Jak obnizyc jasnosc lampy wiszacej?
: czwartek 19 lis 2015, 08:44
Witam wszystkich
Jestem nowy i na wstępie chciałbym pozdrowić wszystkich użytkowników
Przepraszam tez za brak polskich znaków, ale pracuję obecnie na angielskim systemie i nie mam możliwości wstawiania takowych.
Od kilku dni przekopuję internet w celu rozwiązania problemu, który wyniknął jakby na moje własne życzenie. Parę razy trafiłem też na to forum ale niestety rozwiązania nie znalazłem.
Otóż kupiłem lampę wisząca LED. Zaznaczę, że po kilku miesięcznych poszukiwaniach więc z niej nie zrezygnuję.
Podczas zakupu żaden z "fachowców" w sklepie nie potrafił określić w jaki sposób lampa jest zasilana a i ja nie bylem w stanie stwierdzić jak mocno lampa świeci w obecności dziesiątek źródeł światła dookoła.
Problem objawił się po zainstalowaniu lampy nad stołem. Cóż, wymieniam stół na operacyjny i mogę przeprowadzać zabiegi bądź podstawiam leżak i mogę się opalać
Lampa świeci mega mocno. Problemu by nie było gdyby zainstalowany był w niej zasilacz napięciowy, odpowiednim rezystorem osiągnąłbym jasność jaka mi odpowiada. Niestety zasilacz jest stałoprądowy 500mA, 30-59V, 30W.
Jedynym konkretnym rozwiązaniem jakie udało mi się znaleźć to regulator jasności oparty o układ PWM. Takie rozwiązanie ma kilka wad:
1. cena, z tego co się zorientowałem, stanowiła by 1/3 wartości lampy
2. musiałbym go budować sam bo większość dostępnych pracuje na zasilaniu wejścia napięciem 10-12V
3. po cóż mi regulator skoro jasność ma być zmniejszona na stale
Przeprowadziłem mały eksperyment z rezystorami cermetowymi, akurat różniste takie mam więc zaryzykowałem. Co prawda 5 watowe tylko.
po wpięciu w szereg między zasilacz a linię diod jasność spadała do pewnej granicy oporu, po przekroczeniu której diody zaczęły migać. po podniesieniu oporu wyżej po prostu zgasły co jest akurat normalne.
Następnie wstawiałem rezystory zwierając wyjście z zasilacza i przy ok 60Ohm uzyskałem odpowiednią jasność bez mrugania. Ale po pierwsze mała moc rezystora więc strasznie się nagrzewał w kilka sekund. Więc moje pierwsze pytanie:
wstawiając rezystor w ten sposób ale 30 watowy z radiatorem nie uszkodzę zasilacza?
Czy ewentualnie wymienić zasilacz na np. 350mA, 28-46V, 30W, czy przyniesie to zamierzony efekt?
Lub jakie może być inne rozwiązanie?
Dodam ze lampa to 4 pierścienie wyglądające jak taśma LED bez rezystorów, podklejone na pierścień aluminiowy do odprowadzania ciepła. Każdy mocy 5W z tego co podaje producent.
Mam nadzieje, że nie rozpisałem się za bardzo
Jestem nowy i na wstępie chciałbym pozdrowić wszystkich użytkowników
Przepraszam tez za brak polskich znaków, ale pracuję obecnie na angielskim systemie i nie mam możliwości wstawiania takowych.
Od kilku dni przekopuję internet w celu rozwiązania problemu, który wyniknął jakby na moje własne życzenie. Parę razy trafiłem też na to forum ale niestety rozwiązania nie znalazłem.
Otóż kupiłem lampę wisząca LED. Zaznaczę, że po kilku miesięcznych poszukiwaniach więc z niej nie zrezygnuję.
Podczas zakupu żaden z "fachowców" w sklepie nie potrafił określić w jaki sposób lampa jest zasilana a i ja nie bylem w stanie stwierdzić jak mocno lampa świeci w obecności dziesiątek źródeł światła dookoła.
Problem objawił się po zainstalowaniu lampy nad stołem. Cóż, wymieniam stół na operacyjny i mogę przeprowadzać zabiegi bądź podstawiam leżak i mogę się opalać
Lampa świeci mega mocno. Problemu by nie było gdyby zainstalowany był w niej zasilacz napięciowy, odpowiednim rezystorem osiągnąłbym jasność jaka mi odpowiada. Niestety zasilacz jest stałoprądowy 500mA, 30-59V, 30W.
Jedynym konkretnym rozwiązaniem jakie udało mi się znaleźć to regulator jasności oparty o układ PWM. Takie rozwiązanie ma kilka wad:
1. cena, z tego co się zorientowałem, stanowiła by 1/3 wartości lampy
2. musiałbym go budować sam bo większość dostępnych pracuje na zasilaniu wejścia napięciem 10-12V
3. po cóż mi regulator skoro jasność ma być zmniejszona na stale
Przeprowadziłem mały eksperyment z rezystorami cermetowymi, akurat różniste takie mam więc zaryzykowałem. Co prawda 5 watowe tylko.
po wpięciu w szereg między zasilacz a linię diod jasność spadała do pewnej granicy oporu, po przekroczeniu której diody zaczęły migać. po podniesieniu oporu wyżej po prostu zgasły co jest akurat normalne.
Następnie wstawiałem rezystory zwierając wyjście z zasilacza i przy ok 60Ohm uzyskałem odpowiednią jasność bez mrugania. Ale po pierwsze mała moc rezystora więc strasznie się nagrzewał w kilka sekund. Więc moje pierwsze pytanie:
wstawiając rezystor w ten sposób ale 30 watowy z radiatorem nie uszkodzę zasilacza?
Czy ewentualnie wymienić zasilacz na np. 350mA, 28-46V, 30W, czy przyniesie to zamierzony efekt?
Lub jakie może być inne rozwiązanie?
Dodam ze lampa to 4 pierścienie wyglądające jak taśma LED bez rezystorów, podklejone na pierścień aluminiowy do odprowadzania ciepła. Każdy mocy 5W z tego co podaje producent.
Mam nadzieje, że nie rozpisałem się za bardzo