Spik CK36 - RECOIL LED
: czwartek 24 mar 2016, 23:34
Kiedyś na forum czytałem temat Pyry o latarce, której producent miał całkiem inną wizję optyki niż reszta.
Temat zapomniałem i dopiero przeglądając latarki na DX natrafiłem na coś podobnego co opisywał Pyra w tym temacie : http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=5241
Latarka zakupiona
tutaj za prawie 15$.
Wygląda to tak:
Latarka jest malutka i lekka, niewiele większa od S2+, a tuba cieńsza, jakość wykonania jak w starych latarkach ultrafire, czyli nie najgorsza, gwinty cienkie ale bez zadziorów, dobrze spasowne bez luzów.
Lustro z mało widocznymi niedoskonałościami.
W środku siedzi moduł wewnątrz którego zamontowana jest dioda na wsporniku.
Dioda jest skierowana do środka latarki na lustro które ma ukierunkować wiązkę światła.
Jak widać Dioda to XR-E, która nie grzeszy wydajnością w stosunku do obecnych modeli Cree, ale ma 2 zalety jeśli chodzi o tą konstrukcję:
1 kąt emisji 90 stopni - całość światła trafia na lustro.
2 duży pad termalny - lepsze odprowadzanie ciepła.
Swoją drogą producent miał dość przyszłościowe spojrzenie i całkiem trafiony pomysł z przylutowaniem diody bezpośrednio do mosiężnego rdzenia osadzonego we wsporniku.
Całość tworzy nie podłoże z bezpośrednim padem termalnym a raczej pigułe/ moduł.
Temat Pyry jest z 2010 roku, wtedy nikt nie myślał o podłożach DTP a tu proszę takie rozwiązanie.
Ma to też swoje wady, ale o tym później.
Tak wygląda oryginalny rdzeń pod diodę XR-E - 5 mm szerokości padu termalnego, obecny odpowiednik diody MT-G/2
Rdzeń miał kilka mm długości i ciężko było by w nim rzeźbić bez uszkodzenia powierzchni.
Utoczyłem 2 nowe rdzenie, dłuższe od starego, tak żeby można było z 2 strony diody regulować ogniskowanie szczypcami.
Oryginalne przewody wymienione na silikonowe 22 AWG, ciężko było zmieścić, a jeszcze ciężej przylutować do leda, nie wspomnę już o samym montażu diody do rdzenia oraz jego centrowaniu.
Oryginalny driver nie miał stabilizacji, zabezpieczenia przed rozładowaniem i ładował w diodę tyle ile dało rady z ogniwa DNF by go określił mianem : " samo zło ", XR-E ma dość duże Vf więc nawet na świeżych ogniwach samsung 35E w diodę szło 1.4A.
Driver został wymieniony na nangj 105D i przylutowany do ALUMINIOWEJ piguły z pomocą ruskiego topnika.
Cały moduł miał delikatny luz który został zniwelowany a tym samym odprowadzanie ciepła poprawione.
Najpierw zamontowana została dioda XP-L, ale po wstępnym złożeniu i sprawdzeniu efektu doszedłem do wniosku że trzeba wymienić diodę na coś o mniejszym rozmiarze emitera, dlatego finalnie została zamontowana dioda XP-E2 R4 1D Skalpowana.
Skalp zwiększa kąt emisji, ale też optycznie zmniejsza rozmiar emitera.
Dioda jest jakieś 10 mm od lustra, wg moich przymiarek kątomierzem między diodą a krawędziami lustra jest kąt ~110 stopni, także jest dużo lepiej niż w tanich zoomach.
Wymiana diody i ogniskowanie jest jednoznaczne z każdorazowymi przymiarkami jak prezentuje się skupienie.
Rozkład światła identyczny jak w latarkach z soczewką ustawiony ma maxymalne skupienie.
Może się przydać do zabawy typu ASG czy jakieś nocne strzelania.
Jest to poniekąd też wadą, latarka nie jest tak uniwersalna jak C8 która ma i daleki zasięg i pod nogi można poświecić, tutaj mamy tylko promień główny bardzo skupiony, i zero spilla.
Chodź w tej kwestii też jest jakieś rozwiązanie które już wypatrzyłem :
Ultrafire UF-009
Rezultaty jakie otrzymałem na luxomierzu to :
53 kluxów z 1m na naładowanym ogniwie.
