DQG Tiny 26650 3xXP-G2 @ 5.2A
: czwartek 10 mar 2016, 22:44
Jak to mówią - awaria podstawą modyfikacji Nie inaczej było tym razem.
Latarka to chyba najmniejsze dostępne światełko na ogniwa 26650. Recenzję można przeczytać tutaj:
http://www.candlepowerforums.com/vb/sho ... Flashlight
Latarkę kupiłem na forumowej giełdzie, jako już naprawianą (któryś kabelek się podobno odlutował). Gdy do mnie dotarła okazało się, że jedna z diod świeciła inną barwą niż dwie pozostałe, a kolejna nie była idealnie na środku swojej części optyki.
Ale jakoś mi to nie przeszkadzało... do czasu. W końcu jedna dioda wyzionęła ducha. Co ciekawe pozostałe dwie świeciły mimo połączenia szeregowego. Zamówiłem więc 3xXP-G2 S2 5A3 na Noctigonie i optykę Carlo 10507. Optykę tak na wszelki wypadek, gdyby zachciało mi się i to zmienić. No to rozbieramy latarkę. "XP-G2", które były tam od nowości zdecydowanie różniły się od oryginałów. MCPCB lekko przykręcone śrubką M3.
A pod podłożem... klej, mocno trzymający. Na szczęście poza tym brak niespodzianek w postaci dziur czy nierówności. "Piguła" idealnie równa. Podłoże marnej jakości, nawet się nie nagrzało przy odlutowywaniu przewodów. Z racji innego podłoża z boku wywierciłem dwa małe otworki na przewody. Rozwierciłem także środkowy otwór i przegwintowałem na M4. MCPCB też lekko rozwiercone.
Małe porównanie MCPCB i niespodzianka. Stare jest lekko większe i ma inny rozstaw diod i otworów. Nie było więc wyjścia i musiała wlecieć nowa optyka. Niestety ma ona średnicę 20mm, a oryginalna ma wynalazkowe 35mm. Trzeba było coś wymyślić. Na szczęście okazała się ona niższa od oryginału co dało mi pewne pole manewru. Chłopaki w pracy wycieli mi na laserze pierścień z "lustrzanki", dzięki czemu udało się poskładać całość.
Optyka ma bardzo podobny rozkład światła do poprzedniej. Beamshoty będą jak dorwę jakiś sensowny aparat.
Jeszcze zdjęcia sterownika dla zainteresowanych
Sam sterownik to całkiem mądre bydle. Posiada stabilizacje dla całego zakresu napięć. Nie wiem jak z trybem turbo, bo tego nie testowałem przy różnych napięciach. Wiem tylko, że bierze w nim na nowych diodach 5.2A przy 4V Jednak wielki zawód sprawiło mi obniżanie napięcia - dopiero przy 2.5V sterownik zmienił tryb na niższy...
Jeśli chodzi o samą latarkę - dla mnie stała się idealnym EDC. Krótsza od S2, lepiej leży w dłoni dzięki większej średnicy, lepszy rozkład światła i jest go więcej (a dzięki większej masie można dłużej korzystać z max trybu), do tego świetnie rozłożone tryby i włącznik pod kciukiem. Paradoksalnie jej jedyną (no dobra, drugą przy stosowaniu niezabezpieczonych ogniw) wadą jest włącznik, który czasami ciężko wymacać. Teraz będę myślał jak go podświetlić
Dzięki za doczytanie do końca, mam nadzieję, że za bardzo nie przynudzałem
Latarka to chyba najmniejsze dostępne światełko na ogniwa 26650. Recenzję można przeczytać tutaj:
http://www.candlepowerforums.com/vb/sho ... Flashlight
Latarkę kupiłem na forumowej giełdzie, jako już naprawianą (któryś kabelek się podobno odlutował). Gdy do mnie dotarła okazało się, że jedna z diod świeciła inną barwą niż dwie pozostałe, a kolejna nie była idealnie na środku swojej części optyki.
Ale jakoś mi to nie przeszkadzało... do czasu. W końcu jedna dioda wyzionęła ducha. Co ciekawe pozostałe dwie świeciły mimo połączenia szeregowego. Zamówiłem więc 3xXP-G2 S2 5A3 na Noctigonie i optykę Carlo 10507. Optykę tak na wszelki wypadek, gdyby zachciało mi się i to zmienić. No to rozbieramy latarkę. "XP-G2", które były tam od nowości zdecydowanie różniły się od oryginałów. MCPCB lekko przykręcone śrubką M3.
A pod podłożem... klej, mocno trzymający. Na szczęście poza tym brak niespodzianek w postaci dziur czy nierówności. "Piguła" idealnie równa. Podłoże marnej jakości, nawet się nie nagrzało przy odlutowywaniu przewodów. Z racji innego podłoża z boku wywierciłem dwa małe otworki na przewody. Rozwierciłem także środkowy otwór i przegwintowałem na M4. MCPCB też lekko rozwiercone.
Małe porównanie MCPCB i niespodzianka. Stare jest lekko większe i ma inny rozstaw diod i otworów. Nie było więc wyjścia i musiała wlecieć nowa optyka. Niestety ma ona średnicę 20mm, a oryginalna ma wynalazkowe 35mm. Trzeba było coś wymyślić. Na szczęście okazała się ona niższa od oryginału co dało mi pewne pole manewru. Chłopaki w pracy wycieli mi na laserze pierścień z "lustrzanki", dzięki czemu udało się poskładać całość.
Optyka ma bardzo podobny rozkład światła do poprzedniej. Beamshoty będą jak dorwę jakiś sensowny aparat.
Jeszcze zdjęcia sterownika dla zainteresowanych
Sam sterownik to całkiem mądre bydle. Posiada stabilizacje dla całego zakresu napięć. Nie wiem jak z trybem turbo, bo tego nie testowałem przy różnych napięciach. Wiem tylko, że bierze w nim na nowych diodach 5.2A przy 4V Jednak wielki zawód sprawiło mi obniżanie napięcia - dopiero przy 2.5V sterownik zmienił tryb na niższy...
Jeśli chodzi o samą latarkę - dla mnie stała się idealnym EDC. Krótsza od S2, lepiej leży w dłoni dzięki większej średnicy, lepszy rozkład światła i jest go więcej (a dzięki większej masie można dłużej korzystać z max trybu), do tego świetnie rozłożone tryby i włącznik pod kciukiem. Paradoksalnie jej jedyną (no dobra, drugą przy stosowaniu niezabezpieczonych ogniw) wadą jest włącznik, który czasami ciężko wymacać. Teraz będę myślał jak go podświetlić
Dzięki za doczytanie do końca, mam nadzieję, że za bardzo nie przynudzałem