www.swiatelka.pl

Dzień dobry.

Tematy bywają tu różne to pozwolę sobie zadać pytanie z kategorii różności

Potrzebuję zakupić jakiś sterylizator do laktatora i buteleczek na mleko, później smoczki itp.
Grzanie wody i moczenie wszystkiego nie jest jakoś uciążliwe ale zazwyczaj zostaje osad/kamień z wody.

Czy używanie czegoś takiego rzeczywiście ułatwi "zabawę" z butelkami?
Mam wybrane dwa modele Philips Avent Elektryczny SCF286/03 i Philips Avent SCF922/01.

Czy brać jakikolwiek najtańszy ale żeby miał automatyczny stop po zakończeniu pracy.

Sprzęt potrzebny dla dwóch gwiazdeczek które opuszczą szpital za około 1-1,5 tygodnia

Gratulacje

jako w miarę świeży tata wybrałem sterylizator mikrofalowy mam taki z tomy teepee, butelki wszelakie wchodzą (tzn do 200ml z aventa).

Pierwsze?

Przemyśl tą sprawę. Sterylizowanie prowadzi do rozwoju pleśniawek i aft u maluchów. Wiem z doświadczenia swojego i znajomych. U mnie tylko mycie Ludwikiem, lub oblewanie wrzątkiem.

Oblewanie wrzątkiem to nie sterylizacja? Ja nie cudowałem zbytnio, prędzej czy później zobaczysz pociechy jedzące ziemie, pantofle itd bakterie są im potrzebne

Ja też się zbytnio nie bawiłem w sterylizatory (choć był i taki pomysł), wystarczyło przemycie i przelanie wrzątkiem, poza tym później młody przestawił się całkiem na pierś, a teraz i tak pcha do buzi wszystko po co jest w stanie sięgnąć.

Na chwilę obecną kupiłem paczkę [5 sztuk] torebek do dezynfekcji w mikrofali i nawet sprawnie to idzie

Wiem, że potrzebne, taki pierwszy stres nas ogarnął hehe.

Dziękuję wszystkim za porady