Mała instalacja fotowoltaiczna Bociana
: piątek 24 cze 2016, 17:18
Witam. Zaczęło się od poniższego tematu:
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=18880
Posiadając już akumulatory AGM 24V 120Ah oraz inwerter 2,5kW zacząłem myśleć, co zrobić, aby go wykorzystać bardziej niż jako awaryjne źródło zasilania, w przypadku zaniku napięcia w sieci Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii (w skrócie OZE) to nie mamy specjalnego wyboru (wiatr lub słońce), chyba, że ktoś ma za domem rzekę, ale to raczej rzadko spotykane rozwiązania w domowych warunkach i nie ta skala inwestycji Elektrownie wiatrowe jakoś specjalnie do mnie nie przemawiają (mechaniczna praca elementów oraz możliwość uciążliwości jeśli chodzi o generowany hałas) dlatego poszedłem w kierunku słońca. Na początek zakupiłem dwa panele 245W:
http://allegro.pl/bateria-sloneczna-sol ... 99241.html
OK, panele są ale co dalej, montaż etc . W miejscu gdzie planowałem je założyć jest połówka dachu, pochylona ok. 25st w stronę południową. Dach pokryty papą i całe szczęście, bo gdyby były dachówki, blachodachówki etc. to... byłoby zapewne dużo więcej kombinacji . Zacząłem więc szukać informacji o systemach montażu na tego typu pokryciu dachu i powiem szczerze, że takie informacje są bardzo porozrzucane w necie i ciężko znaleźć konkrety. Skontaktowałem się więc z firmą od której zakupiłem panele i poprosiłem o skompletowanie zestawu montażu do opisanych warunków instalacji. Firmę Soltec muszę w tym miejscu pochwalić i polecić bo stanęli na wysokości zadania i po dwóch dnia miałem już wszystko co potrzebne. Do montażu potrzebowałem rzeczy wyszczególnione poniżej:
- profil montażowy alu 40x40mm długość 207cm - 2szt.
- wkręt dokrokwiowy nierdzewny M10x200mm (posiada uszczelnienie gumowe) - 6szt.
- kabel solarny 6mm2, dwa odcinki czarny, czerwony - po 15m
- złącze szeregowe MC4 (komplet do + i -) - 3szt.
- nakrętka nierdzewna M10 - 6szt.
- śruba nierdzewna M10x25mm - 6szt.
- klamra środkowa 50mm - 2szt.
- klamra skrajna 50x45mm - 4szt.
- nakrętka kwadratowa nierdzewna M8 - 6szt.
- śruba nierdzewna M8x35mm (do klamr środkowych) - 2szt.
- śruba nierdzewna M8x25mm (do klamr skrajnych) - 4szt.
Powyższy zestaw dotyczy paneli o grubości ramek bocznych 45mm (do innych rozmiarów ramek należałoby dobrać inne klamry skrajne). Poniżej fotki z montażu mocowania:
Następnie zamontowaliśmy panele:
Przewody poszły przez właz na dachu do kanału wentylacyjnego:
I trafiły do centrum dowodzenia
Aby mieć wgląd w parametry elektryczne pracy paneli, przed wejściem do rozdzielnicy z zabezpieczeniami i podziałem obwodów, zainstalowałem takie oto urządzenie:
http://www.aliexpress.com/item/DC-6-5-1 ... 10650.html
Monitor ma bocznik prądowy 50A 75mV i nie wprowadza żadnych odczuwalnych spadków napięcia a na bieżąco mamy parametry energii jaką otrzymujemy z paneli. Zabudowałem je w puszkę elektryczną i wpiąłem przed rozdzielnicą.
