Strona 1 z 2

Latarka do kieszeni / nerki na czarną godzinę?

: środa 29 cze 2016, 21:01
autor: fw190
Czołem Panowie!

3 lata temu doradziliście mi rewelacyjnie i gdy przycisnęła mnie sytuacja życiowa znów szukam pomocy u speców.

Byłem niedawno na forcie i nie miałem przy sobie żadnego świecidełka, które świeci, a nie udaje, że świec. Sprawa z włażeniem pod ziemię wyszła spontanicznie i dlatego nie miałem mojej latarki ze sobą i na takie sytuacje szukam sprzętu.

Obecnie mam przy sobie takie coś:
http://www.tightlines.co.nz/Product/p/10938/g/1540

Śmieszne to świecidełko, ale ma korbkę, pokręcę 10 razy i świeci - do samochodu wejdę, drzwi od domu oświetlę, a zazwyczaj nawet kręcić nie trzeba - panel słoneczny zawsze coś to podładuje i prąd jest. Niestety w opisanej powyżej sytuacji poległo to to sromotnie.

Chodzi mi o coś maksymalnie kompaktowego, ale wykonanego lepiej niż ten breloczek powyżej oraz z jakąś możliwością naładowania tego bez sieci, wymiany baterii itp. No i świecącego tak bym coś po ciemku widział w bunkrze ;)

Są w ogóle takie cuda?

Alternatywnie sprzęt niewielki, na paluszka AAA, albo coś w ten deseń łatwego do wymiany lub może jest akumulatorek AAA ładowany przez USB? No nie wiem sam - nie znam sie i wymyślam na gorąco.

Pozdrawiam serdecznie!

PS

Nie wiedziałem gdzie to wstawić więc Admini niech przeniosą jeśli to nie ten dział.

: środa 29 cze 2016, 21:40
autor: sp5it

: środa 29 cze 2016, 21:40
autor: plecho1
Tu masz ciekawy i dość mocny brelok do kluczy ładowany przez USB http://www.kaliber.pl/latarki-led/11884 ... menow.html

: czwartek 30 cze 2016, 09:41
autor: fw190
Dzięki Panowie - ciekawy ten brelok bo i ładowany przez USB i niewielki, ale jak to będzie świeciło w porównaniu z tym co już mam?

Z kolei ta druga już dwa razy mocniejsza co do mnie przemawia, ale musiałbym nosić latereczkę i zapasową baterię albo die ze sobą.

Hmmm

Nie znacie niczego kompaktowego na korbki lub inne takie?

A może źle postawiłem pytanie - może powinienem zapytać o jak najwięcej światła z jak najmniejszej latarki?

E.

Tak teraz patrzę, że te 45 lumenów to stosunkowo dużo jak się porównuje z małmi latareczkami.

: czwartek 30 cze 2016, 09:56
autor: michal1
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=19185
albo coś na AAA, ewentualnie 16340. :)

: czwartek 30 cze 2016, 10:24
autor: wujek_red
Chcesz jak najwięcej światła z jak najmniejszej latarki?

http://www.banggood.com/DQG-Fairy-EDC-C ... 21949.html
http://www.banggood.com/Astrolux-M01-ni ... 51685.html
Jednak osobiście wolałbym coś na AAA/AA na sytuacje awaryjne. Może i większe ale dostępność baterii nawet poapokaliptycznie będzie plusem.

: czwartek 30 cze 2016, 10:25
autor: plecho1
Jeśli szukasz czegoś mocniejszego i niezbyt dużego to może rozważ latarkę na 1 AA.

: czwartek 30 cze 2016, 10:46
autor: rafalklis
Teraz latarki na 1xAAA dają dużo światła. Świetne są: Astrolux A01, Olight I3E, Lumintop Tool AAA, Oligh I3S. Najlepszą wydajność mają na akumulatorach AAA.

: czwartek 30 cze 2016, 10:52
autor: fw190
Póki co rodzi mi się w głowie koncepcja pośrednia i myślę, że pochwalana przez wszystkich fanów latarek. Zamiast kupować jedną latarkę... kupiłbym dwie!!!

Na razie faworytem numer jeden jest MecArmy:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=19185

Całkiem konkretne to to. Spełnia założenie ładowania, świeci mocniej niż to co mam, ma kompaktowy format i ładnie będzie można ją upakować z resztą klamotów.

No i teraz na wizje post-apokaliptyczne, czyli wypad na wieś gdzie jest jeden kiosk Ruchu tudzież spożywczak sugerują, że warto by mieć jednak coś na paluszka i teraz znowu co to miałoby być to coś i na jakiego paluszka lepiej - AA czy AAA?