Temat zapomniałem i dopiero przeglądając latarki na DX natrafiłem na coś podobnego co opisywał Pyra w tym temacie : http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=5241
Latarka zakupiona
tutaj za prawie 15$.
Wygląda to tak:
Latarka jest malutka i lekka, niewiele większa od S2+, a tuba cieńsza, jakość wykonania jak w starych latarkach ultrafire, czyli nie najgorsza, gwinty cienkie ale bez zadziorów, dobrze spasowne bez luzów.
Lustro z mało widocznymi niedoskonałościami.
W środku siedzi moduł wewnątrz którego zamontowana jest dioda na wsporniku.
Dioda jest skierowana do środka latarki na lustro które ma ukierunkować wiązkę światła.
Jak widać Dioda to XR-E, która nie grzeszy wydajnością w stosunku do obecnych modeli Cree, ale ma 2 zalety jeśli chodzi o tą konstrukcję:
1 kąt emisji 90 stopni - całość światła trafia na lustro.
2 duży pad termalny - lepsze odprowadzanie ciepła.
Swoją drogą producent miał dość przyszłościowe spojrzenie i całkiem trafiony pomysł z przylutowaniem diody bezpośrednio do mosiężnego rdzenia osadzonego we wsporniku.
Całość tworzy nie podłoże z bezpośrednim padem termalnym a raczej pigułe/ moduł.
Temat Pyry jest z 2010 roku, wtedy nikt nie myślał o podłożach DTP a tu proszę takie rozwiązanie.
Ma to też swoje wady, ale o tym później.
Tak wygląda oryginalny rdzeń pod diodę XR-E - 5 mm szerokości padu termalnego, obecny odpowiednik diody MT-G/2
Rdzeń miał kilka mm długości i ciężko było by w nim rzeźbić bez uszkodzenia powierzchni.
Utoczyłem 2 nowe rdzenie, dłuższe od starego, tak żeby można było z 2 strony diody regulować ogniskowanie szczypcami.
Oryginalne przewody wymienione na silikonowe 22 AWG, ciężko było zmieścić, a jeszcze ciężej przylutować do leda, nie wspomnę już o samym montażu diody do rdzenia oraz jego centrowaniu.
Oryginalny driver nie miał stabilizacji, zabezpieczenia przed rozładowaniem i ładował w diodę tyle ile dało rady z ogniwa DNF by go określił mianem : " samo zło ", XR-E ma dość duże Vf więc nawet na świeżych ogniwach samsung 35E w diodę szło 1.4A.
Driver został wymieniony na nangj 105D i przylutowany do ALUMINIOWEJ piguły z pomocą ruskiego topnika.
Cały moduł miał delikatny luz który został zniwelowany a tym samym odprowadzanie ciepła poprawione.
Najpierw zamontowana została dioda XP-L, ale po wstępnym złożeniu i sprawdzeniu efektu doszedłem do wniosku że trzeba wymienić diodę na coś o mniejszym rozmiarze emitera, dlatego finalnie została zamontowana dioda XP-E2 R4 1D Skalpowana.
Skalp zwiększa kąt emisji, ale też optycznie zmniejsza rozmiar emitera.
Dioda jest jakieś 10 mm od lustra, wg moich przymiarek kątomierzem między diodą a krawędziami lustra jest kąt ~110 stopni, także jest dużo lepiej niż w tanich zoomach.
Wymiana diody i ogniskowanie jest jednoznaczne z każdorazowymi przymiarkami jak prezentuje się skupienie.
Rozkład światła identyczny jak w latarkach z soczewką ustawiony ma maxymalne skupienie.
Może się przydać do zabawy typu ASG czy jakieś nocne strzelania.
Jest to poniekąd też wadą, latarka nie jest tak uniwersalna jak C8 która ma i daleki zasięg i pod nogi można poświecić, tutaj mamy tylko promień główny bardzo skupiony, i zero spilla.
Chodź w tej kwestii też jest jakieś rozwiązanie które już wypatrzyłem :
Ultrafire UF-009
Rezultaty jakie otrzymałem na luxomierzu to :
53 kluxów z 1m na naładowanym ogniwie.