www.swiatelka.pl

Panowie
Latek mi przybywa, wzroku ubywa i jakoś mnie ciągnie od pewnego czasu do lamp Nixie w chronometrze elektronicznym.
Wiem, że są na naszym forum Ludzie, którzy mają już jakieś doświadczenie w temacie, często niemałe.
Podpowiedzcie mi proszę, co i z czego zrobić. Jestem zainteresowany jakimś kitem do poskładania, chyba że wskażecie inne rozwiązania. Doświadczenia z lampami nie mam prawie żadnego (ostatnie dłubanie ok. 1987r!) ale lutownicę trzymam w miarę pewnie
Schematy czytam chyba ze zrozumieniem
Chciałbym możliwie nie zabić domowego budżetu a pracuję w budżetówce
I nie jest to stołek kadry kierowniczej
Warto wydać te pieniądze na taki zestaw?
http://allegro.pl/zegar-nixie-4x-in-12- ... 44214.html
HELP!

IMo nie warto. Znacznie taniej będzie kupić w kawałkach zwłaszcza że lampki są po 5 zeta.
M

Nie bawiłem się tym nigdy, ale czy nie lepiej pójść w mikrokontroler + nixie?
Możesz sobie w przyszłości dorzucić jakiś termometr, drzemkę i inne bajery, które się wyklują w przyszłości. Sprawdź, czy finansowo zmieściłbyś się z jakimś arduino + lampy.

Arek chyba mam coś dla Ciebie

Witam
Ja zrobiłem na ATtiny 26, program w BASCOM, sterowanie cyframi na 74141.
Wyświetlacze, to rosyjskie IN8-2 (trzeba polować), wysokość cyfr to około 20mm. Te popularne na allegro, są małe i mają kiepski kształt cyfr.

Przede wszystkim, zdobądź jakieś fajne wyświetlacze, resztę ogarniemy.

Aktualnie można bazować na Arduino, np. Arduino nano. Do tego moduł zegara na DS3231 (bardzo duża dokładność).
Schematy sterowania anodami znajdziesz w necie, jak by co mogę podrzucić.

Pozdrawiam

PS: Pogaduchy o NIXIE

Te lampy na zdjęciu wyglądają na bardzo małe. Efekt jest fajny gdy są zdecydowanie większe

O taki.

Dzięki Panowie za odzew
Jestem po lekturze wątku na forum. Pewnie im większe tym lepsze...muszę zrobić rozeznanie w cenach, popolować, poszukać...znajomych popytać...
Mam jakiś zegar z wyświetlaczem LED jakieś 23mm i wygląda fajnie
A wiecie, że jak byłem dzieckiem to ś.p. Tatuś zabierał mnie do pracy. Był....radiotechnikiem w tzw. polowych warsztatach lotniczych, innymi słowy pracował na lotnisku na Babich Dołach w Gdyni. Miał tam takie WIEEELKIE szafy z przeszklonymi drzwiami, z półkami zapełnionymi podstawkami styropianowymi, poobsadzanymi lampami. Od malutkich, do megaśnych...tam zaraziłem się elektroniką. Zaczynałem od szukania drucików po zasileniu których robiło się magiczne światełko....ehh....
To były czasy....

p.s. Pier, dopiero po wrzuceniu swojego posta zobaczyłem twój. W te pędy lecę na PW

Ech..., sam bym takie coś przygarnął