Oświetlenie akwarium na power LED Cree
: czwartek 01 wrz 2016, 14:25
Dzień dobry.
To moje pierwsze wejście na tej scenie, w związku z powyższym pozwólcie, że się przedstawię.
Jestem z małej miejscowości, gdzie po wszelkie nowinki technologiczne trzeba sięgać do sklepów internetowych.
Jednocześnie jestem zapalonym hobbystą w dziedzinie akwarystyki roślinnej. Jeszcze do niedawna, "wypasem" w oświetlaniu akwarium były żarniki HQI. Obecnie panuje trend przechodzenia na bardziej wydajne oświetlenie oparte o LEDy mocy.
I tu płynnie przechodzimy do sedna - kłopotu. Mój problem polega na braku umiejętności stworzenia sterownika (zasilacza, drivera) do łańcucha power LED (w moim przypadku CREE XP-G o mocy 5W każda).
Wymiary zbiornika, który chcę oświetlić kilkoma łańcuchami LED połączonymi w szereg, wymuszają zastosowanie kilku stringów z 23 sztukami CREE.
Mimo, iż diody są przyklejone do potężnego radiatora, który stanowi fragment pokrywy do zbiornika DIY, nie chcę i nie będę ich kręcić maksymalnym prądem (mogą łyknąć do 1500mA = 1,5A).
Chcę je wysterować prądem o 1/3 mniejszym od maksymalnego, czyli 1A. Dwa powody:
1. nie chcę, by diody pracowały w wysokiej temperaturze, by nie skracać ich czasu życia
2. w akwarium będzie za jasno dla zwierząt i rośliny będą rosły zbyt szybko.
Chciałbym, abyście pomogli mi zaprojektować sterownik, który będę mógł sobie polutować samemu, który wysteruje mi te diody odpowiednim prądem i jednocześnie zapewni na tyle wysokie napięcie wyjściowe, by suma spadków napięć na LEDach (przy prądzie 1A to kapkę powyżej 3V, ok. 3.1V) była mniejsza.
Należy zwrócić uwagę, że driver powinien zatem zapewnić następujące parametry:
I wy = 1A
U wy = 70-80V
Bardzo podobają mi się gotowe rozwiązania, jak to.
Ma sterowanie jasnością przez PWM i napięcie, ma możliwość synchronizacji kilku urządzeń, ma możliwość wysterowania LED dyskretnymi warościami prądu i kilka mniej istotnych cech.
Datasheet tego zasilacza mówi jednak, że przy prądzie 1A można z niego wyciągnąć tylko 40 V, co jest za małą wartością dla mnie. Główną jego wadą jest cena, bo musiałbym kupić takich urządzeń kilka, co kosztowałoby mnie coś koło 1k PLN. Nie do przyjęcia.
Wiem, że można kupić jakiś inny zasilacz, np. stałonapięciowy, np. taki, i dokupić do niego jakąś przetwornicę na ebay-u z Chin. Pewnie by wystarczyło mocy (prądu i napięcia po wyjściu z przetwornicy - nawet nie wiem, bo nie zgłębiałem za bardzo zasady działania takiego urządzenia), ale, znowu, byłoby to drogie, bo też kilka takich zestawów trzeba by nabyć drogą kupna...
Myślałem o kupnie trafo z U wy = 80 V, za nim mostek Graetza, by wyprostować napięcie, po czym nastąpiłaby sekcja wysterowująca prąd na wyjściu z układu podany na string moich LEDów. Wiem, że da się coś takiego zbudować na MOSFET-ie (tranzystor mocy) + drugi tranzystor NPN + ze dwa rezystory.
Nie wiem, czy jest to komplet (w znaczeniu: wszystkie) elementów niezbędnych do zbudowania. Powiedział mi o tym przez telefon człowiek, z którym już nie jestem w stanie nawiązać kontaktu. Elektronikę znam bardzo teoretycznie ze studiów, o zaprojektowaniu czegoś takiego nie ma mowy.
Lutować umiem, dwóch lewych rąk nie mam, wyzwań się nie boję. Największą zaletą takiego rozwiązania DIY, o pomoc w którym proszę Was, Forumowicze, byłoby to, że projekt byłby w całości zrobiony samodzielnie no i dużo tańszy, jak mniemam, od gotowców, które i tak nie zadowalają mnie w 100%, nawet, gdyby trzeba było kupić części na kilka takich zestawów.