Zamontowałem rozdzielnicę i umieściłem w niej 2 zabezpieczenia nadprądowe DC 25A (aby móc swobodnie przełączać między obwodami jakie mają karmić się z paneli PV)
Jeden obwód poszedł do regulatora ładowania Steca PRS2020:
Z racji, że nie przebywam w miejscu pracy w weekendy etc. szkoda aby panele stały bezczynnie po naładowaniu aku. Zakupiłem więc inwerter on-grid Enecsys SMI-480-60
http://allegro.pl/inwerter-solarny-enec ... ml#thumb/2
Mając do wyboru nowego Chińczyka (zazwyczaj z zawodnym chłodzeniem aktywnym), po poczytaniu trochę o nich, wolałem używaną firmówkę, za praktycznie identyczne pieniądze, dodatkowo z rachunkiem. Inną sprawą jest, że w momencie zgłoszenia przyłącza PV do zakładu energetycznego wymagane są deklaracje zgodności z normami dla takiego urządzenia (chodzi o generowane zakłócenia etc.) W przypadku firmówki nie ma z tym problemu a z Chińczykiem bywa różnie. Wybrałem mikroinwerter z racji, że jest to urządzenie przewidziane do tytanicznej pracy jeśli chodzi o termikę (zakres temp. pracy -40 do bodajże 75st C co już samo w sobie jest gwarancją solidności produktu). Obudowa to kawał aluminium (właściwie to dwa kawałki) bez wiatraków etc). Poniżej kilka fotek tego inwertera:
Inwerter odchudziłem o wodoszczelne złącza i zamontowałem:
Akurat nie miałem pod ręką S-ki AC i jako zabezpieczenie toru napięcia zmiennego i dałem zwykłe gniazdo bezpiecznika szklanego 20mm (wartość 5A). Przyłącze AC na przewodzie OMY 3x1,5mm2 poszło znowu szybem wentylacyjnym, tym razem w dół, do piwnicy gdzie miałem najlepszy dostęp do fazy, do której planowałem się podpiąć (jako zarobiona wtyczka bezpośrednio do gniazda 230V).
Tak to wyszło finalnie:
Inwerter po włączeniu próbkuje sieć przez ok. 2 minuty, po czym włącza się delikatnie "bzycząc" i stopniowo poprzez MPPT dąży do maksymalnej mocy (dziś w słoneczne południe pobierał 430-450W). Niestety nie mam na bieżąco wglądu w parametry wyjściowe chociaż posiada on komunikacją radiową (raportowanie parametrów pracy) poprzez zigbee (temat do rozpracowania na później).
I na koniec mała ciekawostka przyrodniczo-naukowa
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=KsyYqUY ... e=youtu.be[/youtube]
PS. Oczywiście taki stan rzeczy jest tymczasowy, gdyż na dniach zamierzam instalację zgłosić do ZE i kosić jako mikro-prosument zawrotne 16gr/kWh, podczas gdy oni mi sprzedają energię za ~60gr kWh
http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=18880
Posiadając już akumulatory AGM 24V 120Ah oraz inwerter 2,5kW zacząłem myśleć, co zrobić, aby go wykorzystać bardziej niż jako awaryjne źródło zasilania, w przypadku zaniku napięcia w sieci Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii (w skrócie OZE) to nie mamy specjalnego wyboru (wiatr lub słońce), chyba, że ktoś ma za domem rzekę, ale to raczej rzadko spotykane rozwiązania w domowych warunkach i nie ta skala inwestycji Elektrownie wiatrowe jakoś specjalnie do mnie nie przemawiają (mechaniczna praca elementów oraz możliwość uciążliwości jeśli chodzi o generowany hałas) dlatego poszedłem w kierunku słońca. Na początek zakupiłem dwa panele 245W:
http://allegro.pl/bateria-sloneczna-sol ... 99241.html
OK, panele są ale co dalej, montaż etc . W miejscu gdzie planowałem je założyć jest połówka dachu, pochylona ok. 25st w stronę południową. Dach pokryty papą i całe szczęście, bo gdyby były dachówki, blachodachówki etc. to... byłoby zapewne dużo więcej kombinacji . Zacząłem więc szukać informacji o systemach montażu na tego typu pokryciu dachu i powiem szczerze, że takie informacje są bardzo porozrzucane w necie i ciężko znaleźć konkrety. Skontaktowałem się więc z firmą od której zakupiłem panele i poprosiłem o skompletowanie zestawu montażu do opisanych warunków instalacji. Firmę Soltec muszę w tym miejscu pochwalić i polecić bo stanęli na wysokości zadania i po dwóch dnia miałem już wszystko co potrzebne. Do montażu potrzebowałem rzeczy wyszczególnione poniżej:
- profil montażowy alu 40x40mm długość 207cm - 2szt.
- wkręt dokrokwiowy nierdzewny M10x200mm (posiada uszczelnienie gumowe) - 6szt.
- kabel solarny 6mm2, dwa odcinki czarny, czerwony - po 15m
- złącze szeregowe MC4 (komplet do + i -) - 3szt.
