Strona 1 z 1
Nowe światło jaskiniowe Made In Poland
: środa 10 cze 2015, 21:23
autor: generalj
Witajcie. Parę lat śledzenia forum dało taki oto efekt.Czołówka, która ma wiele poprzednich wersji doczekała się następcy z którego jestem zadowolony:)Jasność -jeszcze nie policzona, ale jest to 1x XM-L2.Wodoszczelność do 30bar.
Pozdrawiam
Ps.Wielkie Dzięki za pomoc przy projektach dla Grega i p. Roberta Kulczyckiego.
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 254983.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 945253.jpg
http://www.swiatelka.pl/upload_img/obra ... 4e5584.jpg
: środa 10 cze 2015, 21:25
autor: michal1
Piękny projekt
: środa 10 cze 2015, 21:33
autor: generalj
: czwartek 11 cze 2015, 15:00
autor: Serkules
Witam,
Niezłe wykonanie. Słabym punktem może być przewód, a konkretnie jego izolacja. Nie widzę dokładnie, jaki to jest przewód, ale prawdopodobnie jest to zwykła izolacja łatwa do uszkodzenia, nieodporna na UV i nie zapewniająca odpowiedniej szczelności. Proponuję użyć jakiś przewód oponowy (najczęściej czarna, gumowa izolacja) ze względu na jego wysoką odporność na uszkodzenia i niską nasiąkliwość wodą.
Dodatkowo można jeszcze użyć zewnętrzny płaszcz jakiegoś paracordu (bez rdzenia), co dodatkowo uatrakcyjni wygląd i wzmocni odporność na uszkodzenia.
Końcówki izolacji (to co przejdzie przez dławiki) można dodatkowo uszczelnić silikonem sanitarnym. Trzeba pamiętać o usunięciu talku z izolacji przed naniesieniem silikonu.
Gratuluję udanego projektu. Jeśli spełnia Twoje oczekiwania, to sukces 100%.
: czwartek 11 cze 2015, 16:56
autor: ptja
Dławiki wyglądają na IP68, używane także w latarkach nurkowych, więc silikon chyba nie jest niezbędny (choć może pomóc w razie uszkodzenia izolacji, gdy woda mogłaby wpłynąć wnętrzem kabla).
: czwartek 11 cze 2015, 19:02
autor: Browar
Zwykły przewód do lamp górniczych by wystarczył. W końcu najgroźniejszy w ciasnotach dla przewodu był palnik a nie skała
Robota elegancka.
: czwartek 11 cze 2015, 20:37
autor: generalj
Dzięki. Ad przewodu-pierwsze sztuki działają na tym przewodzie ok 5 lat-bez wymiany.Zdaję sobie sprawę, że nie jest to ideał.Chętnie wymienię na coś pancernego i giętkiego-jakieś propozycje;)? będę wdzięczny.Przewód jest pod kaskiem i tylko w niewielkim stopniu wystaje poza jego obręb to go głównie chroni. Mam mały pomysł na udoskonalenie tej kwestii,ale to-Coming Soon:) Byłem ciekaw Waszej opini-więc wielkie dzięki za informacje zwrotne.Ad dławików-wytrzymują 30 bar. Garść info:
1x XML II barwa światła do wyboru,ilość trybów dowolna-standardowo 30,60,100.sygnalizacja niskiego stanu napięcia(3 krótkie sygnały potem do wygaśnięcia 20%,bądź 3 sygnały i wyłączenie latarki,kontrola temperatury,sterowanie czujnikiem halotronowym. Szyba- hartowana, anodowane aluminium -głowica, zasobnik na ogniwa-derlin & amelinium. Wszystkie połączenia -stal nierdzewna.Zasilanie 2x 18650,Kąt świecenia do wyboru,na życzenie 3x XPG 2 bądź 4x XPG2. Z większym zasobnikiem (4X18650)1x MKR bądź 3x XML2 WODOSZCZELNOŚĆ do 30 BAR
to tak na szybko. Pozdrawiam.
Jarek
: czwartek 11 cze 2015, 22:47
autor: Serkules
ptja pisze:Dławiki wyglądają na IP68, używane także w latarkach nurkowych, więc silikon chyba nie jest niezbędny (choć może pomóc w razie uszkodzenia izolacji, gdy woda mogłaby wpłynąć wnętrzem kabla).
Właśnie uszkodzenie izolacji miałem na myśli. Smarowanie silikonem samego dławika nie jest konieczne. W razie przecięcia izolacji np. przeciskając się bardzo wąskim chodnikiem, możemy uszkodzić izolację o wystające ostre krawędzie skał. Dławik uszczelnia połączenie z zewnętrznym płaszczem przewodu. W środku zawsze pozostaje jakaś przestrzeń, co przy ciśnieniu dziesiątek barów spowoduje dostanie się wody do środka. Całość wygląda na bardzo solidną robotę, więc warto poprawić słabe punkty.
Warto jednak poświęcić trochę czasu i porządnie wyczyścić z talku pojedyncze żyły. Lekko naciągamy przewód, oczyszczamy denaturatem i po osuszeniu dokładnie smarujemy ok. 1cm żył wchodzących pod izolację. Najlepiej na świeżo od razu przewód zamocować w obudowie i zacisnąć dławik. Jeśli silikon wypłynie, nie rozsmarowywać w dławiku, bo będzie trudno zamocować nowy przewód w razie wymiany.
Nurkując czy penetrując jaskinie i sztolnie stawiałbym przede wszystkim na niezawodność. Jakiekolwiek naprawy w tych warunkach mogą być bardzo trudne do wykonania a czasami wręcz niemożliwe.
Podsunąłem pomysł z paracordem, bo jest tani i łatwy do wykonania. Zapewnia dodatkową ochronę, a w razie uszkodzenia nie trzeba wymieniać przewodu na nowy.
: piątek 12 cze 2015, 01:02
autor: generalj
Serkules dzięki za poradę-zapewne skorzystam.
chodzi Ci o wyciągnięcie rdzenia z paracordu i zastosowanie samego oplotu? Myślałem o wykorzystaniu repsznura do tego celu-ale pewnie idea ta sama:)
: piątek 12 cze 2015, 11:09
autor: Serkules
Tak, dokładnie. Miałem na myśli zastosowanie samego oplotu. Chodząc po jaskiniach używasz różnego rodzaju paracordów i lin do asekuracji. Co jakiś czas liny trzeba wymienić ze względu na starzenie i osłabienie konstrukcji, stąd bez problemu znajdzie się kawałek do wykorzystania.
Repsznur i paracord to w zasadzie to samo. Warto też lekko przytopić końcówki oplotu aby się nie rozłaziły.