www.swiatelka.pl

Witam, kupiłem na serwisie zagranicznym nową latarkę w postaci breloka Nitecore Tube i pewnego dnia po tej fali upału tak podejrzewam, nagle przestała świecić... myślałem że się rozładowała lecz po prostu nie działa, podłączyłem do gniazda w celu naładowania, dioda niebieska świeci ciągle po podłączeniu, nie ważne czy jest podłączona 5 minut czy 3 godziny... Zauwazyłem jedną rzecz iż po podłączaniu tej latarki w celu ładowania dioda na chwile się zapala po czym wyciemnia się i gaśnie. Nie mam już rady na to, pisałem do Nitecore to mi kazali odesłać na gwarancję przez ten sklep, jak Ja już nie pamiętam u kogo kupowałem bo to promocja była. Może ktoś ma jakieś rady co w tej kwestii dalej zrobić? Pozdrawiam.

Nie rzucać latarką. Poprawić lutowanie diody, pewnie odpadła.

Nie rzucałem właśnie o to chodzi... Nie wiem co nie tak, mam ją rozkręcić i poprawić diody tak? Nie wiem czy umiem haha. Nawet lutownicy nie mam...

Ja tam swoją deptałem jak na filmiku promującym i dalej działa.

Po rozkręceniu jej wyszło że urwał się kabelek prowadzący od baterii do płytki czerwony, zrobiłem to na izolacje na razie lecz raz łączy a raz nie łączy, nie mam lutownicy niestety... Jest też inny problem bo nie wiem jak otworzę jeszcze raz te latarkę bo mi się stępiły śrubki tam praktycznie wszystkie, słabe one jakieś...

Śrubki ok, wkrętak był źle dobrany.

No możliwe, nie wiem... powiedz mi czy jest jakiś sposób na to? Izolacją jednak to przerywa co jakiś czas światło, denerwujące jest to.

Light pisze:No możliwe, nie wiem... powiedź mi czy jest jakiś sposób na to? Izolacją jednak to przerywa co jakis czas światło, denerwujące jest to.

Daj ogłoszenie na forumowej giełdzie o treści: "[Z] Zlecę naprawę NiteCore TUBE (przylutowanie kabelka)." jest sporo forumowiczów z Gdańska na pewno znajdzie się taki, który zrobi Ci tę grzeczność za butelkę oranżady. Póki ten luźny kabelek nie zrobił zwarcia, bo wtedy będzie klops.


___