Jako że Mec jest już konkretniejszy z ceną taka latareczka na paluszka już raczej by musiała być bardziej budżetowa bo sami wiecie rozumiecie - ciężko czasem w budżecie domowym przepchnąć pewne rzeczy i dochodzi do dyskusji na temat wyższości ciuchów dla dziecka nad latarką ;)

Zatem to na AA lub AAA to raczej taki świecidło, trwałe, solidne, przyzowicie świecące, ale w rozsądnej cenie.

Wyjście awaryjne to zawsze imieniny - latarka to dobry prezent na imieniny i wtedy bym wybrał coś lepszego jeśli idzie o AA/AAA ;)

: czwartek 30 cze 2016, 12:09
autor: rafalklis
Kup najpierw Olight I3E (52 zł z przesyłką w Polsce) i dopiero zobaczysz co i jak. Wtedy myślę, że już nie będziesz potrzebował innej kieszonkowej.

: czwartek 30 cze 2016, 12:17
autor: andriu2233
Poprzedniego posta mi wcięło, chyba za długo go pisałem...
Jak ma być do nerki to ja bym wziął Convoy S2 lub S2+ są one na 18650 ale dosyć małe, długie na 11cm do 12cm szerokie 2,4cm. Dlaczego? Chodzi o czas działania. Można takiego Convoya kupić z chin za 60zł ze sterownikiem 7135x3 lub 7135x4, czyli maksymalny prąd 1A lub 1,4 A. Światła i tak będzie więcej niż w latarce na 1xAA. Tak krótko i niezbyt dokładnie można przyjąć że czas działania 1x18650=3xAA, a 1xAA=3xAAA.
Jak ma być coś backupem w razie "W" to brałbym do nerki Convoya (ma 3 tryby).
Jak do kieszeni to coś na 1xAA i też z trzema trybami.
Dla mnie latarki na 1xAAA są dobre do nosznia przy kluczach od domu lub auta i do tego właśnie służą.

: czwartek 30 cze 2016, 14:09
autor: ww296
HC 30 używam jak głównej latarki najmniejsza na 18650. W praktyce do kieszenie dużo wygodniejsza od S2. Od kiedy ja mam s2 praktycznie nie używam a jak biorę w rękę to zastanawiam się jak to mogłem nosić w kieszeni - takie duże i ciężkie :) tylko diody które sobie w s2 powymienialem lepsze są ( CRI i barwa) i w jednej zastosowałem kolimator mocno rozpraszajacy i tego mi brakuje w HC30...
Na paluszki mam przy klucza Tanka na AAA i w aucie A01 zrezygnowałem z ogniw na rzecz baterii bo w sumie bardzo żadko używam i się lubił rozładować poniżej bezpiecznego poziomu.

: czwartek 30 cze 2016, 20:55
autor: wujek_red
Nie wiem jak to widzisz ale... wracasz trochę do początku.

1. Jeśli czas pracy+moc to coś na ogniwach 18650. Wtedy dwa ogniwa- jedno do latarki, drugie zapas. Pewnie nowa ładowarka. To jest jednak wyższy koszt i nie kupisz baterii w kiosku.
2. Coś na AA - pośrednio i moc [nie taka jak przy 18650] i jakoś też czas pracy. Ładowarkę pewnie masz, baterie kupisz wszędzie.
3. AAA - małe, świeci ;)

Osobiście wybrałem dwie na 18650 i jedna na AA. Mam i moc i dostępność gdybym nawet w czasie inwazji zombiaków musiał się włamać gdzieś i z budzika paluszka wyciągnąć jakby już splądrowano wszystkie sklepy. Ale to jest jednak koszt. Odpuściłem sobie małe na AAA, z prostego względu- zawsze jestem z plecakiem. A tam od noża po apteczkę zawsze taszczę, to i latarka może być większa.

Zastanów się poważnie nad zastosowaniem, potrzebami... Wtedy samo wyjdzie co trzeba kupić. Sam doszedłem do tego po kupnie chyba 8 latarek... rozeszły się w rodzinie ;) Raz a dobrze, by 10 razy nie kupować jak ja.

: czwartek 30 cze 2016, 21:02
autor: fw190
Dobrze gada - polać mu! (soku oczywiście bo na forum nie wolno alkoholu ;) )

Zatem pozostaje mi kupić coś z AA do nerki.

W plecaku na wyprawy mam SolarForce o takie:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=6754
wraz z ładowarką.

Zatem do nerki potrzeba mi coś na AA - jakieś typy w budżecie 100-200 plus jakiś tanioch rezerwowy?

: czwartek 30 cze 2016, 21:49
autor: plecho1
Mam Fenixa LD12 i według mnie fajna latarka ale dość wąsko świeci, na EDC troszkę lepsza była by Olight S15 ewentualnie S15R.