Dobre oświetlenie zasilane z prądnicy w piaście
: wtorek 29 wrz 2015, 14:39
Witam szanownych kolegów.
Nazywam się Maciek i to jest mój pierwszy post ale na pewno nie ostatni
Nie wiem czy koledzy mieli podobny "problem" ale ja z nim się borykam od kiedy zmieniłem rower na egzemplarz z dynamem w piaście, ale do rzeczy:
Kilka lat temu kupiłem rower ze wspomnianą już prądnicą. Był on wyposażony w przednią lampkę AXA Sprint. Jako, że lampka ta swoim migotaniem doprowadzała mnie do szału przy nocnej jeździe (mimo tego, że miała wewnątrz rozbudowany układ elektroniczny, działała tak, jakbym "gołą" diodę podłączył bez mostka i kondensatora do dynama), postanowiłem zmienić ją na coś mocniejszego i bardziej przyjaznego dla oczu. Jako, że nie miałem i nie mam zamiaru korzystać z gotowych lampek wyposażonych w źródła energii które trzeba ładować lub wymieniać baterie (skoro już mam dynamo) postanowiłem znaleźć coś zasilanego z prądnicy, co da całkiem niezłą widoczność w nocy. Niestety z gotowych lampek nie znalazłem nic ciekawego (przystępnego cenowo), zaczęło się więc kombinowanie i przerabianie.
Kupiłem 2 latarki z alledrogo z diodami 3-watowymi typu zoom (dwie, bo dynamo ma 6V~ 0,5A). Po rozebraniu okazało się, że mogą mieć maks. 0,3W (brak radiatora na MCPCB) i żałosny driver. Postanowiłem więc założyć na star jakiś radiator (na tyle mały by wszedł do środka latarki), zamiast pakietu baterii wstawiłem mostek, kondensator filtrujący i driver. Za driverem podłączyłem 2 diody LED szeregowo. Pierwszy driver wytrzymał 2godz. jazdy (NSI50350). Następny (na MCMC34063) wytrzymał 2 dni. Wstawiłem więc rezystor 1W 12ohm - działa jak marzenie.
Niemniej jednak mam na kierownicy plątaninę przewodów pomiędzy latarkami i słaby strumień światła (musiałem rezystorem ograniczyć prąd ponieważ radiatory wewnątrz latarek mają słabe chłodzenie - nie mam możliwości zrobienia dobrej piguły).
Szukając względnie budżetowego rozwiązania wpadłem na pewną rzecz - w każdej lampce muszę upychać mostki i kondensatory by uzyskać ciągły strumień. Czemu by więc nie zmienić napięcia w instalacji roweru ze zmiennego na stałe? Idąc tym tropem w rurę od widelca upchałem mostek prostowniczy i kondensatory o pojemności 21000uF, dzięki czemu mam już w instalacji prąd stały. Maksymalne napięcie instalacji ogranicza dioda zenera 22V 5W.
Przyszedł jednak czas na lampkę i tu znów problem, bo jaką?
W sieci znalazłem coś takiego:
http://www.sklep.mizar.com.pl/lampa-rob ... 14786.html
I teraz pytanie do kolegów obeznanych z tematem co sądzą o takim wynalazku?
Czy miał któryś kolegów kontakt z taką lampką?
Lepiej takie coś czy może szukać czegoś z CREE?
To mi wygląda na dobrą bazę do przeróbek (Niezłe odbłyśniki i tył korpusu wykonany z aluminium co może być rozwiązać problemy z chłodzeniem). Od razu wyprułbym z niej driver bo przy takim prądzie dynamo powinno mieć samostabilizację (spadek na reaktancji przy zbyt dużym prądzie).
Pozdrawiam!
Nazywam się Maciek i to jest mój pierwszy post ale na pewno nie ostatni
Nie wiem czy koledzy mieli podobny "problem" ale ja z nim się borykam od kiedy zmieniłem rower na egzemplarz z dynamem w piaście, ale do rzeczy:
Kilka lat temu kupiłem rower ze wspomnianą już prądnicą. Był on wyposażony w przednią lampkę AXA Sprint. Jako, że lampka ta swoim migotaniem doprowadzała mnie do szału przy nocnej jeździe (mimo tego, że miała wewnątrz rozbudowany układ elektroniczny, działała tak, jakbym "gołą" diodę podłączył bez mostka i kondensatora do dynama), postanowiłem zmienić ją na coś mocniejszego i bardziej przyjaznego dla oczu. Jako, że nie miałem i nie mam zamiaru korzystać z gotowych lampek wyposażonych w źródła energii które trzeba ładować lub wymieniać baterie (skoro już mam dynamo) postanowiłem znaleźć coś zasilanego z prądnicy, co da całkiem niezłą widoczność w nocy. Niestety z gotowych lampek nie znalazłem nic ciekawego (przystępnego cenowo), zaczęło się więc kombinowanie i przerabianie.
Kupiłem 2 latarki z alledrogo z diodami 3-watowymi typu zoom (dwie, bo dynamo ma 6V~ 0,5A). Po rozebraniu okazało się, że mogą mieć maks. 0,3W (brak radiatora na MCPCB) i żałosny driver. Postanowiłem więc założyć na star jakiś radiator (na tyle mały by wszedł do środka latarki), zamiast pakietu baterii wstawiłem mostek, kondensator filtrujący i driver. Za driverem podłączyłem 2 diody LED szeregowo. Pierwszy driver wytrzymał 2godz. jazdy (NSI50350). Następny (na MCMC34063) wytrzymał 2 dni. Wstawiłem więc rezystor 1W 12ohm - działa jak marzenie.
Niemniej jednak mam na kierownicy plątaninę przewodów pomiędzy latarkami i słaby strumień światła (musiałem rezystorem ograniczyć prąd ponieważ radiatory wewnątrz latarek mają słabe chłodzenie - nie mam możliwości zrobienia dobrej piguły).
Szukając względnie budżetowego rozwiązania wpadłem na pewną rzecz - w każdej lampce muszę upychać mostki i kondensatory by uzyskać ciągły strumień. Czemu by więc nie zmienić napięcia w instalacji roweru ze zmiennego na stałe? Idąc tym tropem w rurę od widelca upchałem mostek prostowniczy i kondensatory o pojemności 21000uF, dzięki czemu mam już w instalacji prąd stały. Maksymalne napięcie instalacji ogranicza dioda zenera 22V 5W.
Przyszedł jednak czas na lampkę i tu znów problem, bo jaką?
W sieci znalazłem coś takiego:
http://www.sklep.mizar.com.pl/lampa-rob ... 14786.html
I teraz pytanie do kolegów obeznanych z tematem co sądzą o takim wynalazku?
Czy miał któryś kolegów kontakt z taką lampką?
Lepiej takie coś czy może szukać czegoś z CREE?
To mi wygląda na dobrą bazę do przeróbek (Niezłe odbłyśniki i tył korpusu wykonany z aluminium co może być rozwiązać problemy z chłodzeniem). Od razu wyprułbym z niej driver bo przy takim prądzie dynamo powinno mieć samostabilizację (spadek na reaktancji przy zbyt dużym prądzie).
Pozdrawiam!