Strona 1 z 2
Pilarka spalinowa
: sobota 03 wrz 2016, 12:02
autor: joon
Cześć chłopaki,
problem jest taki: mój kochany stihl odszedł do krainy wiecznego rżnięcia
Możecie zaproponować jakąś sprawdzoną pilarkę? Niestety budżet to maks 500zł więc na jakiś super sprzęt nawet nie liczę.
: sobota 03 wrz 2016, 13:05
autor: andriu2233
Parę lat temu sprzedawałem stihla i powiem Ci że niestety jakość nowych stihlów poszła w dół...
Tanie modele Husqwarny były niezłe (przynajmniej jakieś 5 lat temu).
A za 500 zł to chyba zostają markety, a tam to jest loteria... Kup taką pilarkę do której jest dużo części
czyli: koszyczek (bęben łańcucha), membrany gaźnika i sam gaźnika, sprężynki sprzęgła. Bo jak kupisz
taką bez dostępu do części to popsuje się pierdoła i będziesz miał uziemioną pilarkę.
: niedziela 04 wrz 2016, 08:22
autor: tnt_gt
Za te 5 stów mógłbyś kupić dobrą pilarkę elektryczną. Nie wiem jak mocno zależy Ci na spalinowej. Nie wiem jakiej swobody potrzebujesz?
Ostatnio widziałem sąsiada w akcji z taką pilarką, nawiasem mówiąc kupioną w markecie (kosztowała nie więcej niż 300 zł).
Ciął bale brzozowe, 2-metrowe. Było tego 6m3. Wszystko poszło gładko, mimo tego, że bale miały po 50-60 cm średnicy.
Zaletą pilarki elektrycznej jest to, że jest cicha. Pamiętam rok temu, kiedy ciął spalinówką, cała okolica o tym wiedziała, hałas niemiłosierny.
W tym roku byłem zdziwiony, że tak cicho
wszystko się odbywa.
Poza tym nie dymi.
Wadą pilarki elektrycznej jest niestety przywiązanie do zasilania, cały czas na kablu.
: niedziela 04 wrz 2016, 12:37
autor: joon
tnt_gt, Elektryczna to jest fajna dla drobnicy, miałem pożyczoną od znajomego jakąś z silnikiem 3kW, ledwo to cieło... Tak obserwuję ceny i chyba skończy się na tym że zwiększę budżet i kupię jakąś Makitę- serwis na miejscu a i sprzedawca daje mi dobre ceny jak u niego kupuję graty. No ale nadal czekam może ktoś coś fajnego i niedrogiego zaproponuje
: poniedziałek 05 wrz 2016, 22:31
autor: tnt_gt
joon Sam nie próbowałem, ale widziałem sąsiada w akcji z elektryczną pilarką i byłem pod wrażeniem, że tak małe urządzenie daje sobie radę z taką ilością drewna.
Pewnie masz większe wymagania co do jakości i szybkości cięcia?
Jak tylko będę miał kominek, to też przymierzam się do elektrycznej pilarki. Samo sobie będę przygotowywał drewno. Ale to tylko w ramach rozrywki, a nie na wyścigi...
: poniedziałek 05 wrz 2016, 23:44
autor: joon
tnt_gt, Nie chodzi o moje wymagania, miałem fajną niestety padła a naprawa jest nieopłacalna. Co do szybkości cięcia- ja szanuję swój czas
: poniedziałek 05 wrz 2016, 23:58
autor: joon
Hitachi model CS33EB - nad tym mocno myślę, serwis mam na miejscu. Co prawda wolałbym coś większego, no ale
: wtorek 06 wrz 2016, 07:38
autor: Volo
Hitachi spoko, ja używam SOLO i też super tnie.
Elektryczne...
do garstki patyków do kominka może i się nada, ale do konkretnego cięcia, szkoda sił i nerwów.
A czemu stara nie do naprawy? Pękła głowica, wał?
: wtorek 06 wrz 2016, 10:27
autor: joon
Volo, Głowica zrysowana przez uszkodzony tłok- do szlifu już się nie nadaje, wał uszkodzony, do tego reszta podzespołów na tyle wiekowa że szkoda zachodu.