Mogę liczyć na schemat takiego sterownika prądu i dobór elementów?
To moje pierwsze wejście na tej scenie, w związku z powyższym pozwólcie, że się przedstawię.
Jestem z małej miejscowości, gdzie po wszelkie nowinki technologiczne trzeba sięgać do sklepów internetowych.
Jednocześnie jestem zapalonym hobbystą w dziedzinie akwarystyki roślinnej. Jeszcze do niedawna, "wypasem" w oświetlaniu akwarium były żarniki HQI. Obecnie panuje trend przechodzenia na bardziej wydajne oświetlenie oparte o LEDy mocy.
I tu płynnie przechodzimy do sedna - kłopotu. Mój problem polega na braku umiejętności stworzenia sterownika (zasilacza, drivera) do łańcucha power LED (w moim przypadku CREE XP-G o mocy 5W każda).
Wymiary zbiornika, który chcę oświetlić kilkoma łańcuchami LED połączonymi w szereg, wymuszają zastosowanie kilku stringów z 23 sztukami CREE.
Mimo, iż diody są przyklejone do potężnego radiatora, który stanowi fragment pokrywy do zbiornika DIY, nie chcę i nie będę ich kręcić maksymalnym prądem (mogą łyknąć do 1500mA = 1,5A).
Chcę je wysterować prądem o 1/3 mniejszym od maksymalnego, czyli 1A. Dwa powody:
1. nie chcę, by diody pracowały w wysokiej temperaturze, by nie skracać ich czasu życia
2. w akwarium będzie za jasno dla zwierząt i rośliny będą rosły zbyt szybko.
Chciałbym, abyście pomogli mi zaprojektować sterownik, który będę mógł sobie polutować samemu, który wysteruje mi te diody odpowiednim prądem i jednocześnie zapewni na tyle wysokie napięcie wyjściowe, by suma spadków napięć na LEDach (przy prądzie 1A to kapkę powyżej 3V, ok. 3.1V) była mniejsza.
Należy zwrócić uwagę, że driver powinien zatem zapewnić następujące parametry:
I wy = 1A
U wy = 70-80V
Bardzo podobają mi się gotowe rozwiązania, jak to.
Ma sterowanie jasnością przez PWM i napięcie, ma możliwość synchronizacji kilku urządzeń, ma możliwość wysterowania LED dyskretnymi warościami prądu i kilka mniej istotnych cech.
Datasheet tego zasilacza mówi jednak, że przy prądzie 1A można z niego wyciągnąć tylko 40 V, co jest za małą wartością dla mnie. Główną jego wadą jest cena, bo musiałbym kupić takich urządzeń kilka, co kosztowałoby mnie coś koło 1k PLN. Nie do przyjęcia.
Wiem, że można kupić jakiś inny zasilacz, np. stałonapięciowy, np. taki, i dokupić do niego jakąś przetwornicę na ebay-u z Chin. Pewnie by wystarczyło mocy (prądu i napięcia po wyjściu z przetwornicy - nawet nie wiem, bo nie zgłębiałem za bardzo zasady działania takiego urządzenia), ale, znowu, byłoby to drogie, bo też kilka takich zestawów trzeba by nabyć drogą kupna...
Myślałem o kupnie trafo z U wy = 80 V, za nim mostek Graetza, by wyprostować napięcie, po czym nastąpiłaby sekcja wysterowująca prąd na wyjściu z układu podany na string moich LEDów. Wiem, że da się coś takiego zbudować na MOSFET-ie (tranzystor mocy) + drugi tranzystor NPN + ze dwa rezystory.
Nie wiem, czy jest to komplet (w znaczeniu: wszystkie) elementów niezbędnych do zbudowania. Powiedział mi o tym przez telefon człowiek, z którym już nie jestem w stanie nawiązać kontaktu. Elektronikę znam bardzo teoretycznie ze studiów, o zaprojektowaniu czegoś takiego nie ma mowy.
Lutować umiem, dwóch lewych rąk nie mam, wyzwań się nie boję. Największą zaletą takiego rozwiązania DIY, o pomoc w którym proszę Was, Forumowicze, byłoby to, że projekt byłby w całości zrobiony samodzielnie no i dużo tańszy, jak mniemam, od gotowców, które i tak nie zadowalają mnie w 100%, nawet, gdyby trzeba było kupić części na kilka takich zestawów.
Mogę liczyć na schemat takiego sterownika prądu i dobór elementów?