www.swiatelka.pl

Witam, mój Olight M20 zaliczył awarie. Mianowicie po wymianie diody znikły tryby a latarka świeci ciągle w max. Latarka tuż po zamianie diod świeciła normalnie i tryby działały prawidłowo aż w którym momencie w trakcje kręcenia głowicą stanęła w max i koniec, zero reakcji. Rozebrałem i obejrzałem dokładnie driver, lutowanie diody, itp. lecz nie widzę niczego podejrzanego. Diodę zmieniałem w niej nie pierwszy raz więc to raczej nie jest bezpośrednia przyczyna.
Może ktoś ma jakiś pomysł co mogło nawalić.

Bardzo prawdopodobne że zrobiłeś zwarcie między biegunem ujemnym diody a masą.

Może to być przycięty kabel minusowy do diody lub jakieś lutowanie, ewentualnie jak dałeś za grubo cyny na luty to mogło zrobić zwarcie z reflektorem.

Dokładnie jak pisze smokuxx1987, gdy się zewrze przewód plusowy to zawsze są większe szkody.

Pewnie macie rację. Latarka kiedy jeszcze była sprawna nagle zrobiła się nadzwyczaj ciepła - coś się mogło upalić. Niech to diabli. Miałem ją przez 6 lat i nawet polubiłem. Najwyżej kupię jakiś prosty driver i włożę w miejsce oryginalnego. Szkoda mi zmiany trybów w głowicy bo to fajne rozwiązanie.

Popatrz bo jak zaczynałem modować to convoyu miałem to samo, gorąca jest dlatego bo prąd leci prosto z ogniwa, okazało się zwarcie do masy i po naprawie wszystko ok.

Przemek 1602, latarka była "gorąca" tylko przez chwile kiedy jeszcze zmieniała tryby. Później ją wyłączyłem bo mnie zaniepokoiła ta temperatura, po ponownym uruchomieniu okazało się ze świeci tylko w max i już się nie grzeje. Obejrzałem wszystko bardzo dokładnie pod lupą i nic nie zwiera. Trudno. Kupię teraz drivera pod XML i takąż diodę i niech świeci jak szatan
Oryginalnie była jeszcze na XR-E 250lm. Moduję głównie na rower.