Automatyczna ładowarka 9v - AVT2687
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Automatyczna ładowarka 9v - AVT2687
Podczas ładowania akumulatorka. Napięcie zatrzymuje się na 9.84V. W instrukcji podane jest końcowe napięcie naładowanego akumulatora: dla 8.4V jest 10.15v. Natomiast dla 9.6V jest 11.6v. Nie ważne jest czy podpięty jest akumulator 8.4V, czy 9.6V. Zawsze staje na tym 9.84V. Próba regulacji nic nie daje. Kontaktowałem się z AVT. Jedynie co mi odpisali, to że układ działa. Ewentualnie aby do nich odesłać układ (zwrot kasy). Może tutaj coś zaradzicie? Zależy mi na tej ładowarce. Bardzo często wykorzystuję takie akumulatorki do zasilania sygnalizatorów brań.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Zasilanie to (12V) zasilacz stabilizowany 3-12V 800mA Ansmann. Ewentualnie zasilacz stabilizowany 12V 2A od ramki cyfrowej. Elementy zastosowane dokładnie takie jak w wykazie. Na 100% sprawne. Na rozładowany akumulator idzie prąd 17.5 mA. Led przy braku podłączonego akumulatorka świeci się pełną mocą. Natomiast przy napięciu 9.84V świeci się tylko w 50% Wtedy prąd jaki idzie w akumulator to 5.6 mA. Po przekręceniu potencjometru przy napięciu 9.84V, aby się dalej ładował. Led gaśnie. Prąd wzrasta do 15 mA. Ale napięcie te już nie idzie w górę i zostaje na poziomie 9.84V. Led się nie świeci.
Niestety załącznika z pdf nie mogę dodać z powodu: "Niestety Limit na wszystkie załączniki na tym forum został przekroczony. Prosze skontaktować się z administratorem forum." Ale wystarczy w google wpisać AVT 2687...
Niestety załącznika z pdf nie mogę dodać z powodu: "Niestety Limit na wszystkie załączniki na tym forum został przekroczony. Prosze skontaktować się z administratorem forum." Ale wystarczy w google wpisać AVT 2687...
- Załączniki
-
- AVT2687.pdf
- Instrukcja....
- (1.14 MiB) Pobrany 13 razy
Ostatnio zmieniony środa 16 wrz 2015, 11:10 przez murgrabia1410, łącznie zmieniany 1 raz.
- Calineczka
- Posty: 7578
- Rejestracja: niedziela 11 lis 2007, 20:19
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
zwiększyłem, dzięki za infomurgrabia1410 pisze: "Niestety Limit na wszystkie załączniki na tym forum został przekroczony. Prosze skontaktować się z administratorem forum."
Tak na szybko, akkus jest ładowany z napięcia 12V pomniejszonego o spadek napięcia D1, D3, C-E T1 i R1.
p.s. widzę, że w pdf-ie wsio jest ładnie opisane. Poczytaj i wyciągnij wnioski:
Potencjometrem tym ustala się takie napięcie
akumulatora, po osiągnięciu którego bramka IC1A otwiera tranzystory T3 i T4. Otwarcie T3 spowoduje
zamknięcie T1 i zaprzestanie ładowania akumulatora. Odtąd ładowarka pracuje w trybie utrzymywania
akumulatorka w stanie „gotowości bojowej” podładowywując go niewielkim prądem przepływającym przez
rezystor R2 (dla R2=2k? I=2...3mA). Otwarcie T4 oznacza włączenie diody świecącej D2. Informuje ona o
zakończeniu procesu ładowania. D2 będzie świecić także w przypadku braku połączenia akumulatorka z
ładowarką.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Ogólnie to dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem.Calineczka pisze: Tak na szybko, akkus jest ładowany z napięcia 12V pomniejszonego o spadek napięcia D1, D3, C-E T1 i R1.
Dostałem tą instrukcję w wersji papierkowej wraz z układem. I podane jest tam 12V jako zasilanie układu.
Czyli akumulatorka przy zasilaniu z 12V. Nie da się w tym momencie dobić do końcowego napięcia: 10.15V lub 11.6V? Potrzebne jest wyższe napięcie zasilania tego układu?
Witam
No cóż, kiedy weźmiemy realny układ z dodatkowymi spadkami napięcia, i już nam się robi poniżej 10V.
Można powiedzieć, że "przedobrzyłeś" z tą stabilizacją. Większość takich prostych budżetowych rozwiązań, robiona jest do współpracy z podobnymi podzespołami. Gdybyś podłączył układ pod niestabilizowany zasilacz 12V, to w rzeczywistości miał byś do dyspozycji około 13-15V, czyli układ działał by bez pudła.
Zwiększ napięcie zasilania, lub podłącz zasilanie do punktu VCC, z pominięciem diody D3, a będzie wszystko OK.
Pozdrawiam
I się wszystko wyjaśniło... jest dokładnie tak jak pisze Calineczka, MAsz 12V na zasilaniu, odejmij od tego dwie diody (D1 i D3, czyli około 2 x 0,6V) już masz do dyspozycji 10,8V, potem zostaje tranzystor, który ma Vcesat, na poziomie 0,7V. Czyli zostaje około 10,1V.murgrabia1410 pisze:Zasilanie to (12V) zasilacz stabilizowany 3-12V 800mA Ansmann. Ewentualnie zasilacz stabilizowany 12V 2A od ramki cyfrowej.
No cóż, kiedy weźmiemy realny układ z dodatkowymi spadkami napięcia, i już nam się robi poniżej 10V.
Można powiedzieć, że "przedobrzyłeś" z tą stabilizacją. Większość takich prostych budżetowych rozwiązań, robiona jest do współpracy z podobnymi podzespołami. Gdybyś podłączył układ pod niestabilizowany zasilacz 12V, to w rzeczywistości miał byś do dyspozycji około 13-15V, czyli układ działał by bez pudła.
Zwiększ napięcie zasilania, lub podłącz zasilanie do punktu VCC, z pominięciem diody D3, a będzie wszystko OK.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niżli topór w boju?
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
Piszmy po polsku, wszak jesteśmy Polakami.
-
- Posty: 909
- Rejestracja: piątek 05 wrz 2008, 23:10
- Lokalizacja: POLAND
Ok. Już zrobiłem zasilacz z ręczną regulacją na lm317. Ustawie napięcie między 13-15V. Dam znać co i jak....
P.S.
I niestety wielka ..... Podniesione napięcie zasilania do 14.05V. Na kijance bez obciążenia jest 12.48V. Prąd w ogniwo płynie o natężeniu 18.56 mA. Napięcie na ogniwie po 15 godzinach. Wzrosło jedynie do 9.91V i dalej ani drgnie. Cały czas się ładuje (18.56 mA) i nic się nie zmienia. Może ten układ jest źle zaprojektowany? Albo ma jakiś poważny błąd?
P.S.
I niestety wielka ..... Podniesione napięcie zasilania do 14.05V. Na kijance bez obciążenia jest 12.48V. Prąd w ogniwo płynie o natężeniu 18.56 mA. Napięcie na ogniwie po 15 godzinach. Wzrosło jedynie do 9.91V i dalej ani drgnie. Cały czas się ładuje (18.56 mA) i nic się nie zmienia. Może ten układ jest źle zaprojektowany? Albo ma jakiś poważny błąd?