WarSun A9 + soczewka
: piątek 10 cze 2016, 19:06
Witam wszystkich
Podstawą do modów stał się WarSun A9. Zakupiony od jednego z użytkowników naszego forum jako "modyfikowany". Większość czasu przeleżał w szafie, w sumie rzadko kiedy używany (głównie z powodu bardzo irytujących trybów migających w pętli). Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłem wyjąć ją z szafy i przetestować. Latarka zaczęło mrugać (za sprawą już zasychającej kiepskiej pasty termoprzewodzącej pomiędzy głowicą, a tubą) oraz zauważyłem jakieś paprochy na refie. Podczas czyszczenia udało mi się porysować, a właściwie zmatowić refa przy pomocy bardzo delikatnych "papierków" do czyszczenia luster w laserach przemysłowych. Dokupienie jego samego jest praktycznie nierealne, więc do głowy przyszedł mi pomysł włożenia tam soczewki. Po bardzo krótkich poszukiwaniach znalazłem u żółtych braci (i jakimś cudem również na Allegro) pasującą soczewkę.
Po lekko przydługim wstępie przechodzimy do sedna
Pacjent po "popsuciu" i przed moim modem:
Soczewka przyszła ładnie zapakowana, bez najmniejszej ryski oraz idealnie pasująca w miejsce szybki (dodałem tylko jeden oring):
Rozbieramy więc latarkę. Z wierzchu patrząc - Noctigon, tak jak miało być. Jednak po odlutowaniu przewodów i wyjęciu diody ukazał mi się smutny widok... Na środku bardzo grubo pasty, co było spowodowane krzywą "pigułą". Prawdopodobnie poprzednik chciał zdjąć anodę dremelem lub czymś podobnym, ale na środku zebrał zdecydowanie za dużo materiału. Niestety nie mam zdjęcia jak to wyglądało. Ale przyjrzyjmy się teraz diodzie:
Już pomijając rysy od zdecydowanie za grubego papieru ściernego, mamy tu dwa podłoża! Ale jak ten gość przylutował aluminium do Noctigona? A no tak:
Znaczy mamy tutaj Noctigona przylutowanego do warstwy miedzi z kiepskiego aluminiowego podłoża z dielektrykiem, położonego na dużej warstwie pasty, na krzywej pigule.
Nazwy użytkownika, który "modyfikował" tą latarkę nie podaje, bo - raz, że ja w żaden sposób nie udowodnię, że taką latarkę otrzymałem od niego, a dwa, że było to jakiś czas temu i może jego wyroby są teraz lepszej jakości. Ja wiem tylko, że więcej latarek od niego nie kupię. Jednak pozostawiam Wam to do oceny.
A teraz już poważnie przyszła pora na modyfikacje Piguła przetoczona najlepiej jak się dało, specjalnie do tego dorobionym nożem.
Żeby trafić w ogniskową soczewki musiałem "trochę" podnieść diodę - o 21.5mm Dotoczyłem więc kawałek miedzi ø20, który z obu stron wypolerowałem na lusterko. Jest on przykręcony śrubką M3 do piguły.
Podłoże zostało przylutowane do miedzianego walca, przewody wymienione na 20AWG.
W całości wygląda to tak:
Latarka mocno przytyła, w końcu sama miedź to jakieś 60g.
Dioda to XP-L puszczona na 3.3A. Jak to świeci? Średnio mam czym zrobić fotki, ale postaram się dorwać jakiś aparat. Spot to idealny obraz struktury diody, z odległości 2m ma bok 18cm.
Zasięg? Najniższy tryb sięga spokojnie na 220m, w maksymalnym budynki oddalone o 500m są ładnie oświetlone. Jak będę miał gdzie, to sprawdzę na większej odległości.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania
Podstawą do modów stał się WarSun A9. Zakupiony od jednego z użytkowników naszego forum jako "modyfikowany". Większość czasu przeleżał w szafie, w sumie rzadko kiedy używany (głównie z powodu bardzo irytujących trybów migających w pętli). Jakieś dwa tygodnie temu postanowiłem wyjąć ją z szafy i przetestować. Latarka zaczęło mrugać (za sprawą już zasychającej kiepskiej pasty termoprzewodzącej pomiędzy głowicą, a tubą) oraz zauważyłem jakieś paprochy na refie. Podczas czyszczenia udało mi się porysować, a właściwie zmatowić refa przy pomocy bardzo delikatnych "papierków" do czyszczenia luster w laserach przemysłowych. Dokupienie jego samego jest praktycznie nierealne, więc do głowy przyszedł mi pomysł włożenia tam soczewki. Po bardzo krótkich poszukiwaniach znalazłem u żółtych braci (i jakimś cudem również na Allegro) pasującą soczewkę.
Po lekko przydługim wstępie przechodzimy do sedna
Pacjent po "popsuciu" i przed moim modem:
Soczewka przyszła ładnie zapakowana, bez najmniejszej ryski oraz idealnie pasująca w miejsce szybki (dodałem tylko jeden oring):
Rozbieramy więc latarkę. Z wierzchu patrząc - Noctigon, tak jak miało być. Jednak po odlutowaniu przewodów i wyjęciu diody ukazał mi się smutny widok... Na środku bardzo grubo pasty, co było spowodowane krzywą "pigułą". Prawdopodobnie poprzednik chciał zdjąć anodę dremelem lub czymś podobnym, ale na środku zebrał zdecydowanie za dużo materiału. Niestety nie mam zdjęcia jak to wyglądało. Ale przyjrzyjmy się teraz diodzie:
Już pomijając rysy od zdecydowanie za grubego papieru ściernego, mamy tu dwa podłoża! Ale jak ten gość przylutował aluminium do Noctigona? A no tak:
Znaczy mamy tutaj Noctigona przylutowanego do warstwy miedzi z kiepskiego aluminiowego podłoża z dielektrykiem, położonego na dużej warstwie pasty, na krzywej pigule.
Nazwy użytkownika, który "modyfikował" tą latarkę nie podaje, bo - raz, że ja w żaden sposób nie udowodnię, że taką latarkę otrzymałem od niego, a dwa, że było to jakiś czas temu i może jego wyroby są teraz lepszej jakości. Ja wiem tylko, że więcej latarek od niego nie kupię. Jednak pozostawiam Wam to do oceny.
A teraz już poważnie przyszła pora na modyfikacje Piguła przetoczona najlepiej jak się dało, specjalnie do tego dorobionym nożem.
Żeby trafić w ogniskową soczewki musiałem "trochę" podnieść diodę - o 21.5mm Dotoczyłem więc kawałek miedzi ø20, który z obu stron wypolerowałem na lusterko. Jest on przykręcony śrubką M3 do piguły.
Podłoże zostało przylutowane do miedzianego walca, przewody wymienione na 20AWG.
W całości wygląda to tak:
Latarka mocno przytyła, w końcu sama miedź to jakieś 60g.
Dioda to XP-L puszczona na 3.3A. Jak to świeci? Średnio mam czym zrobić fotki, ale postaram się dorwać jakiś aparat. Spot to idealny obraz struktury diody, z odległości 2m ma bok 18cm.
Zasięg? Najniższy tryb sięga spokojnie na 220m, w maksymalnym budynki oddalone o 500m są ładnie oświetlone. Jak będę miał gdzie, to sprawdzę na większej odległości.
Pozdrawiam i zapraszam do komentowania