Po bardzo udanej próbie montażu mt-g2 w small sun zy-t08 postanowiłem wykorzystać ten ciekawy emiter raz jeszcze.
Za dawcę posłużył mi bardzo popularny w chińskich sklepach klon magicshine mj808.
Lampki te można spotkać w dziesiątkach wersji, które według mnie w oryginale nie nadają się do użytku.
Pomijam kiepskie sterowniki, cienkie kable, czy często dziury pod diodami, te lampki mają po prostu fatalny rozkład światła.
Świeci to dość wąsko, spot jest mocno zarysowany i bardzo skupiony w takim wydaniu dla mnie nie nadaje się nawet na rowerowe światła długie.
W założeniu duża powierzchnia emitera mt-g2 w tym dość sporym jak na lampkę rowerową reflektorze powinna dać lepszy,
szerszy i bardziej równomierny rozkład światła, przy zachowaniu niezłego zasięgu.
Tu od razu zaznaczę, że ma to być światełko do lasu, czyli ewentualne oślepianie specjalnie mi nie przeszkadza, daszki itp. innym razem.
Moja wersja lampki jakimś cudem ma aluminiowy moduł bez dziury pod ledem.
Osadzono go na leciutki wcisk w korpusie, można przyjąć, że leży na podtoczeniu opierając się głównie krawędzią.
Co ciekawe transport ciepła nie taki zły, na oryginalnym sterowniku przy 1,5A korpus robił się ciepły stosunkowo szybko.
Dla polepszenia termiki przykleiłem na obwodzie odpowiednio docięte termopady, nie jest to idealne rozwiązanie, ale poprawa chłodzenia jest wyraźna.
Użyłem sterownika z prądem 2,8A jest to nanjg 105c przerobiony diodą zenera pod zasilanie 2s.
Celowo nie wyciskam ze sterownika mega prądów znając ograniczenia termiczne tej konstrukcji, przy okazji chciałem, by lampka w poświeciła na pakiecie 2s2p kilka godzin.
W tym miejscu pojawia się problem z zabezpieczeniem ogniw przed zbyt głębokim rozładowaniem.
Całość zasilam "koszykiem" od solarstorm http://www.banggood.com/Solarstorm-BC-0 ... 24962.html, który ma wbudowane takie zabezpieczenie, ale niestety zbyt nisko ustawione - około 5V.
Walczyłem chwilę z dobraniem w sterowniku dzielnika na rezystorach R1 i R2, chciałem ustawić próg na około 5,8V, ale bez zasilacza laboratoryjnego zabawa przypomina walkę z wiatrakami . Póki co po kilku nieudanych próbach ze zbyt wysokim progiem wróciłem do wartości fabrycznych, a wczoraj w nocy skupiłem się na samym świetle.
Prawdopodobnie zakończy się to zakupem tego sterownika http://www.edc-light.com/ld-29s-high-ef ... p1049.html
Lampkę steruję "włącznikiem żelowym" http://www.gearbest.com/led-flashlights/pp_193639.html zapiętym na kierownicy tuż przy klamce hamulcowej.
Rozwiązanie jest bardzo proste i niezwykle funkcjonalne, tryby przełączam jak w zwykłej latarce włącznikiem typu reverse.
Sama modyfikacja nie jest spektakularna, nie używałem tokarki, czy frezarki, a jedynie budżetowej szlifierki typu dremel.
Dorobić musiałem tylko płytkę stykową na której zalutowałem driver.
Za podkładkę centrującą na diodzie posłużył mi kwadring z otworem 7mm. i ścianką 2,4 mm. udało mi się rozciąć go wzdłuż - powstały dwie niższe podkładki.
Uszczelka spełnia swoją rolę, koronkę dokręcam dość silnie, wszystko fajnie się spasowało.
Z efektu jestem bardzo zadowolony, światła jest dużo, rozkład i barwa o niebo lepsze niż w oryginale. Lampkę śmiało można używać solo i to bardzo komfortowo.
Myślę, że spełnia wymagania osób, które jak ja jeździły dotąd co najmniej z dwoma lampkami na kierownicy od teraz jedna wystarcza.
Ogólnie rozkład światła zbliżony do duetu Convoy s2+ i Convoy M1