- nakrętka nierdzewna M10 - 6szt.
- śruba nierdzewna M10x25mm - 6szt.
- klamra środkowa 50mm - 2szt.
- klamra skrajna 50x45mm - 4szt.
- nakrętka kwadratowa nierdzewna M8 - 6szt.
- śruba nierdzewna M8x35mm (do klamr środkowych) - 2szt.
- śruba nierdzewna M8x25mm (do klamr skrajnych) - 4szt.
Powyższy zestaw dotyczy paneli o grubości ramek bocznych 45mm (do innych rozmiarów ramek należałoby dobrać inne klamry skrajne). Poniżej fotki z montażu mocowania:
Następnie zamontowaliśmy panele:
Przewody poszły przez właz na dachu do kanału wentylacyjnego:
I trafiły do centrum dowodzenia
Aby mieć wgląd w parametry elektryczne pracy paneli, przed wejściem do rozdzielnicy z zabezpieczeniami i podziałem obwodów, zainstalowałem takie oto urządzenie:
http://www.aliexpress.com/item/DC-6-5-1 ... 10650.html
Monitor ma bocznik prądowy 50A 75mV i nie wprowadza żadnych odczuwalnych spadków napięcia a na bieżąco mamy parametry energii jaką otrzymujemy z paneli. Zabudowałem je w puszkę elektryczną i wpiąłem przed rozdzielnicą.
Zamontowałem rozdzielnicę i umieściłem w niej 2 zabezpieczenia nadprądowe DC 25A (aby móc swobodnie przełączać między obwodami jakie mają karmić się z paneli PV)
Jeden obwód poszedł do regulatora ładowania Steca PRS2020:
Z racji, że nie przebywam w miejscu pracy w weekendy etc. szkoda aby panele stały bezczynnie po naładowaniu aku. Zakupiłem więc inwerter on-grid Enecsys SMI-480-60
http://allegro.pl/inwerter-solarny-enec ... ml#thumb/2
Mając do wyboru nowego Chińczyka (zazwyczaj z zawodnym chłodzeniem aktywnym), po poczytaniu trochę o nich, wolałem używaną firmówkę, za praktycznie identyczne pieniądze, dodatkowo z rachunkiem. Inną sprawą jest, że w momencie zgłoszenia przyłącza PV do zakładu energetycznego wymagane są deklaracje zgodności z normami dla takiego urządzenia (chodzi o generowane zakłócenia etc.) W przypadku firmówki nie ma z tym problemu a z Chińczykiem bywa różnie. Wybrałem mikroinwerter z racji, że jest to urządzenie przewidziane do tytanicznej pracy jeśli chodzi o termikę (zakres temp. pracy -40 do bodajże 75st C co już samo w sobie jest gwarancją solidności produktu). Obudowa to kawał aluminium (właściwie to dwa kawałki) bez wiatraków etc). Poniżej kilka fotek tego inwertera:
Inwerter odchudziłem o wodoszczelne złącza i zamontowałem:
Akurat nie miałem pod ręką S-ki AC i jako zabezpieczenie toru napięcia zmiennego i dałem zwykłe gniazdo bezpiecznika szklanego 20mm (wartość 5A). Przyłącze AC na przewodzie OMY 3x1,5mm2 poszło znowu szybem wentylacyjnym, tym razem w dół, do piwnicy gdzie miałem najlepszy dostęp do fazy, do której planowałem się podpiąć (jako zarobiona wtyczka bezpośrednio do gniazda 230V).
Tak to wyszło finalnie:
Inwerter po włączeniu próbkuje sieć przez ok. 2 minuty, po czym włącza się delikatnie "bzycząc" i stopniowo poprzez MPPT dąży do maksymalnej mocy (dziś w słoneczne południe pobierał 430-450W). Niestety nie mam na bieżąco wglądu w parametry wyjściowe chociaż posiada on komunikacją radiową (raportowanie parametrów pracy) poprzez zigbee (temat do rozpracowania na później).
I na koniec mała ciekawostka przyrodniczo-naukowa
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=KsyYqUY ... e=youtu.be[/youtube]
PS. Oczywiście taki stan rzeczy jest tymczasowy, gdyż na dniach zamierzam instalację zgłosić do ZE i kosić jako mikro-prosument zawrotne 16gr/kWh, podczas gdy oni mi sprzedają energię za ~60gr kWh