: wtorek 06 wrz 2016, 20:36
autor: Browar
Mam dwie chaty na utrzymaniu - w jednej jest prąd, a drewno idzie do kominka i na rozpałkę do pieca kuchennego, a druga to bacówka w górach. W tej z prądem używam prastarego, elektrycznego Black&Deckera z lat osiemdziesiątych - wyremontowałem (rozebrałem, wyczyściłem i złożyłem do kupy) i działa doskonale. Te stare sprzęty są nieśmiertelne, zużywa się tylko łańcuch. W bacówce używam zakupioną gałęziówkę Jonsered (Husqvarna) 1,65 KM z prowadnicą 14" i tnie świery grubsze niż prowadnica. Gałęziówki są uważane za profi (drogie bo lekkie, do obsługi jedną ręką) dlatego kupiłem używaną za 5 stów. Pilarze używają większych bo dziennie muszą wyrobić 40-45 kubików, do zrobienia kubika w dzień wystarczy gałęziówka. Przy jednej i drugiej pile kluczem do skuteczności jest ostry łańcuch, a nie moc piły. Nawet jest takie powiedzenie profesjonalistów: na pytanie początkującego jakiej długości ma być prowadnica - jak najkrótsza, a im mocniejsza piła tym cięższa i tym szybciej amatorowi łapy odpadają
Jakby kto chciał pogłębić wiedzę:
http://www.pilarz.net.pl/index.php?action=forum
: środa 07 wrz 2016, 00:11
autor: joon
Browar, masz sporo racji w tym co piszesz, natomiast nie ze wszystkim mogę się zgodzić. Ostry łańcuch to podstawa, ale jak tniesz większą średnicę to i moc i prowadnica musi mieć swoje wartości. Używałem "gałęziówek" dziękuję bardzo, wolę się namęczyć dźwigając niż męczyć się z pniakiem pół dnia
Co do strony, wszystko ok, ale jak zobaczyłem ceny używek to załamałem się, obniżka o 1/4 po 2 latach nie wiadomo jakiego użytkowania- dziękuję- pracowałem w serwisie
: środa 07 wrz 2016, 13:21
autor: tnt_gt
joon pisze:tnt_gt, Nie chodzi o moje wymagania, miałem fajną niestety padła a naprawa jest nieopłacalna. Co do szybkości cięcia- ja szanuję swój czas
Sąsiedzi 6m3 drewna pocięli w dwa dni, elektryczną. Byłem pod wrażeniem.
Więcej czasu zajęło rozłupywanie na ćwiartki.
Ale nie chcę Cię przekonywać, Twój wybór.
Ja na pewno wiem, że w przyszłości kupię elektryczną.
: środa 07 wrz 2016, 17:40
autor: Drag-On
Tylko pewnie kupując elektryka wypadałoby kupić coś lepszego. Ja zwykłą "marketówkę" niestety podczas wycinki owocówek przy budowie domu dość szybko załatwiłem (oczywiście olej był i łańcuch ostrzony do tego celu). Teraz mam spalinowego marketowego NAC'a i na chwilę obecną nic mu nie dolega (mam go jakieś 3 lata). Jestem tylko pewien, że intensywnego codziennego użytkowania to on by raczej nie przetrwał.
: środa 07 wrz 2016, 21:57
autor: tnt_gt
Drag-On Za 500zł z hakiem można już dostać dobry sprzęt.
: środa 07 wrz 2016, 22:30
autor: Browar
joon pisze:Browar, masz sporo racji w tym co piszesz, natomiast nie ze wszystkim mogę się zgodzić. Ostry łańcuch to podstawa, ale jak tniesz większą średnicę to i moc i prowadnica musi mieć swoje wartości. Używałem "gałęziówek" dziękuję bardzo, wolę się namęczyć dźwigając niż męczyć się z pniakiem pół dnia
Co do strony, wszystko ok, ale jak zobaczyłem ceny używek to załamałem się, obniżka o 1/4 po 2 latach nie wiadomo jakiego użytkowania- dziękuję- pracowałem w serwisie
Nie wiem jaką gałęziówką ciąłeś ale dla przykładu:stojący, uschnięty dąb, 40 lat, obwód w pierśnicy 178 cm (występowałem o pozwolenie stąd pomiar) - po czterdziestu minutach zostały tylko eleganckie klocki do rozłupania i stos gałęzi. Moja piła to piętnastoletni Jonsered 2033, kupiłem w ciemno na OLX, chodzi jak złoto.