonanie nowego modułu o dużo większej ilości materiału i stykającego się dużo większą powierzchnią z body latarki.
Chciałem żeby moduł został wykonany z miedzi, niestety z powodu braku materiału jego pierwszą wersję "beta" mam wykonaną z mosiądzu. Jednak nawet mimo tego że jest to mosiądz, moduł sprawdza się doskonale i świetnie przekazuje ciepło diody na obudowę latarki.
Dzisiaj udało mi się namierzyć w mieście pręty z miedzi, więc kolejne wcielenie powinno być już wykonane z tego szlachetnego materiału .
Diodę kupiłem od rgblighting, i trafił się niezły rodzynek - jeżeli wierzyć miernikowi to ma Vf na poziomie 3.05-3.1 V przy 2.75A.
Dioda jest w binie M, ale świeci dość ciepłą barwą - jest cieplejsza od XR-E r2 z tego samego źródła.
Za sterownik posłużyła wzmocniona wersja rodzimego produktu czyli df&cali, aktualnie ustawiony na 3A (realnie 2.75).
Latareczkę złożyłem, i całość zaskoczyła mnie ilością światła.
W domu może tego tak nie czuć, choć w pokoju robi się jasno , ale testy terenowe gdzie oświetlam na raz pół placu o wielkości 300x400 metrów robią wrażenie .
Postanowiłem też zmierzyć jak przekłada się tak niski Vf diody na czas świecenia latarki w trybie high i ilość emitowanego światła. Zrobiłem to za pomocą mojego "luxometra" czyli tabletu internetowego nokia n810 (pracującego pod kontrolą linuxa), a dokładniej jego czujnika światła i prostego skryptu w bashu odczytującego co minutę ilość luxów z tego czytnika i zapisującego to wszystko do pliczku. Potem prezentacja graficzna na wykresie .
Oto stanowisko bojowe - widać linijkę odmierzającą metr i aktywne chłodzenie latarki - bałem się ją zostawić tak samopas bez chłodzenia
Nie udało mi się idealnie wycelować w czujnik, ale nie jest to tak ważne jeżeli chodzi o sam wykres.
Największą liczbę jaką zobaczyłem w czasie ustawiania światełka to około 8800 luxów na świeżuteńkim akku.
Akumulator użyty do testów to niebieski trustfire protected 2500 mAh
A tu sam wykres:
Jak widać płasko mamy praktycznie przez prawie 15 minut, potem jasność lekko spada i przez kolejne 15 minut mamy ponad 7000 luxów.
Granica 6000 luxów wypada po mniej więcej 55 minutach - czyli mamy prawie godzinę bardzo dużej jasności świecenia latarki
Do utraty 50% jasności mamy prawie 70 minut, co wydaje mi się świetnym wynikiem .
Dodam że do całkowitego wyładowania akumulatorka latarka świeciła ponad 200 minut, więc nie ma obawy że nagle w lesie zastanie nas ciemność.
Chwilowo nie wrzucam żadnych zdjęć, modułu i światełka, zrobię to gdy będę miał już wszystko w wersji finalnej . Ewentualnie jutro wrzucę rysunek techniczny modułu.
Dodatkowym bodźcem do własnoręcznego złożenia światełka na mc-e był zakup latarki uf c2 mc-e na DX która okazała się być totalnym niewypałem, i właśnie leci z powrotem do naszych chińskich braci .
Jako body posłużył mi dobrze wszystkim znany ultrafire c2 w wersji ha-III, z racji tego, że jego reflektor mimo niezbyt dużych rozmiarów całkiem nieźle skupia mc-e.
W oryginale latarka nie jest przygotowana pod mc-e - moduł pod diodę jest za słaby żeby odprowadzić sprawnie takie ilości ciepła.
Postanowiłem zlecić wykonanie nowego modułu o dużo większej ilości materiału i stykającego się dużo większą powierzchnią z body latarki.
Chciałem żeby moduł został wykonany z miedzi, niestety z powodu braku materiału jego pierwszą wersję "beta" mam wykonaną z mosiądzu. Jednak nawet mimo tego że jest to mosiądz, moduł sprawdza się doskonale i świetnie przekazuje ciepło diody na obudowę latarki.
Dzisiaj udało mi się namierzyć w mieście pręty z miedzi, więc kolejne wcielenie powinno być już wykonane z tego szlachetnego materiału .
Diodę kupiłem od rgblighting, i trafił się niezły rodzynek - jeżeli wierzyć miernikowi to ma Vf na poziomie 3.05-3.1 V przy 2.75A.
Dioda jest w binie M, ale świeci dość ciepłą barwą - jest cieplejsza od XR-E r2 z tego samego źródła.
Za sterownik posłużyła wzmocniona wersja rodzimego produktu czyli df&cali, aktualnie ustawiony na 3A (realnie 2.75).
Latareczkę złożyłem, i całość zaskoczyła mnie ilością światła.
W domu może tego tak nie czuć, choć w pokoju robi się jasno , ale testy terenowe gdzie oświetlam na raz pół placu o wielkości 300x400 metrów robią wrażenie .
Postanowiłem też zmierzyć jak przekłada się tak niski Vf diody na czas świecenia latarki w trybie high i ilość emitowanego światła. Zrobiłem to za pomocą mojego "luxometra" czyli tabletu internetowego nokia n810 (pracującego pod kontrolą linuxa), a dokładniej jego czujnika światła i prostego skryptu w bashu odczytującego co minutę ilość luxów z tego czytnika i zapisującego to wszystko do pliczku. Potem prezentacja graficzna na wykresie .
Oto stanowisko bojowe - widać linijkę odmierzającą metr i aktywne chłodzenie latarki - bałem się ją zostawić tak samopas bez chłodzenia
Nie udało mi się idealnie wycelować w czujnik, ale nie jest to tak ważne jeżeli chodzi o sam wykres.
Największą liczbę jaką zobaczyłem w czasie ustawiania światełka to około 8800 luxów na świeżuteńkim akku.
Akumulator użyty do testów to niebieski trustfire protected 2500 mAh
A tu sam wykres:
Jak widać płasko mamy praktycznie przez prawie 15 minut, potem jasność lekko spada i przez kolejne 15 minut mamy ponad 7000 luxów.
Granica 6000 luxów wypada po mniej więcej 55 minutach - czyli mamy prawie godzinę bardzo dużej jasności świecenia latarki
Do utraty 50% jasności mamy prawie 70 minut, co wydaje mi się świetnym wynikiem .
Dodam że do całkowitego wyładowania akumulatorka latarka świeciła ponad 200 minut, więc nie ma obawy że nagle w lesie zastanie nas ciemność.
Chwilowo nie wrzucam żadnych zdjęć, modułu i światełka, zrobię to gdy będę miał już wszystko w wersji finalnej . Ewentualnie jutro wrzucę rysunek techniczny modułu.