www.swiatelka.pl

Witam. Postanowiłem zamienić sobie żarówki H7 na hidy w Citroenie C5. oryginalnie do montażu H7 jest taka sprężynka, którą zapina się w oprawce reflektora. Wkłada się H7, zapina tą sprężynkę/drucik, podpina kostkę, montuje dekielek zamykający lampę i gotowe. Podobna sprężynka jest w na pewno w innych markach. Z żarnikiem tak łatwo nie jest, gdyż jeśli zamontuję żarnik na miejscu, to jak wiadomo z tyłu wystają jeszcze przewody. No i przez te przewody właśnie nie jestem w stanie zapiąć tego drucika. Brakuje trochę żeby móc go zapiąć, a z kolei gdybym próbował zapiąć na siłę, to przytnę przewody.Też mieliście taki problem? Jak sobie poradziliście? Mi przeszło przez głowę, żeby przeciąć te przewody, zamocować żarnik, a potem złączyć kostką elektryczną. Tylko mam obawy o napięcie, które jak wiadomo w hidach jest duuuużo większe niż w żarówkach (przynajmniej przy starcie). Będzie to bezpieczne, jeśli przecięte przewody wpuszczę w plastikową kostkę? Nie sfajczy się, albo coś innego nie pożądanego? Nie znam się zawodowo na prądzie, więc wolę zapytać bardziej doświadczonych. Ewentualnie może lutowanie, potem izolacja i koszulka termokurczliwa. Pomysł z kostką stąd, że w razie gdybym musiał wymieniać na H7, to byłoby dużo łatwiej rozkręcić kostkę, wyjąć żarnik i zmontować oryginał. No ale jednak przede wszystkim bezpieczeństwo podłączenia. A może jeszcze inaczej? Dzięki za wszelkie odpowiedzi, pomoce, rady...

Nie wiem czy ktoś Ci pomoże - ogólnie nie popieramy takich modyfikacji.
No chyba że nie będziesz poruszał po drogach publicznych.

Masz problem z założeniem palników, bo nie są one tam przeznaczone. Proste.
Chcesz HID-y, to montuj całe lampy i resztę niezbędnego wyposażenia.

Lampy są przystosowane pod ksenon, gdyż homologację DC00 posiadają. Reflektory w wersji ksenon i halogen były takie same (chodzi mi o odbłyśnik). Jedynie co się różniło, to to, że były montowane żarniki D2R oraz przetwornice były fabryczne. Ponadto mam również samopoziomujące się nadwozie. Natomiast spryskiwacze zamierzam zamontować. Mam już pompkę i zaślepki na zderzak. Reszta w trakcie poszukiwać i kompletowania. Także w kwestii prawnej zamierzam zrobić to legalnie

Samopoziomujące się nadwozie to nie to samo co system poziomujący reflektor z HID'em.
System samopoziomujący nadwozia ma za dużą bezwładność zęby mógł być używany do HID'ów.

Witam
Daj jakąś fotkę, jak to wygląda.
Jak kupiłem moje auto, to jakiś wioskowy tuner wstawił chińskie HIDy, niestety kretyn wyciął szczeliny w pokrywkach na kable, i po zmianie na halogeny musiałem kupić nowe elementy. Sprężynki nie przeszkadzały w założeniu, wąskie wtyczki przechodziły przez sprężynki mocujące.

Pozdrawiam

Po przemyśleniu odpuszczam temat

tOmki pisze:Samopoziomujące się nadwozie to nie to samo co system poziomujący reflektor z HID'em.
System samopoziomujący nadwozia ma za dużą bezwładność zęby mógł być używany do HID'ów.

Należało by to wyjaśnić, Xenony z okresu 98-2004 miały przeważnie poziomowanie automatyczne działające TYLKO na postoju (Audi A6 2004/6, Octavia I, opel vectra B... można by tak długo), a czasem nawet wymagały otwarcia drzwi (tak tak, otarcie drzwi na postoju uruchamiało poziomowanie). Zatem prędkość działania nie miała tutaj żadnego znaczenia. Chodziło o to że jak ktoś wsadzi kilka worków ziemniaków do bagażnika i do tyłu 3 osoby aby lampy nie świeciły po drzewach i oczach innych kierowców, poziomowanie świateł MUSIAŁO być AUTOMATYCZNE. Dopiero modele (przynajmniej w grupie VW i to nie wszystkie) po roku 2004 posiadały opcję poziomowania aktywnego - czyli nurkujący przód podczas hamowania nie powodował że światła świeciły przed zderzak i odwrotnie, podczas przyspieszania nie waliły po oczach. Czasem nawet te opcje mimo że obecne to były dezaktywowane fabrycznie przykład w początkowych modelach Audi A6/C6. Automatycznie poziomowane nadwozie NIE WYMAGA poziomowania świateł w przypadku reflektorów xenonowych. Wszystkie inne bajery typu poziomowanie aktywne, światła skrętne, automatyczne długie itd. to są tylko dodatki nie ujęte i nie wymagane przez żadne przepisy.