Nabyłem ZOOMa UltraFire - jakiś klon Sipik SK98
Na początek fotki.
Poza soczewką wszystko umyłem przed fotkami. Pełno było opiłków metalu. Martwiłem się jak to rozkręcę bez "narzędzi" a tymczasem poszło samo palcami.
Piguła obrobiona fatalnie. Za to dziury nie pożałowali. O-ring 16x1,4mm trochę rozciągnięty. Wyfrezowanie ma 23,6x1,7mm.
Dioda to najprawdopodobniej Latticebright XM-L ale pewności nie mam. Podłoże nawet było muśnięte pastą termo. Średnica na podłoże to 21,1mm.
Sterownik YN-20-05 (pięć trybów) (Hi-Med-Low-Strobo-SOS).
Latarka startuje od trybu Hi.
Scalak sterujący GY05 46. Nic nie byłem wstanie wyszukać na jego temat
Jedynie ten post o YN-20-5 naprowadził mnie na takie zdjęcie YN-20-3 ale też bez szczegółów. Info jest takie że po odlutowaniu kondensatora (jak mniemam to ten większy brązowy na prawo od scalaka obok rezystora SMD 105 = 1 mega om) mamy jeden tryb (Hi).
Cztery rezystory 1R0 (=1 om) połączone równolegle (= 0,25 om) są w szeregu z scalakiem.
Wyfrezowanie pod driver 19,9mm.
Gwint piguły ma 22,06mm na zewnątrz ze skokiem 1mm. Czyżby M22x1 Gwint w obudowie ma 21,58mm. Zazębienie wynosi zaledwie 0,24mm na stronę więc nie dziwie się że piguła mocno lata w body.
Włącznik ma gwint M20x1 najprawdopodobniej.
Wyniki pomiaru prądu płynącego z akumulatorka:
Hi = 1,4A
Med = 0,7A
Lo = 0,35A
Sipik SK98 - klon od UltraFire
Dzięki ElSor
Wsad mosiężny fi19,27mm x ok.7,5mm wcisnąłem na paście termo w alu.
Otwory na przewody zrobiłem fi2,4mm z rozstawem 14mm.
Podłoże diody przeszlifowałem i wykonałem dwa otwory technologiczne na przewody.
Przewody wymieniłem na trochę grubsze.
Pigułę wkręciłem w body na paście termo.
Po testach wyszło że prąd na diodę się zwiększył do:
Hi = 1,47A
Med = 0,74A
Lo = 0,37A
Okazało się również że driver startuje w trybie "next mode" Najwyraźniej przy myciu płytki wyczyściłem kreskę ołówka która 'modowała' rezystancję rozładowującą kondensator. Aby usunąć tę uciążliwość musiałbym przelutowąć rezystor SMD 105 (1 mega) na wartość ok. 4k om (jeśli dobrze policzyłem). Aktualnie driver startuje od Hi po ok.4 min (240 sek.) od wyłączenia latarki. Zakładam że przy rezystancji 240x mniejszej (4k) driver startowałby od Hi po ok.1 sek czyli przy kolejnym włączeniu latarki ale nie usuwając kondensatora tryby by zostały.
Druga zmiana to wspomniane wcześniej 5 trybów pracy.
Okazało się że bezpośrednio po włączeniu latarki są 4 tryby: Hi-Med-Strobo-SOS. Dopiero gdy na włączonej latarce zrobimy drugą pętlę to pojawia się tryb Lo.
Wsad mosiężny fi19,27mm x ok.7,5mm wcisnąłem na paście termo w alu.
Otwory na przewody zrobiłem fi2,4mm z rozstawem 14mm.
Podłoże diody przeszlifowałem i wykonałem dwa otwory technologiczne na przewody.
Przewody wymieniłem na trochę grubsze.
Pigułę wkręciłem w body na paście termo.
Po testach wyszło że prąd na diodę się zwiększył do:
Hi = 1,47A
Med = 0,74A
Lo = 0,37A
Okazało się również że driver startuje w trybie "next mode" Najwyraźniej przy myciu płytki wyczyściłem kreskę ołówka która 'modowała' rezystancję rozładowującą kondensator. Aby usunąć tę uciążliwość musiałbym przelutowąć rezystor SMD 105 (1 mega) na wartość ok. 4k om (jeśli dobrze policzyłem). Aktualnie driver startuje od Hi po ok.4 min (240 sek.) od wyłączenia latarki. Zakładam że przy rezystancji 240x mniejszej (4k) driver startowałby od Hi po ok.1 sek czyli przy kolejnym włączeniu latarki ale nie usuwając kondensatora tryby by zostały.
Druga zmiana to wspomniane wcześniej 5 trybów pracy.
Okazało się że bezpośrednio po włączeniu latarki są 4 tryby: Hi-Med-Strobo-SOS. Dopiero gdy na włączonej latarce zrobimy drugą pętlę to pojawia się tryb Lo.